Zimowa rozpusta. Triki pozwalające na przygotowanie najpyszniejszych drożdżowych wypieków

@krainasosny

Drożdżowe słodkie wypieki są nie tylko pyszne, ale mają w sobie również coś bardzo kojącego. Tajemnica musi z pewnością tkwić w ich aromacie, ale również i w tym, że ogromnej liczbie osób kojarzą się z błogimi czasami dzieciństwa. Umilmy sobie zimowe chwile ich smakiem, a zabierając się za ich pieczenie, powróćmy do sprytnych kulinarnych trików stosowanych już od pokoleń. Pozwólmy sobie na małą drożdżową rozpustę!

Tajemnice udanego ciasta drożdżowego

Do drożdżowych wypieków można mieć ogromną słabość. Wiele osób uważa za wielką przyjemność jednak nie tylko ich pałaszowanie, lecz również samo przygotowywanie. Od nader przyjemnego rytuału wyrabiania pachnącego ciasta, pełnego niemałych emocji oczekiwania aż wyrośnie i oczywiście pieczenia, można się wręcz uzależnić. Co jednak zrobić, jeśli nasze dotychczasowe przygody z przygotowywaniem drożdżowych słodkich przysmaków kończyły się fiaskiem i nawet w połowie nie przypominały tych z dziecięcych retrospekcji bądź kupowanych w ulubionej cukierni? Jakie triki zastosować, aby mieć stuprocentową pewność tego, że nasze drożdżowe smakołyki będą wychodziły za każdym razem tak samo wyśmienite i faktycznie będą miały smak tych przygotowywanych przez babcie?

1. Odpowiednia temperatura składników

Pierwszą zasadą drożdżowego kodeksu wypieków idealnych jest to, aby wszystkie ich składniki miały odpowiednią temperaturę. Tym samym do ciasta drożdżowego w żadnym razie nie można dodawać jajek prosto z lodówki. Zawsze powinny one mieć temperaturę pokojową. Kolejny ważny składnik, a więc roztopione masło, nigdy nie może być wlane do naszej drożdżowej mikstury, gdy nadal jest gorące. Po jego roztopieniu zawsze należy odstawić je do przestudzenia. Z tymi dwoma zasadami związanych jest bardzo dużo nie samych nieudanych wypieków, ale już pierwszych etapów przygotowywania ciasta drożdżowego. Otóż za zimne jajka, jak i za gorące masło są powodami tego, że nasze ciasto najzwyczajniej w świecie nie wyrośnie.

@mojewypieki

2. Zaczyn drożdżowy pod obserwacją

Gdy korzystamy ze świeżych drożdży, także i one muszą zostać przygotowane wcześniej, a nie być wyjmowane z lodówki tuż przed samym pieczeniem. Zaczyn drożdżowy, który będzie obietnicą pysznego wypieku powinien zawierać mleko, jakie zostało ogrzane do letniej temperatury i zawsze musi się w nim znaleźć łyżka cukru, wspomagająca proces aktywacji drożdży. Zanim wlejemy zaczyn do mąki, pozostawmy do na kilka minut, aż jego górna warstwa zacznie delikatnie bąblować. To świetny znak, że drożdże zaczynają pracować. Udany zaczyn powinien zacząć zwiększać swą objętość.

3. Wyrabianie ciasta

Kolejną istotną rzeczą, o jakiej nie można zapomnieć podczas przygotowywania wypieków z użyciem drożdży, jest wyrabianie ciasta. Na tę arcyważną czynność, jaka ma kolosalny wpływ na końcowy kulinarny wynik, powinnyśmy poświęcić około kwadransa. Początkowo może się nam wydawać, że ciasto jest za mokre, lecz powstrzymajmy się wówczas od dosypywania do niego mąki. Najczęściej zaczyna ono nabierać pożądanej konsystencji dopiero po mniej więcej pięciu minutach wygniatania. To wtedy zaczynamy pozbywać się z niego grudek i nareszcie zaczyna robić się bardziej elastyczne. Gwarantem tego, że ciasto zostało dobrze wyrobione będzie to, że złożoną z niego kulę będziemy mogły przełożyć z jedne dłoni do drugiej i nie zostanie na nich żadna grudka bądź to, że bez problemu odkleja się od brzegów miski.

@krainasosny

4. Wyrastanie ciasta

W taki sposób wyrobione ciasto odkłada w ciepłe miejsce, gdzie nie będą docierały do niego żadne prądy zimniejszego powietrza (nie może stać w pobliżu przeciągu nawet latem). Optymalną temperaturą, w której wyrasta ciasto drożdżowe jest około dwadzieścia pięć stopni Celsjusza. W okresie letnim misę z wyrobionym ciastem drożdżowym możemy zostawić po prostu na kuchennym blacie. W okresie zimowym najlepiej położyć ją blisko źródła ciepła, na przykład tuż obok koło kaloryfera lub rozgrzanego piekarnika. Ważne jednak, żeby nie przesadzić z temperaturą, bo ciasto nie wyrośnie w ogóle. Zależnie od przepisu, z jakiego korzystamy, ciasto powinno wyrastać od godziny do dwóch i w owym czasie zwiększyć swą objętość przynajmniej dwukrotnie.

Drożdżówkowe niebo w gębie

Paleta drożdżowych przysmaków jest wręcz gigantyczna. Jeśli mamy problem z wyborem tych pierwszych, z jakimi mamy ochotę rozpocząć piekarniczą drożdżową przygodę, postawmy na przykład na rozmaite drożdżówki. Łatwiej aniżeli w przypadku dużej blachy ciasta będzie nam kontrolować stan ich pieczenia (ciasto drożdżowe często dobrze mieć pod obserwacją mimo skrupulatnego trzymania się reguł podanych w przepisie). Mogą to być wywodzące się ze Skandynawii cynamonowe ślimaczki, klasyczne drożdżówki z serem, budyniem lub twarogiem, które warto urozmaicić na przykład, ucierając co masy skórkę z pomarańczy lub cytryny albo jagodzianki, w których to przypadku nie trzeba czekać niecierpliwie aż do jagodowego sezonu. Jeśli mamy na nie ogromną ochotę, jako nadzienie wybierzmy ulubioną konfiturę lub przygotujmy własnej roboty dżem z mrożonych owoców.

@krainasosny
Tagi: , , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis