Pałaszowanie pyszności w nadzwyczaj urodziwych okolicznościach przyrody bez wątpienia należy do jednych z największych wiosenno-letnich przyjemności. Jako że sezon piknikowy śmiało można uznać już za otwarty, warto zacząć obmyślać, co też smakowitego może znaleźć się w naszych koszach. Oto najsmaczniejsze piknikowe przekąski, które można co więcej przygotować dosłownie w mig.
Gwarantem przygotowania idealnych piknikowych przekąsek jest nie tylko ich wyśmienity smak i apetyczny wygląd. Nadzwyczaj ważną rzeczą bezpośrednio związaną z wizualną stroną smakołyków, jest też to, aby były poręczne w przenoszeniu. Jednym z najgorszych piknikowych koszmarów jest prócz niespodziewanego załamania pogody uniemożliwiającego nam kontynuację biesiadowania na trawie, także równie niespodziewana zmiana wyglądu naszych pieczołowicie przygotowanych frykasów. Ot, zdarza się, że fantastycznie prezentująca się potrawa po zabraniu jej w trasę i przybyciu na miejsce pikniku, wygląda po prostu opłakanie i nikt nie ma najmniejszych chęci, by zabrać się za jej pałaszowanie. To dlatego tak ważne jest tu strategiczne działanie i dokładne przemyślenie form, jaką będą przybierały przekąski. Świetny pomysł na piknikową zakąskę, który spełnia wszystkie trzy wymienione powyżej normy, a do tego jest błyskawiczny w przygotowaniu to sałatka w słoiku.
Jej zrobienie jest banalnie proste, jednakże efekt określić można wręcz jako finezyjny. Sekretem sałatkowej finezji jest natomiast prócz naszej fantazji w doborze jak najpyszniejszych i co ważne barwnych składników, układanie ich wszystkich warstwowo. Na dno wlewamy dressing, a następnie zaczynamy układać kolejne warstwy. Postępujemy tu zgodnie z zasadą malejącej twardości. Na dole powinny znaleźć się te rzeczy, którym nie zagrozi dłuższy kontakt z dressingiem, a więc twarde warzywa, strączki, kasza, orzechy, makaron, czy ryż. Na górne warstwy wybieramy dodatki znacznie bardziej delikatne, które nie powinny namoknąć, jak sery. Na samej górze układamy zaś zieleninę. Całość mieszamy tuż przed zjedzeniem, przekładając do miski.
Bardzo dobrym piknikowym menu będą również rozmaite śródziemnomorskie zakąski. Na cel weźmy oliwki, faszerowane papryki, sery, wędliny, bagietkę, czy focaccię i winogrona. Będą satysfakcjonujące wizualnie również po przenoszeniu, a do tego bardzo wygodnie zajada się je w plenerze. Kolejnym plusem jest to, że bardzo mało czasu spędzimy przygotowując podobną śródziemnomorską ucztę. Wystarczy, że pokroimy sery, wędliny i pieczywo, a następnie spakujemy je wraz z resztą smakołyków do poręcznych pudełek.
Na pikniku sprawdzą się także wszystkie odsłony wrapów: od naleśnikowych po te zrobione z tortilli, czy papieru ryżowego. Faktycznie robi się je w mig. Wystarczy, że na każdej tortilli, czy innym wrapowym naleśniku rozsmarujemy po łyżce majonezu, a w dalszej kolejności wyłożymy na nim kilka dobrze dobranych składników, na przykład tuńczyka z puszki, kilka łyżek kukurydzy (koniecznie dobrze odsączonej, by wrap nie namókł) i garść pokrojonego w małe kostki cheddara lub kawałki awokado skropionego cytryną, czerwoną, zieloną i żółtą paprykę pokrojoną w paski oraz gorgonzolę. Tortille ciasno zwijamy i kroimy na niewielkie części, nadając im formę roladek. Potem pakujemy je do pojemnika, układając jak najciaśniej, aby zapobiec ich rozpadnięciu.
Na piknikach powinnyśmy serwować sobie także typowo letnie napoje jak przepyszna i wspaniale orzeźwiająca lemoniada rabarbarowa. Do jej przygotowania będziemy potrzebowały pół kilograma rabarbaru, sporą cytrynę, laskę wanilii, brązowy cukier, miód (słodzimy wedle swoich preferencji) oraz około dwa i pół litra wody. Pokrojony rabarbar zasypujemy kilkoma łyżkami cukru i dusimy przez około dwadzieścia minut aż do rozpadnięcia się go na gęsty mus. Gdy przestygnie, odsączamy go przez sito, dolewamy wodę i sok z cytryny, dodajemy ziarenka z laski wanilii oraz kilka łyżek miodu, a potem mieszamy i przelewamy do butelki.
Patent ze słoikiem możemy wykorzystywać nie tylko, gdy mamy ochotę na zajadanie się na pikniku różnego rodzaju sałatkami, ale również i w przypadku deserów. Bardzo dobrym i pożywnym pomysłem na słoikowy deser, którym będziemy się raczyć na świeżym powietrzu, jest przygotowanie odświętnej wersji granoli. I tu główną rolę zagra warstwowość. Ulubioną granolę przekładamy kremowym jogurtem naturalnym i dowolnym owocowym musem, świeżymi owocami oraz małymi cząstkami czekolady. Jeśli nie mamy pod ręką domowego musu, użyjmy na przykład pulpy z marakui z puszki. Granolowym deserem raczmy się bezpośrednio ze słoika.
