Noworoczne trendy prezentują się szalenie ekscytująco. Dotyczy to zarówno ubrań, jak i dodatków, w tym butów. Które z nich będzie można określić mianem największych przebojów 2025 roku? Oto pełna lista modeli, których nie powinna zignorować żadna fanka mody. Genialnie podkręcają stylizacje.
Wiktoriańskie botki, kozaki w szpic
Warto wiedzieć, że jednym z najgorętszych trendów 2025 roku będzie estetyka zainspirowana średniowieczem. W żadnym razie nie sposób odmówić jej oryginalności. Dajmy się więc jej porwać. Zdaniem krytyków mody intrygujący Medieval Chic będzie towarzyszył nam bowiem przez cały okrągły rok. Hitem będą sukienki i tuniki o długości maxi z okazale rozszerzającymi się rękawami oraz dekoltem w serek. W klimacie Medieval Chic są też te aksamitne z kołnierzami, falbankami i dekoracyjnymi wiązaniami.
Jakimi butami najlepiej uzupełniać tego typu stylizacje przez kolejne chłodne miesiące? Styliści sugerują, aby dobierać do nich luźne kozaki na słupku z czubkiem w szpic. Są obłędnie szykowne. Można celować w lakierowaną granatową i oliwkową skórę lub czekoladowo brązowy i czarny zamsz.
Nie przechodźmy również obojętnie obok supermodnych butów do złudzenia przypominających te noszone przez wiktoriańskie arystokratki. I w tym przypadku wzorujemy się na strojach noszonych przez damy z wiekowych portretów. Wybierajmy również sznurowane botki za kostkę na niedużym obcasie. Pasują absolutnie do wszystkiego. Świetnie wyglądają sparowane z sukienkami, jak i spodniami – cygaretkami, szerokimi z kantem i jeansami typu boyfriend i mom. It girls z Mediolanu, Nowego Jorku i Sztokholmu dosłownie oszalały na ich punkcie.
Peep toe, satynowe półbuty
Tuż obok stylu Medieval Chic plasuje się także równie zjawiskowa estetyka rokokowa. Czołowi kreatorzy mody i w tym przypadku ze skrupulatnością odrobili lekcje z historii. Do swoich kolekcji włączyli pełne wyrafinowania detale obowiązujące w modzie pierwszej połowy XVIII stulecia. Szczególnie zaintrygowały ich te rodem z Francji, Wielkiej Brytanii oraz Włoch. I tak w 2025 roku nie będziemy rozstawały się na przykład z pełnymi słodyczy pudrowymi sukienkami, jasnymi koronkowymi rajstopami, okazałymi wstążkami, kunsztownie zdobionymi spinkami do włosów w rozmiarze XXL, jak i delikatną perłową biżuterią.
A jak wyglądają buty w topowym stylu Rococo Chic? To satynowe pantofle z kokardkami, zarówno te zabudowane, jak i występujące w wersji klapek na obcasie nazywanym kaczuszką oraz muli. Nierzadko pojawiają na nich biżuteryjne zdobienia.
Następnym niekwestionowanym hitem 2025 roku będą buty określane anglojęzycznym mianem peep toe. Szalenie zmysłowe buty z odkrytym palcem to z kolei echo mody lat sześćdziesiątych. Uwielbiała je nosić Brigitte Bardot, Marilyn Monroe i Sophia Loren. Królują teraz na czerwonym dywanie, a już za moment zaczną być stale widywane na ulicach.
Modnie będzie nosić też buty w chwytające spojrzenia animalistyczne wzory. Zwierzęce printy w żadnym razie nie odchodzą jeszcze w zapomnienie. Promują je domy mody, takie jak Dolce&Gabbana, Gucci, Versace i Isabel Marant.
Chodaki, pantofle Mary Jane
Swoją obuwniczą kolekcję warto uzupełnić w tym roku również o chodaki. Początkowo ich pojawienie się na wybiegach uznano za kontrowersję. Uważano je za kolejne buty, które śmiało można by zakwalifikować do grupy tak zwanych ugly shoes. Traktowano je na równi z crocsami i śniegowcami. Potem mnóstwo osób doszło jednak do wniosku, że podobne klapki mają w sobie mnóstwo ciekawego rustykalnego uroku. Co się do tego przyczyniło?
Niezbyt zaprzyjaźnione z trendem ugly shoes Francuzki do chodaków przekonała Chemena Kamali. Dyrektor artystyczna kultowej marki Chloé zaczęła dobierać je do pełnych magnetyzmu romantycznych kreacji. Okazało się, że ciężkie, zabudowane klapki z mocarną drewnianą podeszwą jak ulał pasują do zwiewnych transparentnych sukienek. Ot, jeszcze bardziej podkreślały ich eteryczność. Stylizacyjna gra przeciwieństw ponownie okazała się strzałem w dziesiątkę.
Chodaki nośmy też naprzemiennie z retro pantoflami zwanymi powszechnie Mary Jane. Były już hitem poprzedniego sezonu, jednakże nikomu jeszcze się nie znudziły. To nadal must have. Bardzo trudno się w nich nie zakochać. Są szykowne, a jednocześnie sensualnie dziewczęce. A na jakie kolory Mary Jane stawiać? Perfekcyjnym wyborem będzie na pewno karminowy, makowy, szmaragdowy, wiśniowy, czarny oraz karmelowy.
