Makijażowe trendy ze Skandynawii

@romaneinnc

Mieszkanki Skandynawii od dawna uchodzą nie tylko za jedne z najbardziej stylowych, ale i najpiękniejszych Europejek. Ich sposób dbania o urodę inspiruje nas nie od dziś. Co jeszcze poza ekologicznymi preparatami i domowymi kosmetykami możemy od nich zaczerpnąć? To na pewno makijażowe trendy. Okazuje się, że i w tym temacie Dunki, Szwedki i Norweżki można uznać za innowatorki. 

Dzienny makijaż w skandynawskim stylu

Do jakiego looku mają wielką słabość najbardziej znane skandynawskie trendsetterki? Pernille Rosenkilde, Felicia Akerstrom, Emili Sindlev, Sophia Roe, jak i Pernille Teisbaek kochają make up no make up. Śmiało można stwierdzić, że w jego wykonywaniu osiągnęły szczyt perfekcji. Włączyły do niego bardzo ciekawy element, mianowicie dodający niezwykłej promienności i świeżości blask. Główną rolę w tego typu makijażu gra perfekcyjnie nawilżona, jedwabiście gładka i zdrowo lśniąca cera. Mieszkanki Skandynawii kładą zazwyczaj wielki nacisk na jej pielęgnację. Ich idolką musi być na pewno Hailey Bieber, ambasadorka topowego naturalnego looku zwanego Strawberry Girl. 

Za przykładem Hailey Skandynawki stosują każdego dnia kilkustopniowe nawilżanie. Aplikują na twarz krem, serum i odżywczy olejek. Dzięki temu mogą obejść się bez grubej warstwy podkładu i pudru. Konturują twarz korektorem i bronzerem, nakładają róż do policzków w odcieniu soczystej truskawki. Potem zwieńczają efekt uroczych rumieńców rozświetlaczem.   

Kolejnym dziennym makijażem, na który często stawiają, jest ten w niezrównanym stylu old money. Dominuje w nim szlachetna gama nude z akcentem miedzi. Dunki, Norweżki i Szwedki najbardziej lubią jego szykowną matową wersję. Niezbędne rzeczy do jego wykonania to cienie do powiek (paletka z wieloma tonami), podkręcająca mascara, kredka do brwi, konturówka i szminka w odcieniu karmelu. 

@romaneinnc

Scandi look w odsłonie wieczorowej

Jak dziewczyny ze Skandynawii lubią malować się na wieczorowe wyjścia? W tym przypadku robią sobie małą przerwę od make up’ owego minimalizmu. Pozwalają sobie na małe szaleństwa. Na ulicach Kopenhagi, Oslo, czy Sztokholmu często można zaobserwować superstylowe it girls, które oczarowują mocnym makijażem oczu. Ich powieki budzą skojarzenia ze skrzydłami tropikalnych rajskich ptaków i żyjących w strefie zwrotnikowej motyli. Są pomalowane na ożywcze soczyste kolory, takie jak na przykład tropikalna zieleń, fuksja, brzoskwiniowy, lazurowy, słoneczny, czy pistacjowy. Na topie są też bardziej tajemnicze odcienie. Prym wiedzie wśród nich szmaragdowy. Cienie do powiek są w tym przypadku opalizujące. 

Jednym z ich ulubionych wieczorowych trików jest też makijaż określany mianem cut crease. To technika, która była hitem w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Fantastycznie powiększa oczy i dodaje spojrzeniu niezrównanej głębi. Anglojęzyczny termin cut crease (odcięta powieka) pasuje do niej zatem jak ulał. Podobny zmysłowy efekt osiąga się dzięki podkreślaniu załamań powiek. Na całej ich długości rysuje się eyelinerem kreski.

@romaineinnc
Tagi: , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis