Kuchnia
Przepisy
Beef wellington - doskonała pieczeń wołowa w cieście francuskim.
1 polędwica wołowa – najlepiej środkowa część (lub całość i zróbcie 2 rolady, o różnej grubości)
200-300 gramów suszonych grzybów (namoczonych – a następnie podsmażonych i wysuszonych na patelni) – można dodać pieczarek, ale to nie będzie TO!
20 cienkich plastrów boczku lub szynki szwardzwaldzkiej
spory arkusz ciasta francuskiego
1 żółtko do wysmarowania ciasta
sól, pieprz, tymianek
kilka łyżek delikatnej musztardy
termometr do mięsa (żeby polędwica była taka jak lubicie)
polędwica zawinięta w ciasto
polędwica zawinięta w ciasto
Sos do polędwicy wołowej:
pół butelki czerwonego wina
patelnia po obsmażaniu polędwicy z resztkami mięsa
10 łyżeczek cukru
sól i pieprz
Beef Wellington przepis przygotowanie:
Polędwicę umyć i wytrzeć do sucha – odkroić głowę i ogon. Głowę zostawić na steki lub zamrozić, ogon też zamrozić lub można go użyć to mniejszej (chudszej wersji) Wellingtona.
Środek polędwicy podsmażyć na odrobinie oleju, żeby zamknąć mięso z każdej strony. Patelni nie myć – przyda się do sosu.
Mięso odłożyć na deskę, żeby wystygło i odpoczęło, oprószyć solidnie solą i pieprzem oraz posmarować cienką warstwą musztardy.
Suszone grzyby namoczyć w gorącej wodzie a następnie bardzo drobno posiekać (można użyć malaksera). Następnie podsmażyć na odrobinie masła, doprawić solą, pieprzem i tymiankiem. Oczywiście można użyć świeżych grzybów – ważne żeby dokładnie pozbyć się nadmiaru wody – żeby pieczeń nie rozmiękła. Farsz grzybowy przestudzić.
Rozłożyć na folii spożywczej ciasto francuskie, na nim rozłożyć boczek lub szynkę (patrz zdjęcie), następnie rozłożyć warstwę grzybów. Zostaje już tylko ułożenie królowej imprezy – polędwicy.
Całość równo zawinąć, ciasto ponacinać płytko nożem – żeby powstał wzór (ciasta nie można przedziurawić!)
Następnie posmarować żółtkiem jajka i oprószyć grubą solą.
Pieczeń z wbitym termometrem wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na około 30-35 minut. Warto obserwować termometr – my piekliśmy około 30 minut – pieczeń wyszła średnio-krwista.
Do polędwicy polecam sos z czerwonego wina – na patelni po smażeniu mięsa wlejcie pół butelki czerwonego wytrawnego wina, redukować powoli – dodać około 10 łyżeczek cukru, dzięki któremu sos zgęstnieje. Doprawić solą i pieprzem do smaku.
Polędwica Wellington – nie jest daniem tanim – jest za to jednym ze smaczniejszych dań jakie jadłam. Polecam ją na wyjątkowe okazję – wszyscy byliśmy zachwyceni, Wy też będziecie.
MA==