Urzekające jesienne perfumy

@viennawedekind

Wiele z nas wraz z nastaniem nowego sezonu nabiera ochoty na inne perfumy. Chłodzące, rześkie i dodające energii kompozycje wymieniamy na te bardziej zmysłowe i tajemnicze. Chcemy również, aby posiadały rozgrzewającą moc i otulały nas zupełnie jak ciepły szal. Oto urzekające zapachy, które idealnie nadają się na słotne jesienne dni. Na bardzo długo zapadają w pamięć.

Rozgrzewające perfumy z nutą bobu tonka

Na jesienne miesiące wręcz idealnie nadają perfumy, w których składzie można odnaleźć roślinę określaną mianem bobu tonka. Cóż to takiego? Bobem, czy też fasolą tonka zwykło się nazywać nasiona drzew należących do gatunku Dipteryx odorata. Są elementem przyrody charakterystycznym dla zalesionego krajobrazu Ameryki Południowej. Najwięcej tonkowców wonnych rośnie w Brazylii i Wenezueli.

Owe nieduże nasiona prezentują się raczej niepozornie. Skrywają jednak prawdziwy skarb. Ich cudowny zapach jest jedyny w swoim rodzaju. Korzystano z niego od długich stuleci w brazylijskiej i wenezuelskiej medycynie ludowej oraz plemiennych rytuałach. Aromatyzowano nim także tytoń. Do Europy tonkowce wonne trafiły w XVIII stuleciu. Zyskały ogromną popularność w ogrodach francuskiej arystokracji. 

Niezwykły egzotyczny bób wkroczył do świata perfumiarstwa na początku XX wieku. Doceniono wówczas, że działa jak afrodyzjak, hipnotyzując i wręcz oszałamiając zmysły. Ów pełen wielkiej mocy aromat uwalnia się w trakcie fermentacji i późniejszego suszenia nasion. Po obu procesach nabierają wielu intrygujących bogatych akordów. Zaczyna się w nich wyczuwać apetyczny karmel, wanilię, czekoladę, migdały, a nawet świeżo zmieloną kawę. Z tego względu nasiona bobu często są wykorzystywane w perfumach jako nuta bazowa. Zapachy z bobem tonka to hity czołowych marek, na przykład Guerlain, Prady, Gucci i Givenchy.

@theweddingplaybook

Perfumy z akordem orzechowym

Na jesienne miesiące strzałem w dziesiątkę będą także perfumy, w których pierwsze skrzypce grają sensualne akordy orzechowe. Zawsze robią gigantyczne wrażenie na otoczeniu. Są szykowne, niebanalne i szalenie sensualne. Nie sposób przejść obok nich obojętnie. 

Co ciekawe, historia wykorzystywania orzechowych nut w perfumiarstwie jest stosunkowo młoda, podobnie jak w przypadku tonkowca. Do kompozycji perfumiarskich trafiły jednak jeszcze później, mianowicie w drugiej połowie XX stulecia. Był to czas rozmaitych rewolucyjnych eksperymentów. Zaczęto wówczas chętnie wprowadzać do perfum bardzo niestandardowe składniki. Prym zaczęły wieść nuty kadzideł, egzotycznych owoców, czy alkoholi. Potem przyszedł czas na orzechy.

Jednym z pierwszych gatunków, którego woń udało się przemycić do perfum, był migdał. Migdałowa nuta błyskawicznie zdobyła uznanie perfumiarzy i wszystkich amatorek pięknych woni. Była po prostu niezwykła – pełna słodyczy i niespotykanej głębi. Kojarzyła się z delikatnym zapachem ziaren wanilii i marcepanem. Równie spektakularną karierę w perfumiarstwie zrobił w późniejszym czasie orzech laskowy oraz włoski. I one doskonale nadawały się na bazy perfum. Wzbogacały je kremową wyrafinowaną słodyczą. 

@theantwiwaa
Tagi: , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis