Kuchnia

*** OdRoBiNa SłOdYcZy ;)

Ciasto biszkoptowe z kremem budyniowo-ananasowym i kokosowo-migdałową bezą

czas przygotowania : ok. 90 minut + czas chłodzenia
składniki :

BISZKOPT - 4 średnie jajka
115 g drobnego cukru
85 g mąki pszennej tortowej
85 g mąki ziemniaczanej
szczypta soli
1 łyżeczka pasty waniliowej lub ekstraktu waniliowego

PONCZ - sok z połowy cytryny
3/4 szkl. wody
2 łyżeczki cukru

KREM - 1 puszka ananasa konserwowego 565 g
1 op. budyniu waniliowego - takie na 1/2 l mleka
4 żółtka ze średnich jajek
250 g masła
sok z połowy cytryny
4-5 łyżek cukru pudru

BEZA - 4 białka ze średnich jajek
szczypta soli
115 g drobnego cukru
115 g wiórków kokosowych
85 g mielonych migdałów

dodatkowo - 100 g gorzkiej czekolady

sposób przygotowania : BISZKOPT - jajka wybiłam do miski, dodałam cukier, sól i zaczęłam ubijać. Po kilku minutach masa zrobiła się kremowa i kilkukrotnie zwiększyła swoją objętość. Cukier powinien zupełnie się rozpuścić. Zmniejszyłam obroty miksera do minimum i powoli dosypywałam przesiane razem mąki. Na koniec dodałam wanilię. Ciasto przelałam do formy o wym. 22x34 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Po upieczeniu zostawiłam w formie do wystudzenia, dopiero zimny wyjęłam i zdjęłam papier.

BEZA - białka ubijałam mikserem przez kilka minut razem z solą. Gdy piana zgęstniała i zbielała powoli dosypywałam cukier dalej ubijając. Kiedy piana była już sztywna i lśniąca wsypałam wiórki i migdały - wymieszałam delikatnie, ale dokładnie łyżką. Masę rozsmarowałam na blasze - tej samej wielkości na jakiej piekł się biszkopt, też wykładając ją papierem do pieczenia. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piekłam 30 minut, po czym zmniejszyłam temperaturę do 100 st. i suszyłam jeszcze 15 minut bo wydawała mi się zbyt mokra. Ostudziłam i delikatnie oddzieliłam od papieru.

KREM - owoce z puszki dokładnie osączyłam i pokroiłam na małe kawałeczki. Powinno pozostać 250 ml zalewy a jeśli zostanie mniej to trzeba dolać wody. W płynie rozmieszałam bardzo dokładnie proszek budyniowy i żółtka, przelałam do rondelka i cały czas intensywnie mieszając rózgą doprowadziłam do wrzenia a potem gotowałam jeszcze 3-4 minuty. Gęsty budyń przełożyłam do zimnej miseczki i przykryłam szczelnie folią spożywczą, tak żeby folia dotykałam dobrze do powierzchni budyniu bo dzięki temu nie utworzy się kożuch. Ostudziłam.

Miękkie masło ucierałam przez kilka minut aż nabrało puszystości. Miksując powoli dodawałam po łyżce zimnego budyniu, cukier i sok z cytryny. Gdy krem był gładki dosypałam kawałki ananasa i wymieszałam dokładnie.

PONCZ - ciepłą wodę wymieszałam z cukrem i sokiem cytrynowym.

ANANASOWIEC - ostudzony biszkopt ułożyłam na dnie formy - tej samej w której się piekł. Równomiernie nasączyłam go cytrynowym ponczem. Na wierzch wyłożyłam krem i rozsmarowałam równo na całej powierzchni a następnie przykryłam całość kokosowo-migdałową bezą i delikatnie docisnęłam. Ciasto wstawiłam do lodówki i chłodziłam przez całą noc żeby krem stężał. Przed podaniem wierzch polałam roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation