Lato jak żadna inna pora roku służy budowaniu kolekcji biżuterii. W końcu pozbywając się ciepłych warstw odzienia, odsłaniamy ciało łaknące słonecznych promieni, a które to można ozdobić piękną biżuterią. Dobierając odzienie na upalne dni, nie zapominajmy więc że nic tak nie podkreśli głębokiego dekoltu naszej nowej letniej sukienki, czy bluzki jak szykowna kolia lub naszyjnik. Nic zaś tak nie doda nam uroku i świetlistości naszej twarzy jak eleganckie kolczyki. Oto lista biżuteryjnych hitów tego lata.
Trendy w biżuterii zwykło się traktować odrobinę inaczej aniżeli trendy modowe. Zmieniają się one w odrobinę mniej zawrotnym tempie niż te odzieżowe. Biżuterię traktujemy przecież jako coś znacznie bardziej osobistego niż ulubiona marynarka. Nierzadko spersonalizowane naszyjniki, czy bransoletki wykonane ze szlachetnych kruszców są dla nas niczym szczęśliwe amulety, z którymi prawie się nie rozstajemy.
Dokonując zakupu nowych biżuteryjnych cacek, nie kierujmy się więc jedynie chwilowym kaprysem, ale rozsądkiem. Wybierzmy rzeczy, które będziemy z chęcią nosić także i w kolejnym sezonie. Warto wybrać z najnowszych trendów te, które wedle naszego przeczucia mogą zagościć w modzie na dłuższy czas. Prognozuje się zaś, że tymi, które zostaną z nami na dłużej jest na przykład wszelaka biżuteria z perłami, minimalistyczne pierścionki, w których pojawiają się geometryczne elementy nawiązujące do stylu art deco, czy sporych rozmiarów pierścionki przywodzące na myśl barokowe klejnoty.
Śmiało można rzec, iż kolie przeżywają teraz swoje wielkie odrodzenie. Poza wielkimi okazjami jak bale, Sylwestry i wesela przeszły do lamusa i na co dzień nie nosiłyśmy ich przez bardzo długi czas, mając zapewne z tyłu głowy, że nadają się raczej dla pań rodem z Ameryki lat 60. mających skłonności do nazbyt poważnego traktowania odzień na popołudniowe herbatki. Ot, wiele kobiet czuło się w nich zbyt sztywno i raczej jak w przebraniu, a nie ubraniu. Kolie jednak poszły z duchem czasu i zmieniły swoje oblicze. Przede wszystkim uległy skróceniu, dopasowując się długością do szalenie modnych ostatnimi czasy chockerów. Zyskały na tym niezmiernie, bowiem poza szykiem doszła do nich jeszcze i wielka zmysłowość. Na to lato warto zaopatrzyć się na przykład w topową perłową kolię i każdego dnia czuć się jak prawdziwa gwiazda.
Jeśli chodzi o biżuterię, to w tym sezonie projektanci i styliści zgodnie stwierdzili, że co za dużo, to…. bardzo modnie i stylowo! Jeśli nie należymy do wyznawczyń biżuteryjnego minimalizmu i mamy ochotę założyć nie jeden pierścionek, czy bransoletkę, a kilka, to nic nie stoi na przeszkodzie, wręcz przeciwnie. Musimy jednak pamiętać o tym, że dobierając biżuterię, powinna ona do siebie stylizacyjnie pasować. Chcąc się nosić w topowym maksymaliźmie, stwórzmy go z minimalistycznych detali. Nie możemy po prostu popadać w pewną przesadę, gdyż naszym celem jest przecież uniknięcie jarmarczności. Choć wszystko ma sprawiać wrażenie, jakbyśmy założyły naszą kolekcję błyskotek w wielkim pośpiechu, warto jednak przećwiczyć biżuteryjny układ przed wyjściem. Stwórzmy zestaw idealny. Miejsce, w którym dany pierścionek, czy bransoletka zostanie umieszczona ma w końcu duże znaczenie.
W tym sezonie zostają z nami wiecznie modne, klasyczne złote łańcuszki z ciekawie prezentującymi się zawieszkami, serduszkami, krzyżykami, medalionami, czy perłami. Nie będziemy jednak musiały przed wyjściem zastanawiać się, który akurat mamy ochotę założyć. Zamiast jednak noszenia jednego, możemy śmiało sięgnąć aż po trzy! Jeśli chodzi o naszyjniki w letnim wydaniu, to właśnie do trzech razy sztuka. Świetnie będzie jednak, jeżeli każdy z nich będzie miał odrobinę inną długość, a całość będzie układała się w piętra.
Dziecięca natura: czas na zabawne bransoletki!
W jesienno-zimowym sezonie hitem stały się bardzo oryginalne spinki do włosów, z dystansu błyszczące jak drogocenne klejnoty, a z bliska okazujące się być nierzadko zabawnym napisem lub popkulturowym hasłem. Nosiłyśmy często po kilka na raz, bawiąc się modą i z chęcią bawiąc się nowymi spinkami-słowami. Moda na przemycanie sloganowego trendu będzie miała się wyśmienicie także i w to lato, tyle że poza spinkami, slogany zagoszczą również i w biżuterii. To zaś okazuje się być wizualnym powrotem do dzieciństwa, gdy jako dziewczynki kolekcjonowałyśmy bajecznie kolorowe bransoletki z plastikowych paciorków bądź te zrobione z pudrowych cukierków. W tym sezonie założymy je nawet i do najelegantszych stylizacji wedle zasady inspirującego eklektyzmu.
Na szczycie biżuteryjnych trendów będą utrzymywały się perły w rozmaitych kształtach i rozmiarach, szczególnie klasyczne niewielkie o regularnym kształcie oraz te nieregularne, czyli barokowe. Gdy zaś chodzi o perły, to nie można mówić o ich nadmiarze. Do woli możemy ubierać się w perłową biżuterię od uszu aż po kostki, zakładając perłowe kolczyki, wisior lub kolię, pierścionek i zwieńczyć do bransoletką z perełką na nogę. Najmodniejsze wydanie pereł to zaś zestawienie ze złotem żółtym i różowym.
