Kuchnia

zupy

Fasolowa mężowska :)

Dziś zupa w wykonaniu mojego męża, jakoś tak u nas się utarło że ja do niektórych dań się "nie dotykam", są zarezerwowane dla osoby która się w nich wyspecjalizowała.
Pewnie nie uwierzycie że jeszcze parę lat temu nie miałam pojęcia jak ugotować zupę, jakąkolwiek!
I to właśnie mój mąż wdrożył w domu naukę gotowania zup.
Fasolowa w Jego wykonaniu jest pyszna, wiem wiem chwalę swoje, no ale jak nie chwalić jak smaczna! :) Sycąca, z kawałeczkami boczku, opaloną cebulką..Do tego własnoręcznie łuskana fasola, warzywka i zioła z teściowego ogródka..czego chcieć więcej?:)

Fasolowa Mężowska (wg opisu autora)

300-500 gramów fasoli, w zależności od potrzeb żywieniowych rodziny
włoszczyzna jak na bulion ( 2 marchewki, 1 pietruszka, seler, por )
5-6 ziemniaków
pieprz i sól
majeranek
listek laurowy, ziele angielskie
1 cebula opalona
2 ząbki czosnku
boczek wędzony lub kiełbasa
posiekany świeży koperek lub natka pietruszki
2-3 łyżki mąki pszennej+woda


Fasolę zalewamy wodą i zostawiamy na noc.
Następnego dnia wylewamy wodę, płuczemy fasolę, zalewamy następnie świeżą wodą, dodajemy liść laurowy, ziele angielskie i gotujemy na małym ogniu do momentu, aż fasola będzie miękka, w naszym wypadku było to ok. 40 minut.
Fasolę można posolić pod koniec gotowania. Resztę warzyw kroimy w kostkę i dorzucamy do podgotowanej fasoli. Dorzucamy cebulę, boczek lub kiełbasę, którą można wcześniej podsmażyć na patelni. Wszystko razem gotujemy do momentu kiedy reszta warzyw będzie gotowa.
Przygotowujemy tzw. zapalankę:
2-3 łyżki mąki rumienimy mieszając na suchej patelni (uwaga łatwo się przypala).
Studzimy, rozprowadzamy chłodną wodą i łączymy z zupą stopniowo dodając i mieszając delikatnie. Gotujemy jeszcze trochę.
Na koniec do zupy dodajemy majeranek i natkę pietruszki.

Smacznego!


zufikowo: Fasolowa mężowska :)
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation