Makijaż na Walentynki. Romantyczny, seksowny, elegancki

Walentynki – święto zakochanych, najbardziej romantyczny dzień w roku. O ile jeszcze niedawno 14 lutego przebiegał w Polsce bez zbędnej celebry, o tyle dzisiaj jest to jedno z ważniejszych świąt w naszym kalendarzu. Nieistotne, czy jesteśmy świeżo upieczonymi zakochanymi, czy małżeństwem z piętnastoletnim stażem, czy może mieszkającymi osobno kochankami. Tego dnia wszyscy łączymy się pod wspólnym hasłem „świętowanie miłości”. W zależności od gustu, charakteru i indywidualnych potrzeb można to robić na wiele sposobów. Jednym marzy się elegancka kolacja w wytwornej restauracji, inni wolą wycieczkę do kina, jeszcze innym wystarczy wspólne spędzanie czasu przy ulubionym serialu, z kieliszkiem wina w dłoni. Niezależnie od tego, który z tych scenariuszy wybierzemy, w Walentynki chcemy wyglądać wyjątkowo. Mowa szczególnie o paniach, które upatrują w tym dniu okazji do wystylizowania się bardziej szykownie niż na co dzień. A niezbędnym elementem takiej stylizacji jest makijaż. Jak się pomalować na Walentynki? Który styl wybrać? Jakich kosmetyków użyć? Podpowiadamy!

@tamarawilliams1

Walentynkowy makijaż – jaki wybrać?

Propozycji walentynkowego makijażu jest sporo. Od delikatnego i romantycznego, przez charakterny i pełen tajemnicy, aż po klasyczny make-up z czerwonymi ustami w roli głównej. Kluczem do sukcesu jest dopasowanie go do okazji, do tego, co planujemy robić i w czym czujemy się najlepiej. Nie każda kobieta będzie dobrze wyglądać z mocnym, ciemnym smokey eye i nie każdej przypadnie do gustu subtelny make-up w stylu rusałki. Dlatego pierwszym krokiem w doborze makijażu na Walentynki nie jest wcale zakup kosmetyków, a szczerza rozmowa z samą sobą. 

Makijaż należy również dopasować do stylizacji. Ustalmy na początek, co zamierzamy na siebie założyć. Czy będzie to elegancka suknia, czy seksowny garnitur, czy może zwiewna sukieneczka w kwiaty. Każdy z tych wyborów będzie się wiązać z innymi dodatkami, uczesaniem i, w końcu, makijażem. Kiedy już wybierzemy zestaw ubrań, możemy przejść do kolejnego etapu. Warto zaplanować wszystkie te działania nieco wcześniej. Tak, by nie spóźnić się na wymarzoną randkę przez złe zarządzanie czasem. 

Femme fatale na randce

Każda z nas choć raz w życiu chciałaby wyglądać jak prawdziwa gwiazda. Nawet panie, które na co dzień noszą się raczej na sportowo, ich styl jest luźny, makijaż znikomy, a chęć gwiazdorzenia umiarkowana, pragną czasem poczuć się naprawdę wyjątkowo. Niech Walentynki będą taką okazją, szansą, by nareszcie błysnąć przed ukochanym jak nigdy wcześniej. A do tego najlepszy będzie makijaż w stylu hollywoodzkiej femme fatale. 

Do wykonania takiego wizażu będziemy potrzebować podkładu, utrwalającego pudru, wydłużającej rzęsy maskary i, obowiązkowo, czerwonej szminki. Przyda się również rozświetlacz, którym delikatnie podkreślimy kości policzkowe i łuk Kupidyna. Uwaga – w komplecie z tym makijażem dostajemy rozanielone spojrzenia mężczyzn! 

@jodielapetitefrenchie

Sam proces malowania nie jest zbyt trudny. Na całą twarz nakładamy podkład – najlepiej przy użyciu gąbeczki, która pozwoli nam dotrzeć we wszystkie zagłębienia. Pudrujemy. Rozświetlacz aplikujemy na kości policzkowe, w wewnętrzne kąciki oczu i na łuk Kupidyna. Rzęsy tuszujemy dwukrotnie – do uzyskania odpowiedniego efektu. Na koniec najważniejsze – pomadka. Usta mocno podkreślamy czerwoną lub bordową pomadką. Możemy też wykorzystać ruch stemplujący, który da wrażenie lekko rozmazanego makijażu – jakby startego już pocałunkami. 

Romantyzm i delikatność 

Przy okazji Walentynek doskonale sprawdzi się też make-up delikatniejszy, bardziej subtelny, idealny do kwiecistej sukienki i hipisowskiego stylu. Najlepiej odnajdą się w nim romantyczki, które marzą o walentynkowym spacerze z ukochanym i o bukiecie polnych kwiatów w prezencie. Jeżeli należymy do tej grupy pań, przed nami dość łatwe zadanie. Złota zasada takiego makijażu brzmi: im mniej, tym lepiej. Do wykonania całości potrzebujemy jedynie kilku produktów – u pań, które nie mają problemów z cerą, obejdzie się nawet bez podkładu. Przyda się za to rozświetlacz, błyszczyk lub jasnoróżowa pomadka i tusz do rzęs. Wszystkie produkty nakładajmy palcami – zarówno rozświetlacz, jak i szminkę. Da to efekt maksymalnej naturalności i subtelności. Na koniec tuszujemy rzęsy tak, by jedynie podkreślić ich naturalny kształt i barwę. Gotowe!

@rosiehw

Retro inspiracje

Fanki retro bezwzględnie muszą postawić na czarną kreskę na powiece. Nie ma chyba drugiego tak seksownego makijażu, jak ten w stylu ikonicznej seksbomby Brigitte Bardot. Spięte w kucyk, pofalowane włosy, rozświetlona cera, podkreślone kości policzkowe i gruba, czarna kreska na górnej powiece. Uwaga! Jeśli nie mamy doświadczenia w makijażu, najpierw podejmijmy kilka prób stworzenia takiego wizażu. Namalowanie dwóch równych, prostych, podobnych do siebie linii graniczy z cudem. Tutaj trzeba naprawdę pewnej ręki, więc jeśli nie mamy pewności co do swoich umiejętności, wybierzmy się do koleżanki lub makijażystki, które zrobią wszystko za nas. 

@ginashkeda

Seksowna klasyka

Zestawienie walentynkowych stylizacji nie może się obejść bez klasycznych smokey eyes. Ten ultraseksowny, megakobiecy i turbotajemniczy makijaż ma miliony fanek na całym świecie. Nic dziwnego – żaden inny make-up nie dodaje pewności siebie i seksapilu tak, jak dodaje je klasyczny smokey eye. Zanim jednak zabierzemy się do malowania, upewnijmy się, że damy radę samodzielnie stworzyć całą stylizację. To już dość zaawansowany proces dla doświadczonych amatorek makijażu. 

Potrzebujemy do niego sporo kosmetyków – najlepiej zainwestować w wysokiej jakości paletkę cieni. Na rynku znajdziemy takie dostosowane do tego konkretnego typu makijażu. Musimy tak balansować barwami na powiece, by wyczarować na niej złocisty, brązowy i czarny melanż kolorów. Całość ma sprawiać wrażenie przydymienia i dodać spojrzeniu wyrazistości, tajemniczości. Klasyczne smokey eyes zachowane są w odcieniach szarości i czerni, ale współcześnie coraz częściej dodaje się tam również złoto, srebro i delikatne beże. Warto wybrać kolory tak, by pasowały do naszego typu urody. Inne dla Pani Jesieni, inne dla delikatnej Wiosny. I cieszyć się romantyzmem tego wyjątkowego dnia u boku ukochanego. 

@hannaschonberg
Tagi: , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis