Mogłoby się wydawać, że w używaniu szamponu do włosów nie ma niczego nadzwyczajnego ani skomplikowanego – w końcu to jeden z najbardziej podstawowych produktów pielęgnacyjnych. Tymczasem okazuje się, że wielu z nas popełnia znaczące błędy podczas jego stosowania, a szczególnie dotyczy to sposobu aplikacji. Jak się okazuje, nakładanie szamponu bezpośrednio na włosy może nie być wcale tak skuteczne, jak… jego wcześniejsze rozcieńczenie.
Szampon do włosów czy jednak do skóry głowy?
Nazywanie wszystkich tego typu produktów szamponami do włosów wbrew pozorom może być mylące, choć takie nazewnictwo jest po prostu czymś, do czego przywykliśmy i co pomaga nam w odnalezieniu konkretnego kosmetyku. Warto sobie jednak uświadomić, że w rzeczywistości szampon do włosów służy do mycia skóry głowy. To ona najbardziej potrzebuje oczyszczenia z nadmiaru sebum, pozostałości po kosmetykach stylizujących czy też wszelkich zanieczyszczeń, jakie mogą się tam gromadzić w ciągu dnia.
Czy zatem włosów nie powinniśmy w żaden sposób myć? Absolutnie nie. Cały szkopuł tkwi we właściwej aplikacji. Przy pomocy szamponu należy dokładnie oczyścić skórę głowy, wykonując jej delikatny masaż kolistymi ruchami. Pocieranie opuszkami palców o skalp nie tylko doskonale rozprowadza produkt, ale też pobudza mikrokrążenie oraz cebulki do wzrostu. W trakcie tej czynności wytwarza się zwykle duża ilość piany i to właśnie ją należy przeciągnąć po całej długości włosów, bez dodawania kolejnej porcji szamponu. Nie musimy się wcale obawiać, że włosy nie będą oczyszczone – właśnie taki zabieg w zupełności wystarczy, by pozbyć się wszelkich niepożądanych substancji osadzonych na naszych kosmykach.
Czy warto rozcieńczać szampon do włosów?
Zapewne wiele osób, kiedy planuje umyć włosy, po prostu wylewa sobie sporą ilość szamponu na dłoń lub bezpośrednio na pasma. Nie jest to oczywiście sposób nieprawidłowy, jednak istnieje znacznie efektywniejsza metoda. Szampon do włosów zdecydowanie warto rozcieńczyć. W tym przypadku istnieją dwie opcje. Można zmoczyć ręce i na jedną nałożyć trochę szamponu, a drugą rozmasować kosmetyk w celu wytworzenia piany i tym samym jego rozcieńczenia. Oprócz tego wyróżnia się tzw. metodę kubeczkową, która polega na wlaniu odrobiny szamponu do miseczki lub kubka i zmieszania go z wodą. Dopiero wówczas nakładamy całość na skalp.
Co daje rozcieńczanie szamponu do włosów? Wbrew pozorom takie rozwiązanie wiąże się z dość znaczącymi korzyściami:
• produkt lepiej się pieni – znacznie szybciej uzyskamy pożądaną ilość piany aniżeli w przypadku, gdyby szampon został nałożony bezpośrednio na zwilżoną skórę głowy i właśnie tam spieniony;
• szampon jest delikatniejszy – dlatego też ten sposób jest polecany zwłaszcza osobom z wrażliwą skórą głowy. Będzie też niezwykle przydatny, gdy raz na jakiś czas sięgamy po szampon z silniejszymi detergentami, który przez włosomaniaczki nazywany bywa „rypaczem”;
• wydajność – rozcieńczanie szamponu z wodą w kubeczku lub w dłoniach sprawia, że zużywamy go w zdecydowanie mniejszych ilościach.