Intrygujący jak imbir. Pyszności z imbirową nutą na poprawę odporności i humoru

@willfrolicforfood

Wywodzący się z południowo-wschodniej Azji imbir to bez wątpienia jeden z cudów natury. Nadzwyczaj intrygująco prezentujący się korzeń, wręcz obezwładnia pełnym świeżości, ale i charakternym aromatem, a do tego jest jedną z najlepiej działających na zdrowie roślin. Koniecznie zacznijmy dodawać świeży imbir do zimowego jadłospisu – bez wątpienia wprawi w wielkie zadowolenie nasze kubeczki smakowe, a ponadto zapewni nam odporność, odegna migreny, dopomoże w wyleczeniu rozmaitych infekcji, zwalczy zgagę, ułatwi trawienie i fantastycznie wpłynie na pracę mózgu.

Buraczkowa zupa krem z imbirem

Zima jest czasem, w którym zazwyczaj mamy największą chętkę na rozgrzewające, gęste, niebywale sycące i odżywcze zupy. Pośród całej masy warzyw, z których możemy wyczarować zupę krem, prym wiodą oprócz dyni, kalafiora, cukinii, czy pieczarek także i super zdrowe buraki. Jeśli mamy ochotę na styczniową kulinarną nowość, koniecznie dodajmy do naszego tradycyjnego buraczanego kremu nieco orientalnego ducha. Buraczkowy krem zmieni się nie do poznania i z całą pewnością zachwyci nasze kubeczki smakowe, jeżeli przygotujemy go na bazie mleka kokosowego i nadamy mu wyrazistą imbirową nutę.

Do zrobienia orientalnego kremu z buraków będziemy potrzebowały dużej posiekanej cebuli, kilku dużych buraków obranych ze skórki i pokrojonych na niewielke kosteczki, sześciu kubków wcześniej ugotowanego rosołu jarzynowego, paru łyżek oliwy z oliwek, kilku łyżek octu jabłkowego, trzech przełożonych przez praskę ząbków czosnku, trzech łyżek stołowych posiekanego na drobne kawałki świeżego imbiru, dwóch puszek mleka kokosowego, soku wyciśniętego z dwóch limonek, dwóch łyżek stołowych masła orzechowego, łyżeczkę ziaren kolendry, świeżo mielonego czerwonego pieprzu, soli morskiej i odrobinę kminu rzymskiego. Ziarna kolendry i kmin prażymy. Cebulę oraz czosnek szklimy, a imbir podsmażamy na oliwie, po czym łączymy z pozostałymi wymienionymi powyżej składnikami. Zupę gotujemy na małym ogniu aż do osiągnięcia przez buraki miękkości, a gdy nieco przestygnie blendujemy na krem. Podajemy ze świeżą kolendrą i kleksem śmietany rozprowadzanym na powierzchni  i tworzącym apetyczny abstrakcyjny wzór. Podobny posiłek pałaszujmy, gdy tylko poczujemy spadek odporności lub życiowej energii. Po przekąszaniu imbirowego buraczkowego kremu w mig powrócimy do formy.

@willfrolicforfood

Energetyzujący napar imbirowy

Niewiele jest rzeczy dodających aż tak wielkiej dawki energii, jak powstały na bazie imbiru napar, który został dosłodzony miodem i jaki posiada apetyczną cytrusową nutę. Ów pyszny napitek poza zaoferowaniem nam nie lada dawki witalności jest również doskonałym remedium na zimowe przeziębienia. Kilkucentymetrowy kawałek korzenia imbiru myjemy, po czym kroimy na trzy części (nie obieramy ich ze skórki). Każdą z nich miażdżymy za pomocą szerokiego noża, wrzucamy do szklanki i zalewamy gorącą wodą, która powinna mieć około pięćdziesięciu stopni. Z dodaniem pozostałych składników naparu czekamy, aż nieco się ostudzi. Pamiętajmy bowiem o tym, że miód i cytryna są składnikami szalenie wrażliwymi na wysokie temperatury, w których to tracą cenne wartości odżywcze. Gdy imbirowa woda będzie miała około czterdzieści stopni, dodajemy do niej stołową łyżkę miodu, sok wyciśnięty z połowy cytryny, plasterek pomarańczy, gałązkę świeżego rozmarynu i odrobinę świeżo zmielonego pieprzu.

@vegetarianventures

Gruszki zapiekane w syropie imbirowym

Imbirowy aromat idealnie nadaje się także do doprawiania słodkości, którym nadaje przyjemną orientalną nutę. Niezrównanie podkreśla na przykład smak gruszek. Smakowitym pomysłem na styczniowy deser mogą więc stać się gruszki, które zapieczemy z syropie imbirowym, a następnie podamy z hojną ilością lodów waniliowych. Gruszki kroimy na pół, wydrążamy z nich gniazda nasienne, układamy w posmarowanym masłem naczyniu żaroodpornym i zalewamy syropem z imbiru. Do zrobienia domowego syropu będziemy potrzebowały dwustu gram korzenia imbiru, szklankę brązowego cukru oraz sto pięćdziesiąt mililitrów wody. Cukier podgrzewamy aż do jego ściemnienia i rozpuszczenia, po czym delikatnym ruchem zalewamy do wodą. Po chwili dorzucamy do niej pokrojone na plasterki kawałki imbiru, a następnie gotujemy na małym ogniu przez godzinę co jakiś czas mieszając. Uwaga – to finezyjny deser przynależący do kategorii tych szczególnie uzależniających!

@fullofplants
Tagi: , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis