Zima nie skłania zwykle do wychodzenia z domu. Tym bardziej teraz, gdy szaleje epidemia, wolimy zamknąć się w swoich czterech ścianach, gdzie czujemy się bezpiecznie i przytulnie. I choć izolacja jest teraz jak najbardziej wskazana, to nie wyklucza ona spacerów na świeżym powietrzu. Udając się w odludne miejsce, możemy podładować baterię, odetchnąć pełną piersią, zrelaksować się i… zadbać o odporność. To doskonała alternatywa dla nużących część osób ćwiczeń w mieszkaniu. Siłownie zamknięte, a my wciąż chcemy i powinniśmy dbać o kondycję i zdrowie. To bardzo istotne – szczególnie dziś. Spacerując codziennie, troszczymy się o siebie kompleksowo.
Spacer dla każdego
Wszyscy wiemy, jak istotna dla naszego zdrowia jest aktywność fizyczna. Słyszymy o tym w mediach i od lekarzy. Niestety, wielu z nas nie przepada za forsującymi ćwiczeniami czy bieganiem. Wbrew pozorom osób, którym sport kojarzy się jedynie ze zmorą szkolnych zajęć, wciąż jest sporo. Dla nich wszystkich doskonałym rozwiązaniem będą właśnie spacery. Spacer jest prosty, niewymagający, dostępny właściwie dla każdego. Nie wymaga nakładów finansowych ani specjalnego sprzętu czy przygotowania. Korzystajmy z tego!
Regularne spacery z powodzeniem zastąpią treningi. Ale tylko pod warunkiem, że będą odpowiednio długie. Oczywiście lepiej przejść kilometr, niż nie chodzić w ogóle, ale środowiska medyczne są zgodne co do tego, że zalecana dawka spacerów to około 10 tysięcy kroków dziennie, co daje między 6-8 km. Choć brzmi przytłaczająco, to w rzeczywistości wystarczy średnio godzina spaceru, by wyrobić tę normę.
Jak spacery wpływają na zdrowie?
Chodzenie potrafi przynieść naszemu organizmowi wiele dobrego. Regularne spacery doskonale wpływają na mięśnie. Rzeźbimy dzięki nim nogi i pośladki, wzmacniamy stawy i kości, zapobiegamy rozwojowi osteoporozy. Ruch na świeżym powietrzu wpływa również zbawiennie na nasz układ krążenia. Chodząc, wzmacniamy serce. Krew płynie szybciej, rośnie tętno, dotleniają się wszystkie komórki naszego organizmu. A to pozytywnie wpływa na ogólne zdrowie. Regularne spacerowanie dodaje energii i wzmacnia organizm. Dbając o serwowanie sobie dziennej dawki kilometrów, troszczymy się nie tylko o kości i serce, ale również o odporność. Eksperci są zgodni co do tego, że regularny ruch na świeżym powietrzu zbawiennie wpływa na nasz układ immunologiczny. Poprawia się również wydolność i… spada waga! Chodzenie szybkim tempem jest świetną metodą na pozbycie się dodatkowych kilogramów.
Ale to nie wszystko. Bo spacerowanie ma też znaczenie dla naszego zdrowia psychicznego. Niezależnie od tego, dokąd się wybierzemy, choć oczywiście chodzenie po terenach pełnych zieleni wpływa na nasz szczególnie pozytywnie. Spacery zaleca się osobom cierpiącym na zaburzenia nastroju, zaburzenia lękowe. Wspomagają walkę z bezsennością i łagodzą napięcie nerwowe.
Kompleksowo dbamy o zdrowie
Jeśli zastosujemy się do zaleceń WHO dotyczących spacerów, szybko zauważymy poprawę samopoczucia, kondycji, a nawet wyglądu. Istotne jest jednak to, by ćwiczenie to wykonywać regularnie. Niech chodzenie wejdzie nam w krew. Codziennie po pracy wybierzmy się na godzinny spacer, dzięki któremu uda nam się dotlenić organizm. Przechadzka nad morzem, po lesie czy łące ukoi ból głowy i napięcia nerwowe. Chodząc regularnie, zadbamy o siebie kompleksowo.
Na początek nie musimy się forsować. Jeśli od dawna nie uprawialiśmy żadnego sportu poza sięganiem po pilota, dajmy sobie czas na przyzwyczajenie organizmu do aktywności fizycznej. Zacznijmy od krótszych tras i codziennie dodawajmy do nich kolejne 500 metrów. Szybko się okaże, że bez problemu robimy zalecane 8 kilometrów.
Piękni i młodzi na spacerze
Warto zaznaczyć, że ruch na świeżym powietrzu wpływa zbawiennie również na to, jak wyglądamy. Skóra staje się dotleniona i, co za tym idzie, wygląda świeżo i promiennie. Nic tak nie dodaje uroku, jak naturalne rumieńce na policzkach! Im więcej się ruszamy, tym bardziej się pocimy, dzięki czemu organizm pozbywa się toksyn i innych szkodliwych substancji. Poprawia się wygląd cery, znikają niedoskonałości, buzia nabiera kolorytu. Co ciekawe, badania naukowców z brytyjskiego University of Exeter dowiodły, że regularne spacery zmniejszają ochotę na słodycze. A to wprost przekłada się na spadek wagi i piękniejszy wygląd. Cukry obecne w przetworzonych przekąskach fatalnie wpływają m.in. na stan naszej cery. Im mniej ich jemy, tym korzystniej wyglądamy.
Odpowiedni strój, rozgrzewająca herbata
Niezależnie od tego, czy jest lato, jesień czy mroźna zima, spacerowanie jest zdrowe, potrzebne i korzystnie wpływa na organizm. Wystarczy odpowiedni strój, by żadne warunki pogodowe nam nie przeszkodziły. Nie ubierajmy się ani za cienko, ani za grubo. Pierwsza opcja może się skończyć wychłodzeniem lub przewianiem, druga z kolei przegrzaniem organizmu. Pamiętajmy, że w trakcie intensywnego spaceru organizm będzie się ogrzewać więc siedem warstw odzieży nie będzie konieczne.
Przed wyjściem na mróz zadbajmy o to, by odpowiednio zabezpieczyć stopy i głowę – to dwie najistotniejsze dla nas w tej chwili części ciała. Załóżmy grube skarpetki i wygodne, ocieplane buty. Na głowę koniecznie czapka, która uchroni głowę przed wychłodzeniem.
Zadbajmy o siebie również po powrocie do domu. Jeśli mimo odpowiedniego stroju czujemy się zmarznięci, ogrzejmy się pod kocem, potem zafundujmy sobie ciepłą kąpiel lub prysznic. Do tego gorąca, zimowa herbata z imbirem i cytryną lub sokiem z pigwy pełnym witaminy C. A na drugi dzień znów wybierzmy się na spacer! Bo im częściej i dłużej będziemy chodzić, tym lepsza będzie nasza odporność. Ruch to zdrowie, ale również ogromna przyjemność. Wybierajmy malownicze miejsca spacerowe, od czasu do czasu wybierzmy się na wycieczkę za miasto, by obejrzeć lokalizację, których jeszcze nie znamy. Zwiedzajmy okoliczne lasy, parki i skwery. Korzystajmy z uroków natury i spacerowania, a bez wątpienia poczujemy się lepiej. Nawet w tym trudnym dla nas wszystkich czasie.
