Historia tego niezwykłego napoju sięga XIII wieku. Buddyjscy mnisi odkryli wtedy, że świetnie sprawdza się on jako środek na poprawę koncentracji w trakcie ich codziennych medytacji. Matcha, bo o niej mowa, to zielona herbata, która wyróżnia się intensywnie zieloną barwą. Od setek lat funkcjonuje w Japonii jako ważny dla tej kultury napój. Uznaje się ją za najcenniejszą herbatę z Kraju Kwitnącej Wiśni. I choć matcha dopiero stosunkowo niedawno dotarła do Europy, to gdy tylko odkryliśmy jej działanie, stała się modnym i pomocnym preparatem dla wielu z nas. Dlaczego warto sięgać po tę zieloną herbatę? Na co pomaga i jak ją stosować? Sprawdzamy.
Już buddyjscy mistrzowie Zen wiedzieli, jak cennym napojem jest zielona, intensywna matcha. Sięgali po nią, by wspierać swoje siły mentalne, ułatwić sobie koncentrowanie się na wielogodzinnych medytacjach i dodawać energii. Nazywano ją „eliksirem nieśmiertelnych” – tak dobrze wpływała na ludzki organizm. I choć od XIII wieku sporo się zmieniło, to dziś matcha ma w Japonii równie dobrą opinię, jak setki lat temu. Dziś jej drogocennymi składnikami i zbawiennym wpływem na organizm mogą cieszyć się ludzie na całym świecie – w tym w Polsce. Matcha występuje nie tylko jako proszek do zaparzania, ale jest dodatkiem do wypieków, do zimnych napojów i mieszanek ziołowych.
Matcha wyróżnia się spośród innych herbat swoją niezwykłą formą. Nie występuje bowiem w listkach, a w proszku. Dzięki temu podczas picia przyjmujemy wszystkie zawarte w niej składniki – tak te rozpuszczalne w wodzie, jak i te nierozpuszczalne.
Charakterystyczny jest sposób parzenia matchy. Choć nie zajmuje on dużo czasu ani nie wymaga specjalnych umiejętności, warto się go nauczyć, by w pełni czerpać z korzystnych funkcji tej niezwykłej herbaty. Drobny proszek należy dokładnie rozmieszać w wodzie. Tradycyjnie robi się za to pomocą bambusowej miotełki, ale nowoczesne technologie również tutaj przychodzą nam z pomocą – równie dobrze sprawdzi się do tego spieniacz do mleka.
Wystarczy łyżeczkę proszku wsypać do szklanki lub kubka i zalać niewielką ilością wody w temperaturze 80 stopni. Całość dokładnie mieszamy spieniaczem aż do uzyskania pianki na powierzchni szklanki. Na koniec dolewamy wodę – tak dużo, jak chcemy. Sami ustalamy, jaka moc herbaty najbardziej nam odpowiada.
Co ciekawe, matchę możemy też przygotować w zimnej wodzie. Warto wsypać łyżeczkę do butelki z wodą mineralną, zakręcić i energicznie potrząsnąć. Powstała mieszanka nie tylko nawodni nasz organizm, ale również doda siły, energii i witalności.
Regularnie picie matchy wpływa zbawiennie na ludzki organizm. Dzieje się tak z kilku powodów. Jej przebogaty skład jest tym, na co szczególnie zwracamy uwagę. Bo choć herbata to jest po prostu bardzo smaczna, to właśnie jej prozdrowotne właściwości czynią ją tak cenną.
Wiele osób pije matchę w zastępstwie kawy lub napojów energetycznych. A to dlatego, że znajdziemy w niej kofeinę – ten sam składnik, który pobudza nas w filiżance małej czarnej. Co jednak ciekawe, matcha działa bardziej kompleksowo. Dzięki zawartości L-teaniny działanie kofeiny zostaje złagodzone i wydłużone. Oznacza to, że dłużej czujemy napływ energii o podobnym nasileniu zamiast jednorazowego, krótkiego uderzenia.
Ale działanie pobudzające to tylko czubek matchowej góry lodowej. Tak naprawdę jej cenna natura skrywa się gdzieś indziej – w jej działaniu przeciwutleniającym. Ta zielona herbata jest niezwykle silnym antyoksydantem, czyli substancją odpowiedzialną za neutralizowanie negatywnego wpływu wolnych rodników na ludzki organizm. Wolne rodniki powstają w wyniku złej diety, stresu, zanieczyszczeń. Są odpowiedzialne za wiele chorób, przyspieszają procesy starzenia. Przeciwutleniacze z kolei neutralizują ich negatywne działanie, przywracając organizmowi równowagę. Wspierają układ immunologiczny i wszystkie istotne funkcje naszych organów wewnętrznych. Do tego działają zbawiennie na skórę, spowalniając procesy starzenia się.
Matcha, jak już zostało wspomniane, jest znana ze swojego działania na koncentrację, pamięć i skupienie. Pijąc ją regularnie, wspieramy procesy mentalne i psychikę. Wszystko to dzięki L-teaninie. Ma ona wpływ na utrzymanie odpowiedniego poziomu dopaminy i serotoniny odpowiadających za dobre samopoczucie. Dzięki nim mamy energię w dzień, a nocą się wysypiamy. Do tego regulują ciśnienie krwi i wpływają na koncentrację, możliwość uczenia się, przyswajania wiedzy i zapamiętywania.
Matcha wpływa też pozytywnie na poziom cholesterolu w organizmie, regulując go. Pomaga spalać kalorie, przyspieszając metabolizm. Do tego wzmacnia i podnosi wytrzymałość – dzięki temu świetnie nadaje się dla sportowców lub osób intensywnie trenujących.
Co ważne, szczególnie dziś, w dobie epidemii, matcha jest doskonałym dodatkiem do terapii wzmacniającej odporność. Substancje w niej zawarte wspierają organizm w walce z infekcjami, działając wprost na wirusy, bakterie i grzyby. Dostarcza nam też witamin A i C oraz żelaza, potasu i wapnia.
Regularne picie matchy nie tylko wpłynie pozytywnie na odporność, pozwoli chronić się przed infekcjami, wzmocni koncentrację i polepszy pamięć, ale będzie też działać zbawiennie na naszą urodę. Substancje zawarte w zielonej herbacie są znane ze swoich funkcji upiększających. Przyspieszają oczyszczanie organizmu z toksyn, co wprost widać na naszej skórze. Staje się ona bardziej świetlista, nabiera pięknego kolorytu. Znikają również niedoskonałości, które często są wynikiem nieprawidłowej diety, picia alkoholu i palenia papierosów.
Wystarczy jedna filiżanka dziennie, by zauważyć efekty takiej terapii. Ale matchę możemy też stosować od zewnątrz – jako dodatek do kremu lub maski nakładanej na twarz. Zawarte w niej substancje będą wprost wpływać na przyspieszenie procesów naprawczych w skórze. Co ważne, ochronią również przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych, np. zanieczyszczonego powietrza.
Pijmy matchę, dodawajmy ją do wypieków i wody, stosujmy na różne, przydatne nam sposoby. To naturalny skarb, dzięki któremu odzyskamy energię i witalność. Oraz doskonały wygląd.
