Plakaty i obrazy

We dwoje

Śniłam, że płynę wzburzonym morzem,
Że słyszę szum fal i wiatru nad głową…
I budzę się znów na kilka chwil przed świtem
Aby odetchnąć rześkim powietrzem nadchodzącego dnia.
Co przyniesie mi: nową burzę czy spokojną przystań?
Może wiatr wyrzuci moją łódkę na brzeg?
Bo gdy już myślałam,
Że moje życie jest spokojne jak linia prosta
Pojawiłeś się Ty i zamieszałeś łyżeczką w szklance wody,
Zburzyłeś porządek, który budowałam…
Jak to się stało, że na to pozwoliłam?
A może właśnie tego chciałam?
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation