Fryzury na Stylowi.pl

Top 8: najczęściej popełniane błędy podczas koloryzacji włosów

Zbytnie oddalenie się od naturalnego koloru
Nowy kolor włosów nie powinien wyglądać sztucznie i musi pasować do odcienia skóry. Zadaniem koloryzacji jest wzmocnienie naturalnej barwy i subtelne zakrycie siwizny. Niewskazana jest więc zmiana o 180 stopni.
Wprowadzenie zupełnie nowego koloru wiąże się często z utlenianiem włosów, a to zamiast odmładzać kobietę, postarza ją. By uzyskać naturalny, bardziej młodzieńczy efekt, lepiej zadbać o to, by farba nałożona wzdłuż linii włosów była dwa odcienie jaśniejsza od farby nałożonej z tyłu głowy. Cienkie włosy mają bowiem tendencję do szybszego ciemnienia.
Za ciemna farba
Nałożenie zbyt ciemnej farby spowodować może, że włosy będą wyglądać sztucznie. Czasami, choć oczekiwało się ciemnego brązu, wychodzi czerń. Na domiar złego włosy są matowe i nie odbijają światła.
Przy tak ufarbowanych włosach odrosty i siwe kosmyki bardziej rzucają się w oczy. Aby uzyskać ładny efekt, lepiej zdecydować się na farbę o odcień jaśniejszą od naturalnej barwy włosów. Warto mieć to na uwadze także farbując włosy samemu. Kupując farbę, lepiej wybrać jaśniejszą, a po nałożeniu specyfiku na głowę, nie trzymać go dłużej niż to zalecane.
Zbyt rozjaśnione włosy
Jasny blond uchodzi za młodzieńczy kolor. Jednak przesada może doprowadzić do tego, że włosy będą wyglądać jak siwe. O ile nie jest to naszym zamiarem, lepiej skupić się na utrzymaniu odpowiedniego kontrastu między kolorem włosów a kolorem skóry.
Zbyt jasna farba dodaje lat, tym bardziej, że z wiekiem cera staje się ziemista. Warto pamiętać, że naturalne włosy nie są w całości jednego koloru. Przy nakładaniu jasnej farby należy zadbać o to, by przy głowie włosy były ciemniejsze, a ich końcówki - jaśniejsze.
Farbowanie przypalonych włosów
Starzeniu się włosów sprzyja ich regularne uszkadzanie i przypalanie, a więc choćby używanie prostownicy. Nakładanie farby na tak zniszczone włosy przyczynia się do ich łamania i wypadania. Z wiekiem na dodatek włosy stają się coraz słabsze. Dlatego przed koloryzacją lepiej przeprowadzić kurację odżywczą do włosów, np. z marokańskim olejkiem arganowym lub z keratyną.
Rzucające się w oczy pasemka
Pasiasta fryzura może wyglądać tandetnie. By nie wysłuchiwać porównań do zebry, warto zaznaczyć w zakładzie, że zależy nam na włosach jakby muśniętych słońcem, a nie na mocno odznaczających się pasemkach. Podobno wpadki zdarzają się nawet najlepszym, więc w razie niezadowolenia z nowej fryzury problem można rozwiązać, decydując się na balejaż.
Użycie niewłaściwych środków do stylizacji
Efekt koloryzacji zniweczyć może także korzystanie z produktów do stylizacji na bazie alkoholu. Wysuszają one włosy oraz sprawiają, że kolor szybciej blaknie. Trudno ich uniknąć, jeśli używa się lakieru do włosów, ale czasem warto z niego zrezygnować i postawić na odżywkę nawilżającą i chroniącą włosy.
Zbyt częste mycie włosów
Z każdym myciem włosów farba ulega spłukiwaniu, a fryzura traci blask. Co więcej, im włosy są starsze, tym mniej błyszczą. Jeśli włosy myje się codziennie, na samym końcu warto spłukać je chłodną wodą. Wyjściem z sytuacji może być też inwestycja w suchy szampon.
Eksperymenty z ekstremalnymi odcieniami
Nakładanie farb w kolorach, w których gustuje Katy Perry, wymaga utleniania włosów. Jeśli marzy nam się róż, fiolet lub błękit, powinniśmy być świadome, że narażamy włosy na łamanie się. Co więcej, o ile takie barwy mogą pasować nastolatkom i dwudziestolatkom, czterdziestolatki wcale nie wyglądają w nich młodziej.