Literatura na jesień. Przegląd

@coffeeandbookss

Długie jesienne wieczory są idealnym momentem na nadrobienie literackich zaległości. Siedzeniu w domu, pod ciepłym kocem sprzyja również epidemia. Im mniej wychodzimy, tym bezpieczniejsi jesteśmy. Ale taka jesień nie musi być dołująca ani smutna. Przebywanie w swoich czterech kątach może być szalenie przyjemne! Szczególnie, jeśli towarzyszy nam bliski człowiek, pyszna herbata i doskonałe książki. Szukając idealnych dla siebie dzieł, warto wziąć pod uwagę zarówno klasykę literatury, jak i nowości, ciekawe kryminały i książki obyczajowe. Czytanie powinno być przede wszystkim przyjemne. Jeśli więc nie jesteśmy miłośnikami poezji, nie dręczmy się współczesnymi wierszami. W szerokiej ofercie literatury bez wątpienia każdy znajdzie coś, co przypadnie mu do gustu. 

@wanhdering

Viva la Revolucion!

Jesienią warto sięgnąć po książki, na które nigdy dotąd nie mieliśmy dość czasu. To świetny moment na nadrobienie ponadczasowej klasyki. Niech jesienne wieczory będą dla nas chwilą wytchnienia i, jednocześnie, intelektualnego rozwoju. A do wyboru mamy naprawdę sporo wspaniałych książek – zarówno tych starszych, jak i całkiem świeżych. 

Zacznijmy od literatury francuskiej. Pozwoli nam ona choć na chwilę przenieść się do Paryża, Lyonu czy Nantes i przespacerować ich romantycznymi uliczkami. Wśród klasycznych, ponadczasowych pozycji znajdują się takie tytuły jak: „Hrabia Monte Christo”, „Nędznicy”, „Mały książę”, „Wszystko dla pań” czy „Dżuma”. Ale wymieniać można właściwie w nieskończoność. Każdy okres historyczny w historii Francji obfituje w doskonałe powieści. Sięgając po autorów z Francji, możemy zapoznać się z klasycznymi postaciami i wątkami. To literatura, którą zna każdy i która w dużej mierze ukształtowała obraz naszej kultury – tej, w której żyjemy po dziś dzień. Balzak, Camus, Zola, Dumas, Leroux, Hugo – te nazwiska zna każdy. Teraz czas poznać również ich dzieła. 

@jessica.waldron

Ale literatura francuska to nie tylko te stare, klasyczne powieści. To też niezwykłe bogactwo współczesnych dzieł, które odpowiadają na wątpliwości i potrzeby dzisiejszego człowieka. Wielokrotnie nagradzanym mistrzem pióra jest Michel Houellebecq. Jego „Cząstki elementarne”, „Mapa i terytorium”, „Uległość” czy najnowsza „Serotonina” to nie tylko kawał doskonałej literatury, ale również istotne z perspektywy współczesnego człowieka przemyślenia. Tam, gdzie jedni znajdują mizoginię, inni widzą uwielbienie dla kobiecości, tam, gdzie jedni widzą rasizm, inni dostrzegają wyjście poza społeczne ramy różnej maści „-izmów”. Houellebecq to jeden z tych pisarzy, którzy nigdy się nie nudzą. A to dlatego, że prowokują w sposób, który zmusza do myślenia.

@mybookgramm

Szukając wartościowych pozycji we współczesnej literaturze francuskiej, warto sięgnąć również po „Historię przemocy” Edouarda Louisa. To poruszająca, oparta na faktach opowieść o gwałcie, ale też nierównościach, homofobii i wykluczeniu. O tym, jak przemoc rodzi przemoc. Warci zauważenia są również Anna Gavalda, niegdyś nauczycielka, dziś wybitna pisarka i Sabri Louatah, francuski pisarz, autor „Francuskiego wesela”. 

Brytyjczycy górą!

Teraz czas na literaturę angielską, która – podobnie jak francuska – jest przykładem klasyki, po którą bez wątpienia warto sięgnąć. Czas nadrobić zaległości, zaczytując się Szekspirem, Jane Austen, Josephem Conradem czy mistrzem absurdu – Samuelem Beckettem. Brzmi nudno? Nic bardziej mylnego. Klasyka nie bez powodu się nią stała. Warto już dziś sięgnąć po dzieła pisarzy, którzy na zawsze zapisali się w historii literatury. 

Jeśli chcemy sięgnąć po literaturę kobiecą przez wielkie „K”, zacznijmy od Virginii Woolf i jej niezwykłych, błyskotliwych, refleksyjnych powieści. „Pani Dalloway”, „Do latarni morskiej” czy doskonałe eseje to świetny sposób na rozpoczęcie przygody z feministyczną myślą sprzed lat. Książki Woolf uznawane są za fundamenty myśli kobiecej w literaturze. A to dziś tematy szczególnie ważkie, istotne, aktualne. 

Mówiąc o literaturze angielskiej, nie sposób pominąć Szekspira. Jeśli jeszcze nie czytaliśmy „Romea i Julii”, „Burzy” czy „Hamleta” czas to zmienić. Nie zrażajmy się wspomnieniami ze szkoły i nużącym omawianiem wątków na lekcji języka polskiego. Dzieła Szekspira to prawdziwa kopalnia emocji i informacji o epoce. Znajdziemy tu miłość, nienawiść, walkę o władzę. Wszystko to, czym jest człowieczeństwo po dziś dzień. 

@bookrockbetty

Ale Brytyjczycy wciąż są niezwykle płodnymi autorami. Jedną z najbardziej poczytnych książek ostatniego roku jest esej Reni Eddo-Lodge, brytyjskiej pisarki i dziennikarki, która w książce zatytułowanej „Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry” rozprawia się ze stereotypami, mitami i nierównościami panującymi w brytyjskim społeczeństwie. Książka szturmem podbiła listy bestsellerów na całym świecie. Świetnie napisana, soczysta i do bólu prawdziwa jest nowym, świeżym głosem we współczesnej dyskusji o rasizmie. 

Kryminalne odkrycia

Ale nie tylko klasyką i ambitnymi pozycjami żyje człowiek. Jesienne wieczory warto oczywiście spożytkować na nadrabianie zaległości w wielkich dziełach, ale dajmy sobie też szansę na czystą rozrywkę. A takich książek również znajdziemy dziesiątki. Bo, warto to podkreślić, przyjemna, lekka, rozrywkowa literatura nie musi być głupia i pozbawiona ambicji!

Najlepszym dowodem na to są kryminały. Począwszy od doskonałych propozycji z mroźnej Skandynawii, przez klasyki autorstwa Agathy Christie, aż do współczesnych powieści kryminalnych polskich autorów. Wszystkie je czyta się doskonale, wszystkie zaskakują, frapują i fascynują. Zacznijmy od sagi Millenium Stiega Larssona, odbywajmy śledztwa z Harrym Hole – bohaterem książek Jo Nesbo, udajmy się w podróż Orient Expressem, by wysiąść na stacji „Ziarno prawdy” razem z prokuratorem Szackim. 

Horror z Kingiem

Jeśli z kolei marzy nam się jesień mrożąca krew w żyłach, zapoznajmy się z literaturą Stephena Kinga. Nie bez przyczyny nazywa się go królem horroru, a jego książki do lat zajmują czołowe miejsca we wszelkich literackich rankingach. W swoich powieściach King brawurowo połączył perfekcyjne rzemiosło z artyzmem godnym wielkiego autora. 

Do wyboru mamy dziesiątki świetnych, przerażających powieści z pełnokrwistymi, interesującymi bohaterami. „Lśnienie” to dopiero początek tej przygody! Poznajmy jej dalszą część z „Doktorem Sen”, przeniesiemy się do liceum z „Carrie”, odwiedźmy „Miasteczko Salem” i „Smętarz dla zwierzaków”, zanurzmy w poruszającej historii bohatera „Zielonej mili” – tym razem przez karty książki, nie na ekranie telewizora. Taka jesień z pewnością nie będzie nudna. 

Tagi: , , , , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis