Letni sezon to nie tylko czas ekscytujących, wakacyjnych wyjazdów. Śmiało można rzec, że jest także najbardzej popularnym w całym roku kalendarzowym okresem na formalizowanie związków. Jednym słowem, latem ślubne przyjęcia odbywają się w całym kraju dosłownie na każdym kroku. Coraz popularniejsze staje się jednak odchodzenie od tradycyjnie postrzeganego wesela. Czas bowiem pokazuje, że choć jako naród niezmiernie lubimy kultywować wszelakie tradycje, to jednak w żadnym razie nie chcemy być ich niewolnikami i ślepo podążać utartym przez wcześniejsze pokolenia szlakiem. W związku z tym w temacie ślubnych ceremonii ewidentnie nadchodzi „nowe”. Ową całkiem nową ślubną drogą jest natomiast wesele w plenerze.
Plenerowe wesele jest formułą niezwykle popularną w wielu europejskich krajach, a obecnie do pomysłu na takową niekonwencjonalną ceremonię przekonuje się również coraz większa liczba naszych rodaków. Odrobinę, ale jakże satysfakcjonująco przełamujące konwenanse przyjęcie weselne zorganizowane na świeżym powietrzu staje się ostatnimi czasy marzeniem wielkiej ilości par. Nietrudno im się dziwić. Przyznać trzeba, że ciężko wyobrazić sobie bardziej romantyczne i niezapomniane wesele, gdzie ma się szansę celebrować tak niezwykłą chwilę w otoczeniu intensywnej woni kwiatów, grających świerszczy, błysku gwiazd i nadającego wyjątkowego charakteru oryginalnie udekorowanemu stołowi.
Wiwat emocje
Organizując wesele w ogrodzie, działamy też w myśl pewnej filozofii, o której mimo najszczerszych chęci wielu weselników zdaje się czasem zapominać. Odchodząc od blichtru i wesela, którego organizacja przysparza nam tylu problemów, że staje się to nawet i przykrym obowiązkiem, bardziej skupiamy się na emocjach i gromadzeniu wspaniałych wspomnień. A przecież właśnie o to w tym szczególnym dniu chodzi!
Kameralne przyjęcie ślubne w ogrodzie w fazie organizacji pozwala nam też wyczarowywać coś z niczego. To, że zdecydujemy się zorganizowanie ogrodowego wesela na własną rękę i na prywantej posesji, daje nam ogromne pole do popisu w kwestiach aranżacyjnych. Wówczas weselne przyjęcie może stać się calkowitym spełnieniam naszych marzeń i to bez narażania się na dodatkowe koszty. W ten sposób szybko nie tylko możemy zaoszczędzić niemałą kwotę pieniędzy, jaką można dołączyć do budżetu przeznaczonego na podróż poślubną, ale i pozbywamy się ze swoich obciążonych ślubnymi emocjami barków kolejnej dawki stresu. Wszystkie przygotowania odbywają się swobodnie, w rodzinnym, przyjacielskim gronie. Na szczęście można do woli zmieniać podjęte decyzje, na przykład dokonywać modyfikacji w menu, czy liczbie zaproszonych gości.
Zaczarowany ogród
Kluczowym dla sukcesu całego przedsięwzięcia jest przede wszystkim znalezienie odpowiedniego miejsca do przygotowania takiego przyjęcia. Najbardziej komfortową opcją jest oczywiście zorganizowanie go w przydomowym ogrodzie lub na działce za miastem. To świetna opcja w przypadku, gdy zależy nam swobodnej, weselnej atmosferze, a nie zamierzamy korzystać z opcji aranżowana wesela w przestrzeni ogrodowej hotelu lub restauracji. Jeżeli sami nie jesteśmy posiadaczami ogrodu ani domu letniskowego z posesją, która mogłaby pomieścić grono osób, z jakimi pragnęlibyśmy świętować nasze zaślubiny, zastanówmy się któż z członków naszej rodziny lub przyjaciół mógłby dopomóc nam w tej kwestii i użyczyć na tę szczególną okazję swojej działki.
Jeśli poważnie zastanawiamy sie nad taką opcją i nie organizujemy weselnego przyjęcia spontanicznie, warto zastanowić się nad tym, jak przestrzeń ogrodu powinna się prezentować. Już zawczasu pomyślmy o tym, jakie rośliny moglibyśmy tam zasadzić, aby osiągnąć pożądany, wizualny efekt. W wyobraźni przywołajmy zaczarowany ogród z naszych marzeń. Dobierzmy sadzonki pod względem barw. Znajdźmy ciekawy, kolorystyczny motyw przewodni, jaki pokrywa się z naszą wizją wspaniałego, tajemniczego ogrodu.
Na przekór niepogodzie
Jeśli chodzi o wesele w ogrodzie, bardzo istotną rzeczą jest zadbanie o zadaszenie, chyba że nosimy się z myślą urządzenia go nie w rodzinnych, polskich stronach, ale w miejscu, w którym pogoda bez najmniejszej kropli deszczu będzie pewnikiem. Najlepszym rozwiązaniem będzie tu na pewno stworzenie nad sferą jadalnianą baldachimu. Gdy liczymy się z trochę większą liczbą gości, świetną opcją będzie namiot bankietowy.
Bo sekret tkwi w stole
Najważniejszą rzeczą tuż obok właściwego miejsca jest zadbanie o to, by weselny stół prezentował się nadzwyczaj okazale. Jako że plenerowy charakter skłania, by postawić na mniej oficjalną nutę, w ogrodowym przyjęciu weselnym sprawdzą się wszelkie dodatki z grona rustykalnej elegancji i klimatu vintage oraz boho. Takie, które prezentują się romantycznie, ale przywołują również skojarzenia z dekadenckim podejściem do życia przedstawicieli legendarnego nurtu hippie. Niech będzie elegenacko, lecz zarazem naturalnie i na luzie. Bez sztucznej pompy, weselnego, luksusowego zadęcia. Ot, lekko, zwiewnie, czarownie i oczywiście z dużą fantazją.
Tym samym niech na stole pojawiją się elementy prosto ze świata natury. To w końcu wesele na łonie przyrody, także ze względu na jej bliskość musi przecież rządzić się swoimi dekoracyjnymi prawami. Podczas obmyślania koncepcji aranżacyjnej nie przesadzajmy z pompą. Wszystko powinno prezentować się z dużą naturalnością, bezceremonialnie. Umieśćmy na stole obrus wykonany z naturalnej tkaniny. Dobrze sprawdzi się tu na przykład len. Dodajmy do tego lekką, porcelanową zastawę, naręcza kwiatów, witki roślin i delikatne, koronkowe detale. Pobawmy się w dekoratorów i zaprojektujmy własne dekoracje. Na weselnym stole fenomenalnie będą prezentowały się na przykład gałązki, do których przymocujemy kwiaty i wstążki, a wkoło poustawiamy lampiony i świece.
Jeśli nie zamierzamy kupować na tę okazję kompletu mebli ani nie chcemy ich wypożyczać, a obawiamy się, że ustawiając przy stole różne modele krzeseł uzyskamy nieciekawy efekt bylejakości, postarajmy sie przyszykować krzesłowe narzutki. Przykrycie siedzisk jednolitym kolorystycznie materiałem, na przykład lnem, czy jutą sprawi, że wszystko będzie prezentowało się nie tylko schludnie, ale i ciekawie.
Tort nie od parady
Tort, jak i cała reszta weselnego jadłospisu powinna być dopasowana do nieco niezobowiązującej atmosfery, jaką planujemy uzyskać. Zapomnijmy o kilkupiętrowym torcie z lukrowanymi modelami młodej pary i zimnymi ogniami. Postawmy na coś bardziej oryginalnego, na przyklad na tort hojnie udekorowany nie tylko owocami, ale i kwiatami.
Dobrym pomysłem będzie zorganizowanie małego bufetu z przekąskami i napitkami. Każdy będzie miał okazję częstować się nimi, kiedy tylko dusza zapragnie, a nowożeńcy zamiast na kłopotaniu się o zapytywanie, czy ktoś miałby jeszcze ochotę na kolejnego muffinka, a następnie jego podawanie, będą mogli skupić się na radosnych rozmowach z gośćmi.
Wspomagacze blasku księżyca
Bardzo ważnym elementem ślubnego przyjęcia zaaranżowanego w ogrodzie jest oświetlenie. To właśnie ono może sprawić, że ten jedyny w swoim rodzaju wieczór oraz noc zapadnie wszystkim w pamięć na bardzo długi czas. Zamiast ledowych lamp zawieśmy wkoło sznury lampek i lampiony, a na stole poustawiajmy dużą ilość świec. Ten zabieg z pewnością wpisuje się w powiedzenie „w prostocie tkwi siła”. Rozświetlny ogród będzie służył także za niesamowite tło do ślubnych zdjęć.