Fryzjerskie trendy zmieniają się jak w kalejdoskopie. Co prawda jest kilka cięć, które królują niezmiennie od lat, ale co sezon pojawiają się nowe tendencje. Tej jesieni będziemy stawiać na nostalgiczne kształty rodem z lat 80., na kobiece fryzury z grzywką i klasyczne, długie pukle. Sprawdźmy, czyje zdjęcie warto zanieść do fryzjera w najbliższym czasie. Oto najmodniejsze cięcia na ten sezon.

Krótko i zadziornie
Grzywka w dziesiątkach kształtów, długości i kolorów rządzi niezmiennie już od lat. W kolejnych sezonach wygląda nieco inaczej, dopasowując się do panujących aktualnie trendów. W tym sezonie królową będzie krótka grzywka nazywana również baby bangs. Kończy się przed brwiami, przyciąga wzrok, podkreśla oczy, nadając spojrzeniu wyrazu. Może być prosta lub postrzępiona, w naturalnym kolorze lub rozjaśniona czy przyciemniona.
Niezależnie od tego, na który wariant się zdecydujemy, możemy mieć pewność, że będzie się prezentować doskonale. Bo dobra wiadomość jest taka, że takie cięcie pasuje właściwie każdemu. Sprawdzi się tak przy długich fryzurach, jak i krótkich, zadziornych cięciach. Ostatnio z takimi włosami występowała m.in. Emma Watson czy Rooney Mara, więc to z ich stylu możemy dziś czerpać inspiracje.
Francuskie inspiracje
To jednak nie koniec kariery grzywek w tym sezonie. Równie modna jest grzywka francuska, uwielbiana przed eleganckie paryżanki i kobiety inspirujące się ich stylem. Jest dłuższa i delikatnie rozchodzi się na dwie strony twarzy, tworząc dla twarzy piękną ramę. Świetnie wygląda z dłuższymi, lekko falowanymi włosami, zapewniając kobiecy i subtelny look.

Taka grzywka jest też wygodna na co dzień. Nie trzeba nadmiernie trudzić się przy stylizacji – wystarczy podczas suszenia włosów nawinąć ją na szczotkę, a potem lekko roztrzepać palcami. Gotowe!
Klasyka zawsze w cenie
Kobiece fale i loki rządzą niepodzielnie już od kilku sezonów. Jednak dopiero niedawno większość z nas nauczyła się o nie odpowiednio dbać. Używamy więc aktywatora skrętu, by dodać im sprężystości, suszymy odpowiednią końcówką, zabezpieczamy kosmetykami. Wiele osób jednak wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, jak istotne dla fal i loków jest odpowiednie strzyżenie.
Żeby włosy dobrze się układały i zawsze prezentowały się bez zarzutu, należy nieco je postrzępić i wycieniować. Tak, by na głowie ostatecznie znalazło się kilka różnych długości. Dzięki temu skręt zostanie podkreślony już na starcie. Jeżeli marzą nam się naturalne loki, zrezygnujemy z prostych cięć typu bob. Tu zdecydowanie lepiej sprawdzą się roztrzepane, frywolne strzyżenia.

Powrót retro trendów
Dla odważnych miłośniczek podążania za trendami idealna będzie fryzura typu mullet – największy hit nadchodzących sezonów. Takim strzyżeniem mogą się pochwalić Miley Cyrus czy Rihanna. A chodzi o to, by włosy na górze i z przodu były krótkie, z tyłu zaś długie. Kiedyś taką fryzurę określano mianem „na czeskiego piłkarza”. Dziś jest na szczycie listy trendów i chętnie sięgają po nią największe gwiazdy.

Postrzępione cięcie dodaje pazura i sprawia, że twarz nabiera wyrazu. Jest charakterne i ostre, świetnie sprawdzi się u pań, które chcą wyróżnić się z tłumu. To rockowa, ostra fryzura, która bez wątpienia sprawi, że ta jesień stanie się naprawdę wyjątkowa.
Wilcza swoboda
Jeśli chcemy poczuć się kobieco i zmysłowo, postawmy na wolf cut, czyli cięcie, które jest hitem nie tylko salonów fryzjerskich, ale i internetu. Dziewczyny i kobiety na całym świecie próbują samodzielnie zapewnić sobie tę najmodniejszą fryzurę, a swoimi sukcesami chwalą się w sieci. Zalecamy jednak wizytę w profesjonalnym salonie, by mieć pewność, że wyjdziemy naprawdę zadowolone.
Wolf cut to cięcie, które składa się z kilku warstw, nadających włosom objętości i trójwymiarowości. Świetnie prezentuje się z grzywką i pozwala uzyskać najpiękniejszy skręt dla naszych fal. Równie dobrze sprawdzi się jednak przy prostych włosach. Możemy szaleć przy nim z kolorami, tworząc piękne przejścia lub pozostać przy swoim naturalnym odcieniu, co pozwoli nam uzyskać ultrakobiecy, subtelny look z odrobiną zadziorności.
Krótkie cięcia typu pixie
Do łask wracają też cięcia typu pixie – krótkie, inspirowane modą retro, eleganckie i kobiece w nieoczywisty sposób. Dzięki nim twarz nabiera wyrazu i charakteru, rysy się wyostrzają, a spojrzenie staje się głębokie i nieprzeniknione. Takie cięcia świetnie wyglądają przy różnych kształtach twarzy i typach urody. Jedyną przeszkodą bywa rodzaj włosów – te wysokoporowate mogą się puszyć, co będzie od nas wymagało nie lada wysiłku przy codziennym stylizowaniu fryzury.

Jeśli jednak zdecydujemy się na takie cięcie, przed nami ocean stylizacyjnych możliwości. Fryzurę możemy układać w stylu rockowym lub romantycznym. Gładko lub z podniesioną grzywką. Elegancko lub imprezowo. Jak tylko nam się zamarzy!