Wiele wywodzących się z Norwegii łakoci nie jest znanych na arenie międzynarodowej. Pomimo ich nieprzeciętnej wykwintności i obezwładniająco pysznego smaku nie zrobiły zawrotnej kariery na światowych stołach. Najwyższy czas się z nimi zapoznać! Oto najpyszniejsze i mało znane norweskie wypieki, których powinien skosztować każdy łasuch. Z pewnością zachwycą nawet najwybredniejsze podniebienia.
Kvæfjordkake
Kvæfjordkake to jedno z ukochanych ciast mieszkańców Norwegii. Zajada się je tam już od lat trzydziestych XX wieku. Jego nazwa wiąże się z miejscem, z jakiego wywodzi się przepis na ten pyszny wypiek. Jest nim właśnie zlokalizowana w północnej części kraju gmina Kvæfjord. Kvæfjordkake zwykło się określać również mianem Verdens beste, czyli najlepsze na świecie. Nietrudno dziwić się jego gigantycznej popularności. Nie będzie przesadą przyznanie mu zaszczytnego miana jednego z najsmakowitszych skandynawskich łakoci. Tworzą je trzy warstwy: rozpływające się w ustach puszyste ciasto, aksamitny krem budyniowy oraz beza.
Aby upiec ciasto, musimy mieć pod ręką składniki, takie jak: 3/4 kostki miękkiego masła, 1/2 szklanki drobnego cukru, łyżeczka esencji waniliowej, szczypta cynamonu, łyżeczka proszku do pieczenia, szklanka przesianej mąki pszennej, kilka łyżek mleka, 4 żółtka z jajek o rozmiarze L, płatki migdałowe, szczypta soli morskiej. Aby zrobić bezę, powinnyśmy przygotować 4 białka, 1/2 szklanki cukru i szczyptę soli.
Ubijamy masło wraz z cukrem. Stopniowo dodajemy do masy żółtka. Delikatnie łączymy je wraz z pozostałymi składnikami. Miksujemy składniki na bezę i wylewamy masę białkową na ciasto. Potem posypujemy je płatkami migdałów. Pieczemy kvæfjordkake przez około czterdzieści minut w temperaturze 180 stopni. Czekamy aż ostygnie, by przekroić je na pół i przełożyć je kremem budyniowym.
Solboller
Solboller są drożdżowymi cynamonowymi bułeczkami z waniliowym kremem. Z pewnością zawrócą głowie niejednej amatorce słodkości, ponieważ są wręcz uzależniająco pyszne. Jeśli póki co nie planujemy wyjazdu do zachwycającej malowniczymi krajobrazami Norwegii, koniecznie upieczmy je w domu. Robi się je naprawdę bardzo prosto. Efekt jest jednak fantastyczny.
Do upieczenia bułeczek będziemy potrzebowały 250 ml ciepłego mleka, 500 g przesianej mąki pszennej, 90 g roztopionego masła, 11 g drożdży instant, 1 jajka o rozmiarze M, 2 żółtek, szczypty soli morskiej, 80 g cukru i 7 ziaren kardamonu. Do posmarowania bułeczek przed pieczeniem przygotujmy spore jajko i 2 łyżki mleka. Składniki nadzienia to 90 g miękkiego masła, kilka łyżek cynamonu oraz połowa szklanki cukru.
Łączymy składniki i wyrabiamy przez ciasto. Odstawiamy je do wyrośnięcia na godzinę. Rozwałkowujemy je na placek, smarujemy masłem, posypujemy cukrem i cynamonem. Zawijamy ciasto w rulon, kroimy na kawałki i znów odkładamy do wyrośnięcia. Pieczemy bułeczki przez około 20 minut w temperaturze 180 stopni. Po ostygnięciu wypełniamy solboller kremem waniliowym powstałym na bazie żółtek i mleka.