Łosoś w mandarynkach (dla 4 osób)
60 dag wędzonego filetu łososia w płacie (może być atlantycki) lub 60 dag surowego, świeżego filetu z łososia w płacie (może być bałtycki)
100 g kaparów
1 mała czerwona cebula
1/2 cebuli cukrowej
2 małe główki sałaty lodowej
1 kg mandarynek (koniecznie twardych - są wystarczająco kwaskowate)
100 ml oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
50 ml jasnego octu balsamicznego
1 łyżka oleju sezamowego
1 duża cytryna
100 ml lekko wytrawnego białego wina
2 ząbki czosnku
4 kromki chleba tostowego oraz masło do ich smarowania
Łososia płuczemy i oddzielamy filet od skóry. Za pomocą dużego ostrego noża kroimy go w poprzek na kawałki wielkości cząstek rozdrobnionej mandarynki. Tak przygotowanego umieszczamy w misce i dodajemy osączone kapary. Przekrawamy cebulę na połówki i kroimy w cienkie plastry, dzielimy na piórka i dorzucamy do łososia. Z połowy zakupionych mandarynek wyciskamy sok, wlewając go do miski z rybą, dodajemy sok wyciśnięty z cytryny, dolewamy całą oliwę, ocet balsamiczny, olej sezamowy oraz wino, delikatnie mieszamy składniki. Doprawiamy solą morską (niewiele przy wersji wędzonej, mocniej przy surowej rybie), oprószamy pieprzem, dodajemy umytą i osuszoną sałatę (porwaną na cząstki), jeszcze raz mieszamy. Pozostałe mandarynki obieramy i rozdrabniamy na cząstki, dodając je do potrawy, jeszcze raz delikatnie mieszamy, i odstawiamy na minimum 4 godziny do lodówki, aby potrawa się przegryzła. Przed podaniem robimy grzanki z tostów, w każdą wcieramy obraną uprzednio i zmiażdżoną połówkę ząbka czosnku; studzimy i - w zależności od upodobań - lekko smarujemy masłem lub delikatnie polewamy oliwą, lekko soląc i prósząc solą morską. Łososia podajemy w półgłębokich talerzach, z mocno schłodzonym, lekkim białym winem. Smacznego!
Więcej:
http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/1,87978,6853919,Na_pohybel_ekspertom.html