Książka

Recenzje książek

"W Opolu nie zawsze było co pośpiewać, ale w Kołobrzegu zawsze..." – to słowa mojej mamy, która miała na myśli Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu i Festiwal Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu. Przywołuję je nieprzypadkowo, ponieważ niedawno przeczytałem arcyciekawą książkę Bartosza Żurawieckiego pt. "Festiwale wyklęte". Autor z niezwykłą wręcz drobiazgowością opisuje w niej festiwal kołobrzeski oraz Festiwal Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. Jak dowodzi – oba po 1989 r. stały się niejako tematem tabu. Część wykonawców biorących w nich udział skrzętnie pomija ten fakt w swoich biografiach, a inni przestali otrzymywać propozycje zawodowe. Znaleźli się jednak i tacy, którzy zgodzili się zabrać głos i opowiedzieć jak to wszystko wyglądało z ich perspektywy.

http://moznaprzeczytac.pl/festiwale-wyklete-bartosz-zurawiecki/
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation