Sport i fitness

gdyby mi się cwiczyć zachciało

Smalec z fasoli

1 szklanka suchej białej fasoli (najlepiej dużej)

2 średnie cebule

olej/ oliwa (w sumie ok 10 łyżek)

sól

2 spore szczypty suszonego majeranku

kawałek słodkiego jabłka (powiedzmy ćwiartka średniego)

Wykonanie

Fasolę moczę przez noc, następnego dnia płuczę i zalewam nową wodą (3,5 szklanki lub nieco więcej), zagotowuję, zmniejszam płomień na mały i gotuję do miękkości (w zależności od czasu moczenia fasoli- ok godziny), jak zaczyna mięknąć dodaję trochę soli- na początek pół płaskiej łyżeczki.

Jak fasola jest już ugotowana, wyrzucam ją na sitko (wodę z gotowania- powinno zostać kilka łyżek- zachowuję), przelewam zimną wodą i obieram, nie bójcie się tego obierania- sprawnie idzie, poza tym przy obieraniu widać które sztuki warto odrzucić ;) Przerzucam do blendera, dodaję zarezerwowaną wodę (lub kilka łyżek świeżej- ciepłej) i miksuję na gładko.

Na patelni rozgrzewam 5 łyżek oleju/ oliwy, wrzucam pokrojoną w drobną kostkę cebulę, smażę mieszając, aż się lekko zarumieni, zdejmuję na chwilę z ognia, dorzucam masę fasolową, porządnie mieszam z cebulą, stawiam znowu na palnik, chwilkę podgrzewam, dodaję starte na drobnej tarce jabłko, roztarty w palcach majeranek, szczyptę soli, 1/4 szklanki wody i podgrzewam na małym ogniu przez kilka minut. Zdejmuję z ognia, dodaję jeszcze 2 łyżki oliwy/ oleju, dosmaczam solą- jeśli trzeba, przekładam do słoika, wierzch polewam oliwą. Po przestudzeniu wstawiam do lodówki, trzymam w zakręconym słoiczku. Zjadamy na kanapkach zakąszając kiszonym ogórkiem :) Smacznego!
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation