Lata przygotowywania dekoracji na różnorakie święta nauczyły nas tego, że diabeł niewątpliwie tkwi w szczegółach. Tyczy się to oczywiście również i dekorowania wnętrz z okazji zbliżającego się Bożego Narodzenia. Chociaż na dobrą sprawę najlepszą receptą na tworzenie świątecznej atmosfery są radosne oraz pełne ciepła rozmowy z bliskimi, warto poświęcić też moment na wizualne podkreślenie jak podniosły i niezwykły jest to czas. Nowe akcenty w dekoracji nieodmiennie są po prostu kropką nad „i” w przygotowaniach do trzydniowego celebrowania, którego z przejęciem oczekiwałyśmy od tak dawna.
Nawet gdy jesteśmy jak przystało na koniec grudnia w nieprawdopodobny sposób zabiegane i już sama myśl o wprowadzaniu do wnętrza jakiś nowinek napawa nas niemałym przerażeniem, w przedświątecznej gonitwie postarajmy się znaleźć choć dosłownie chwilę, by zadbać o wygląd domu. Powstrzymajmy się jednak przed tym, gdy ostatkiem sił wpadnie nam do głowy pomysł, aby powielić dekorację, która ozdabiała nasze wnętrza w zeszłym roku lub kilku ubiegłych. Gdy zależy nam na efekcie olśnienia zaproszonych gości, spróbujmy wprawić ich też w stan zaskoczenia, wykorzystując wcześniej nie stosowane zabiegi dekoratorskie. Jak jednak w niekłopotliwy sposób udekorować dom, aby prezentował się zachwycająco i w jego wnętrzu dało się poczuć bożonarodzeniową magię, gdy faktycznie czas goni nas dosłownie jak szalony?
Powracając do wspomnianego elementu zaskoczenia, oczarowywanie gości warto rozpocząć nawet nie od przekroczenia przez nich progu naszego domu, ale nawet już od pierwszego ich spojrzenia w jego kierunku. Zacznijmy tym samym akcentować wspaniałą świąteczną atmosferę nie tylko w salonie i jadalni, ale także i na zewnątrz. To zaś świetny pomysł niezależnie od tego, w jakim typie budynku mieszkamy.
Oczywiście znacznie większe pole do popisu będziemy miały, jeśli naszym miejscem zamieszkania jest dom jednorodzinny, jednakże gdy nie możemy wykorzystać własnego ogrodu i elewacji, skupmy się na drzwiach wejściowych, oknach, a gdy mamy go do dyspozycji także i balkonie. Recepta na perfekcyjne pierwsze wrażenie i wprawienie siebie, jak i zaproszonych na bożonarodzeniową celebracje bliskich jest bowiem bardzo prosta. Nie musimy do tego celu używać większych talentów plastycznych, czy większej sumy pieniędzy. W tym temacie bierzmy przykład ze Skandynawów, których już dawno ochrzczono mistrzami tworzenia nastroju zarówno wnętrz, jak i zewnętrz ich domów, a którzy przy minimalnych środkach potrafią uzyskać maksymalne wrażenie.
Wystarczy, że za ich przykładem postawimy w oknach świece ledowe, pozawieszamy świąteczne lampki, a na drzwiach wejściowych zawiesimy okazały bożonarodzeniowy wieniec (koniecznie wykonany ze świeżych gałązek!). Bardzo trudno nie wpaść w wyśmienity świąteczny nastrój już z oddali widząc jak światła wychodzące z domu, w którym będziemy spędzać Boże Narodzenie migocą takim blaskiem i ciepłem, a chwila oczekiwania na to, że nasi gospodarze otworzą nam drzwi, upłynie pod znakiem wwąchiwania się w relaksujący aromat igliwia.
Skandynawską metodę na tworzenie bożonarodzeniowego nastroju za pomocą odpowiedniego podziałania światłem warto zastosować także i we wnętrzu domu. Idealnie dobrane oświetlenie niewątpliwie potrafi czynić z wnętrzami niemałe cuda. Sekret tkwi w zastosowaniu w pomieszczeniach wielu źródeł światła o różnym natężeniu. Jeśli przez większość roku są to małe i większe lampy, to w czasie celebrowania Bożego Narodzenia będą prócz choinki hojnie obwieszonej łańcuchami światełek nimi różnego rodzaju lampiony i świece. Im ich więcej, tym oczywiście lepiej. Spędzanie świąt w kameralnym świetle miękko snującym się z rozmaitych świec i światełek z pewnością sprawi, że poczujemy się naprawdę bajkowo.
Zanim wpadniemy w nieokiełznany szał przedświątecznych zakupów i wyjdziemy z centrum handlowego obładowane niezliczoną ilością torebek wypełnionych rozmaitymi ozdobami, zastanówmy się wcześniej nad koncepcją, jaka będzie stała za naszą dekoracją. Zamiast spontanicznych zakupów, warto podejść do dekorowania domu na spokojnie. Gdy przemyślimy sprawą, może okazać się, że mamy już przecież połowę rzeczy niezbędnych do osiągnięcia pożądanego efektu. Jedną z pierwszych rzeczy, odnośnie których powinnyśmy podjąć decyzję, jest wybranie gamy kolorystycznej. Ciekawym aranżacyjnym akcentem, dającym spójność i robiącym niemałe wrażenie jest wybranie kolorów, które będą się powtarzały we wszystkich wnętrzach.
Jednym z dających najbardziej bajkowe wrażenie i idealnie sprawdzających się w świątecznych dekoracjach kolorów jest biel. A jeśli chodzi o biel, to można dosłownie szaleć z nią do woli. Na dobrą sprawę im więcej śnieżnobiałych akcentów wprowadzimy do wnętrza, tym bardziej baśniowe wrażenie uzyskamy. Biel ma to do siebie, że wyśmienicie pasuje do świątecznych dekoracji, a do tego dodaje wnętrzom odrobinę odrealniony, baśniowy charakter. Jeśli chcemy zaskoczyć naszych gości i postawić na nowatorskie, ale i proste dekoracyjne rozwiązanie, skupmy się właśnie na zakupie białych bożonarodzeniowych akcentów.
Kolejnym bardzo prostym aranżacyjnym zabiegiem, którego zastosowanie jest banalnie proste, jest użycie w dekoracjach wielu naturalnych akcentów. Jest nie tylko bardzo przyjazne dla środowiska, ale i najzwyczajniej w świecie piękne. Choć może przez długi czas nie zdawałyśmy sobie sprawy z tego, że zwykła gałązka świerku może posłużyć za dekorację stołu i konkurować z wymyślnymi ozdobami zakupionymi właśnie w jednym z modnych sklepów z dodatkami do domu, to teraz nadszedł czas na naturalną rewolucję. Nie zastanawiajmy się więc długo, jeśli korci nas, by udekorować dom gałęziami obłędnie pachnącego igliwia, ostrokrzewu, jemioły, czy gwiazdami betlejemskimi. Plan użycia naturalnych dekoracji jest nie tylko prosty do wprowadzenia w życie, ale niewątpliwie nada naszemu domowi nieco baśniowego charakteru.
