Kuchnia

alkohole

Dziurawiec w walce z depresją
W Internecie znajdziemy różne opinie na temat skuteczności dziurawca jako naturalnego leku na pogorszenie nastroju. Niektórzy uważają, że jest to bardzo mocne ziele, którego spożycie poprawia stan pacjenta już w pierwszych dniach kuracji, inni zaś twierdzą, że roślina w ogóle na nich nie działa. Skąd ta rozbieżność zdań? Sęk w tym, że ci drudzy przyrządzają zwykle napar z zebranego przez siebie dziurawca lub po prostu piją gotowe herbatki ziołowe z tej rośliny. A trzeba wiedzieć, że napary z dziurawca działają kojąco na przewód pokarmowy i wspomagają funkcjonowanie wątroby, jednak ich działanie antydepresyjne jest dość ograniczone.



Nasze hity
To zdjęcie wywołało skandal! To zdjęcie wywołało skandal! Wygląda coraz bardziej seksownie Wygląda coraz bardziej seksownie Raz kobieca, raz drapieżna Raz kobieca, raz drapieżna Najseksowniejsze nogi w Polsce Najseksowniejsze nogi w Polsce
Sekret przyrządzenia eliksiru szczęścia tkwi w odpowiednim połączeniu tej rośliny z innymi składnikami. Ziele dziurawca zawdzięcza swe właściwości poprawiające nastrój jednej substancji, obecnej głównie w kwiatach rośliny. Chodzi tu o hiperycynę, ten sam związek chemiczny, który sprawia, że po zmiażdżeniu żółte kwiaty dziurawca zabarwiają się na ciemnoczerwony kolor. Hiperycyna jest jednak substancją nierozpuszczalną w wodzie, dlatego też w naparach i herbatkach jest nieaktywna. Działać zaczyna dopiero w połączeniu z alkoholem lub tłuszczem.

Dziurawiec w praktyce – przygotowujemy naturalny środek antydepresyjny

Pierwszym sposobem na wydobycie z kwiatu hiperycyny jest, jak już powiedzieliśmy, połączenie rośliny z alkoholem. Na bazie dziurawca przygotować możemy poprawiającą nastrój nalewkę. Świeże kwiaty dziurawca (około 100 g) umieszczamy w słoju, zalewamy połową litra wódki i odstawiamy w ciepłe miejsce na 10 dni. Po tym czasie przelewamy nalewkę przez gazę do czystego naczynia, a następnie dosładzamy ją miodem lub cukrem. Dwie łyżeczki płynu dziennie wystarczą, aby poprawić nam nastrój w szare jesienne dni (Przepis według M. Gorzkowskiej).

Jeśli nie chcemy wykorzystywać w kuracji alkoholu, możemy sporządzić olej z dziurawca, który jest równie skuteczny, co nalewka. Tym razem świeże kwiaty (te same proporcje, co w przypadku nalewki) zalewamy oliwą z oliwek i odstawiamy na miesiąc w ciepłe miejsce. Po tym czasie olej przecedzamy przez gazę i przelewamy do czystych butelek z ciemnego szkła. Stosujemy go głównie zewnętrznie – dodajemy do kąpieli relaksujących lub wcieramy w skórę. Taki masaż ma działanie uspokajające i relaksujące, a wchłaniane przez skórę substancje czynne dziurawca powodują polepszenie nastroju. Olej stosować możemy także w leczeniu oparzeń lub odmrożeń, a także wszelkiego rodzaju podrażnień skóry i wysypek (Przepis według M. Gorzkowskiej).

Środki ostrożności

Nie bez przyczyny powiedzieliśmy na początku, że dziurawiec to lek doskonały na chłodne dni. W upały preparaty z tego ziela odstawić najlepiej na półkę, ponieważ substancje w nim zawarte wywołać mogą nadwrażliwość skóry na słońce i, co za tym idzie, oparzenia słoneczne. Dlatego też dziurawiec stosujemy tylko od jesieni do wczesnej wiosny. Pamiętajmy też, że w trakcie kuracji tą rośliną należy zrezygnować z wizyt w solarium! Jeśli przyjmujemy jakieś leki (w szczególności antykoagulanty), jesienną kurację dziurawcem powinnyśmy skonsultować z lekarzem – w dużych dawkach roślina ta może wchodzić w reakcje chemiczne z niektórymi farmaceutykami.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation