Szaleństwa klasyki, czyli styl domu mody Burberry w pigułce

@leoniehanne

Założony w 1856 roku brytyjski dom mody Burberry należy do czołówki światowych luksusowych marek, które już od dekad dyktują trendy w tej branży. To synonim klasy, dobrego smaku, ale i stylistycznej odwagi. Jeśli tylko w duszy grają nam aktualnie modowe eksperymenty i zamarzyło się nam małe odświeżenie looku, czym prędzej zaczynajmy przemycać do swojej garderoby niewymuszoną elegancję z nutą intrygującej awangardy, z jakiej słynie ta marka. Oto styl domu mody Burberry w pigułce.

Burberry – początki światowej legendy

Z historią stworzenia Burberry będącego jednym z najbardziej znanych i uwielbianych przez rzesze kobiet domów mody, wiąże się słotna i nieprzewidywalna brytyjska aura, a raczej pragnienie uwolnienia się od wszystkich jej nieprzyjemnych aspektów. Kapryśne deszcze i uciążliwe mżawki nawiedzające przez większą część roku wszystkie brytyjskie zakątki, jak mało co potrafiły popsuć nastrój zamieszkającym je ludziom. Odzienie wierzchnie, które mogłyby zapewnić pełen komfort i uchronić przez przemoknięciem, stało się czymś na wagę złota. Pewien młody dżentelmen nazywający się Thomas Burberry, który dopiero co ukończył szkolenie sukiennicze, pewnego dnia powziął sobie za cel jego stworzenie. Poza decyzją o zajęciu się eksperymentami z materiałem, który będzie miał w poważaniu niepogodę i uchroni ciało przed marznącymi opadami, w 1856 roku postanowił otworzyć także w Hampshire własny sklep z płaszczami.

Sprzedawane przez niego produkty nie miały być jednak powielaniem sprawdzonych wzorców. Mimo świetnie prosperującego interesu, Thomasa nadal nie opuszczało przeogromne pragnienie stworzenie płaszcza idealnego. Te, które miał okazję przetestować, jeśli miały świetne kroje i były nader wygodne oraz szykowne, niestety namakały. Wszystkie w pełni przeciwdeszczowe płaszcze epoki wiktoriańskiej miały zaś mnóstwo użytkowych wad, mianowicie jeśli faktycznie były nieprzemakalne, to jednocześnie ciężkie, niewygodne, krępujące ruchy, a do tego nie pozwalające ciału oddychać.

Płaszcz idealny z marzeń Thomasa udało mu się stworzyć w 1880 roku, kiedy to światło dzienne ujrzał pierwszy projekt uszyty z innowacyjnego materiału, a który ochrzcił mianem gabardyny. Co ciekawe, intrygująca nazwa pochodziła od samego Szekspira i jego dzieła zatytułowanego “Burza”. Określenie zarezerwował jako nazwę magicznego okrycia pewnego potwora o imieniu Kaliban, który po założeniu gabardyny ani trochę nie obawiał się potem sztormów i burz. W gabardynowych okryciach wierzchnich Thomasa wkrótce zaczęli chadzać uprawiający narciarstwo, jazdę konną, łyżwiarstwo, jak i wszyscy lubiących dłuższe przechadzki. Potem dołączyli do nich także polarnicy, którzy w trakcie ekscytującej wyprawy Roalda Amundsena na biegun południowy w 1911 roku używali nawet namiotów z gabardyny. W kolejnych dekadach sława Thomasa Burberry rosła jak szalona, a wszyscy kochający szyk, ale i komfort, zapragnęli nosić angielskie trencze z rozpoznawalną w mgnieniu oka podszewką w charakterystyczną kratkę. Owe płaszcze, jak i sama marka Burberry stały się synonimami szyku.

@andicsinger

Odkrywcze wcielenie klasyki

Mnóstwo projektów sygnowanych przez Burberry ma w sobie specyficzny rodzaj wyrafinowania; coś bardzo dostojnego, szalenie brytyjskiego i klasycznego. Każdorazowo jest to jednak klasyka, która nie ma w sobie ani krztyny zachowawczości. Otóż klasyka wedle Burberry nieodmiennie przekracza normy. Tak więc, jeśli strój nawiązuje do tradycyjnych krojów, to zawsze pojawia się w nim również wielka doza świeżości i kreatywności. Podobne podejście do projektowania sprawia, że choć na pozór wydaje się nam, iż oglądamy najzwyklejszy strój składający się ze spódniczki, koszuli i płaszcza, to i tak jest on nieprzeciętny. Okazuje się bowiem, że w płaszczu zastosowano w innowacyjne przeszycia, a do klasycznej trapezowej spódniczki rodem z lat 70. dodano drapieżne lateksowe wstawki. Tak, klasyka Burberry nie ma w sobie zupełnie nic z nudy.

@leoniehanne

Kraciaste szaleństwo

Jeśli w naszych myślach pojawia się hasło “Burberry”, to oprócz wspomnianych trenczy, przed oczami najczęściej wyłaniają się również kraciaste desenie. Faktycznie żadna nowa kolekcja Burberry nie może obyć się bez odpowiedniej ilości kraciastych ubrań. Charakterystyczny wzór kraty Burberry, którą opatentowano już w 1924 roku, jak i wielorakie wariacje na jego temat, to umiłowanie brytyjskości i prawdziwy symbol ponadczasowej elegancji. Poza bardzo klasycznymi kraciastymi strojami w nowych kolekcjach tego domu mody zawsze można liczyć także i na intrygującą dozę awangardy. Kobieta Burberry kocha modowe tradycje, ale ma też dużą odwagę. Nie boi się nieszablonowych rozwiązań, takich jak na przykład łączenie dwóch różnych kraciastych motywów w jednym stroju.

@tezza

Podkręcony minimalizm

Kreacje projektowane w Burberry nierzadko są też bardzo minimalistyczne. Jest to jednak minimalizm w wydaniu niepokornym. Monochromatyczne stroje, najczęściej czarne, cieliste, szare, granatowe, czy oliwkowe mają liczne nawiązania do muzycznej kultury rockowej, odzień dżokejów, tych noszonych przez brytyjską arystokrację na początku XX wieku lub rzeczy, jakie idealnie pasowałyby do planu filmowego, gdzie tworzy się właśnie nowa ekranizacja fascynujących przygód Sherlocka Holmesa. Minimalizm Burberry to często stylizacyjna mieszanka wybuchowa i czerpanie pełnymi garściami z historii i popkultury. Jeśli mamy ochotę na ubranie się w minimalistycznym duchu z kruczoczarnym motywem przewodnim wybierzmy strój, który równie dobrze można by dojrzeć na archiwalnych zdjęciach Londynu z lat 70. – czarne spodnie rurki z postrzępionymi nogawkami, długi płaszcz w pionowe czarno-szare paski, kaszkiet, białe botki na kwadratowym obcasie i dopasowane do nich kolorystycznie okulary.

@thevivaluxury
Tagi: , , , , , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis