Historia

Pamietam...

O – jak oranżada w proszku

Istnieją legendy, że ktoś kiedyś zalał ją wodą i wypił. My zdecydowanie woleliśmy jeść ją na sucho, palcami. Była tak okropnie kwaśna, że aż wykręcało. I uzależniała niemal tak samo, jak śmietanka Cremona, mleko w proszku albo super słodkie mleczko w tubce. Ależ to było pyszne!

A mówiąc o oranżadzie, przypomina nam się jeszcze jeden wynalazek z lat 90. – napój pomarańczowy w woreczku ze słomką. W niektórych był jeszcze plaster pomarańczy i kiedy się go zassało, niełatwo było dopić soczek do końca. Niektóre nasze wspomnienia z dzieciństwa są dziwaczne…
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation