Mimo, że lato już dobiegło końca, to niekoniecznie skończyć się muszą stylizacje na bazie letnich kreacji. Może noszenie szortów jesienią nie jest najlepszym pomysłem, ale miejsce letniej sukienki zdecydowanie powinno pozostać w naszej szafie nawet w tym chłodniejszym sezonie. Zwiewna, barwna, kobieca kreacja doskonale zagra bowiem w jesiennych stylizacjach. Doskonale sprawdzi się w zestawach rockowych w towarzystwie skórzanej ramoneski, dopasuje się do dżinsowej kurtki i obszernego, miękkiego swetra. Czy to lato, czy to jesień – kwieciste sukienki cały czas mogą grać pierwsze skrzypce w naszych codziennych zestawach. Jak je łączyć z innymi elementami garderoby, by zawsze prezentowały się bez zarzutu? Oto kilka niebanalnych pomysłów na jesienne stylizacje z sukienką w roli głównej.
Niekwestionowaną królową ostatniego lata jest bieliźniana, delikatna sukienka przypominająca zwiewną piżamkę. Najczęściej inwestowałyśmy w takie długości ¾, jednobarwne i wyjątkowo seksowne, które spływając po naszym ciele, idealnie podkreślają wszystkie kobiece krągłości. Wydawać by się mogło, że tak cieniutki, delikatny materiał nie będzie się nadawać na chłodniejsze dni. Nic bardziej mylnego. Sposobów na wystylizowanie takiej kreacji jest multum. Pierwsza, najłatwiejsza metoda to dodanie do sukienki kurtki – najlepiej takie w stylu ramoneski. W połączeniu z ultrakobiecym krojem sukienki da ona wyjątkowo drapieżny, seksowny efekt. Świetnie będą wyglądać również stylizacje z kurtką dżinsową – na zimne dni najlepiej taką podbitą futerkiem lub kożuszkiem. Ale to nie wszystko. Bieliźniane sukienki na ramiączkach można też dołączać do zestawów „na cebulkę”. Załóżmy ją na bawełniany T-shirt lub obcisły golf, a otrzymamy efekt prosto z najmodniejszych, nowojorskich ulic. Luz, styl i swobodna sprawdzą się idealnie w jesienne dni, którym dodadzą odrobinę słońca i szyku.
Innym sposobem na wykorzystanie letniej sukienki w jesiennym outficie jest skomponowanie jej z obszernym, ciepłym swetrem. Takie połączenia są modne już od kilku sezonów. Nic dziwnego – stanowią idealną fuzję wygody i kobiecości. W zależności od tego, jaką sukienkę chcemy wykorzystać w zestawie, będziemy wybierać inne swetry. Przy kreacjach jednobarwnych możemy szaleć z fasonami, kolorami i wzorami. Do monochromatycznej, białej lub beżowej sukienki dodajmy kraciasty, oversizowy sweter lub luźny, ciemnozielony kardigan. Z kolei do kwiecistego ubrania dołączmy jednobarwny dodatek. W tej roli świetnie sprawdzi się obszerny, wełniany golf, który nie tylko doskonale podkreśli niebanalny charakter stroju, ale też zagwarantuje nam komfort termiczny nawet w najchłodniejsze dni.
Sweter możemy też zastąpić dużym płaszczem, który doda każdej sukience niebanalnego charakteru. Nie bójmy się łączyć ubrań, które z pozoru w ogóle do siebie nie pasują. W modzie dziś wszystko jest dozwolone. Nie ma takiej kompozycji, która nie mogłaby się obronić. Jeśli marzy nam się zestaw rodem z ulic Paryża, postawmy na obszerny płaszcz pożyczony z szafy chłopaka. Niech sprawia wrażenie za dużego, zbyt szerokiego. Doskonale zgra się on z szalenie kobiecymi, seksownymi krojami sukienek. Najlepiej zainwestować w klasyczny, beżowy prochowiec, który sprawdzi się w dziesiątkach zestawów i posłuży nam naprawdę długie lata. Takie ubrania nigdy nie wychodzą z mody. Zmieniając dodatki, zmieniamy całkowicie jego oblicze. Może być elegancki i formalny, sportowy i codzienny, a nawet seksowny i zadziorny. Łącząc go z letnią sukienką, dajemy drugie życie ubraniu, które w innym wypadku aż do maja przyszłego roku wisiałoby w szafie.
Letnia sukienka może też sprawdzić się w zestawie, który szturmem podbije ulice najbliższą jesienią. Mowa o stylizacjach inspirowanych paryskim stylem, studentkami Sorbony, francuską elegancją. Czerń i biel, subtelny kołnierzyk, rozkloszowane spódnice, klasyczne płaszcze – wszystko to będzie rządzić w najmodniejszych stolicach już za kilka tygodni. Czerpiąc ze stylu Francuzek, z powodzeniem możemy stworzyć przepiękne, kobiece zestawy na bazie tego, co mamy już w szafie. Połączmy białą koszulę z małą czarną, zakładając je na siebie warstwowo. Dodajmy do tego botki na słupku lub długie kozaki za kolano. Całość warto podkreślić biżuterią i makijażem, np. piękną, głęboką czerwienią na ustach. Zestawy biało-czarne nigdy nie wychodzą z mody. Nawet jeśli zdarzy im się przygasnąć na kilka sezonów, z pewnością niebawem wrócą w wielkim stylu. I to właśnie dzieje się teraz. Wykorzystując ubrania, które mamy w szafie i które latem łączyłyśmy ze słomkowymi kapeluszami i sandałkami, kreujemy jesienne zestawy na miarę paryskich ulic.
Letnie sukienki nie muszą iść w parze wyłącznie z sandałkami na obcasie lub wygodnymi klapkami. W jesiennych odsłonach stają się wysmakowane i szykowne, łącząc się z grubymi materiałami, swetrami o ciekawych splotach i marynarkami od garniturów. Potrafią w kilka chwil odmienić każdą stylizację, czyniąc nasze codzienne zestawy niezwykłymi. Do kwiecistej sukni dorzućmy kraciastą marynarkę, grube rajstopy i buty wojskowe, a do bieliźnianej kreacji wełniany sweter w odcieniu nude i kowbojki. Do tego stylowy kapelusz lub – w zimowej odsłonie – gruba czapka. Wszystko zwieńczone modną, pół owalną torbą przerzuconą przez ramię. Nie bójmy się eksperymentować, czerpać z mody pełnymi garściami. Ogranicza nas tutaj tylko wyobraźnia! Poszerzajmy horyzonty, podglądajmy influencerki, inspirujmy się historią. I twórzmy swój indywidualny, ciekawy, charakterny styl. To, co nosimy, ma się podobać przede wszystkim nam samym. Ubierajmy się tak, by wywoływać na swojej twarzy uśmiech. Latem, zimą i jesienią.
