Nowy Jork to jedyna w swoim rodzaju metropolia. Od zawsze była synonimem nowoczesności i kreatywności. Najbardziej intrygujące trendy i odważne rozwiązania kreowały się tam w wielu polach. Nie tylko w sferze malarstwa, teatru, czy literatury, ale i w projektowaniu wnętrz. Oto najważniejsze wnętrzarskie hity rodem z Nowego Jorku. Warto wprowadzić je do własnych czterech kątów.
Fokus na detal
Nowy Jork po dziś dzień wyznacza kierunki, które inspirują projektantów i entuzjastów wzornictwa na całym świecie. Interesującym prądem, który od pewnego czasu utrzymuje się na topie w tętniącym życiem Wielkim Jabłku, jest fokus na detal. Nowojorczycy podchodzą z wielkim namaszczeniem do dobierania wszelakich dekoracji. Jeśli nabierają ochoty na metamorfozę domowej przestrzeni, unikają zmiany całego założenia. Stawiają z kolei na wymianę poszczególnych dekorów i przydatnych akcesoriów. To prosty trik, dzięki któremu wnętrze zyskuje całkowicie nowy charakter.
Co zatem nowojorczycy wkomponowują najczęściej do swoich aranżacji? Wielkim powodzeniem za oceanem cieszą się obecnie dodatki nawiązujące do wyrazistej estetyki dominującej w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Zachwycają soczystymi mocnymi tonami i niebanalnymi wzorami. To często printy abstrakcyjne, kojarzące się z malarskim dorobkiem XX-wiecznych mistrzów. W nowojorskich mieszkaniach roi się od błyskawicznie chwytającego spojrzenia artystycznego szkła. Sporo w nich kolorowych wazonów i świeczników. Hitem są też okazałe świeczniki modułowe w stylu Vernera Pantona i drewniane animalistyczne figurki à la Ray i Charles Eames.
Co jeszcze? Mieszkańcy tej inspirującej metropolii lubią też lampy stołowe o intrygujących opływowych kształtach, lustra posiadające ciekawe geometryczne formy, a także zasłony, poduszki i koce z graficznymi motywami. Wiodącymi kolorami okazały się w ostatnich miesiącach indygo, szmaragdowa zieleń, fuksja, oranż, karmin i pudrowy róż. Dla balansu łączy się je z szarością i bielą.

Eklektyczny urban chic
Przez długie dekady topową estetyką w Wielkim Jabłku był tak zwany urban chic, często określany też mianem stylu loftowego. Uznawano go za typowy styl nowojorski. Trudno o bardziej intrygujące przestrzenie. To bowiem niezwykłe aranżacje wyróżniające się kilkoma charakterystycznymi cechami. Są na pewno minimalistyczne i urządzone z artystycznym zacięciem. Króluje w nich sztuka. Ponadto pierwsze skrzypce grają w nich typowo loftowe surowe materiały, takie jak cegła, drewno, metal bądź beton. Są odkrywane i pozostawione w ich naturalnym stanie.
Co jeszcze? Na topie jest właśnie urban chic połączony z szalenie przytulnym eklektyzmem. Nowojorczycy urozmaicają swoje mieszkania meblami i dodatkami pochodzącymi z różnych epok. Miksują chętnie elementy rodem z lat pięćdziesiątych razem z tymi zaprojektowanymi w osiemdziesiątych. Dodają do nich rozmaite etniczne bibeloty wywodzące się z kultur z całego świata. Wygląda to bardzo oryginalnie i sprawia, że dom zaczyna wyglądać zjawiskowo.
