http://www.edytazajac.pl/2014/05/czas-7-sposobow-na-zwiekszenie.html
Dzień 1: Zjedz tę żabę.
O metodzie, którą opisał Brian Tracy pisałam kilkakrotnie (nawet podjęłam takie wyzwanie). I przyznaję, ten sposób jest niezawodny. Dlatego właśnie jeśli masz ochotę na zwiększenie swojej produktywności, każdy dzień zaczynaj od uporania się z najtrudniejszymi zadaniami, jakie na Ciebie czekają. Żaba to taka rzecz do zrobienia, która Cię męczy, zniechęca, w ogóle nie interesuje. Masz ochotę to przełożyć na wieczne jutro. Nie chcesz w ogóle o tym myśleć. Jeśli jednak chcesz ruszyć z miejsca i cieszyć się z wyników swojej pracy, skonfrontuj się z takim zadaniem. Będzie z głowy. Jeżeli jednak zrezygnujesz z wykonania tego zadania - będzie Cię ono dręczyło cały dzień, obniżając wciąż Twoją efektywność i kreatywność.
Dzień 2: Zmień nastawienie
Prawda jest taka: możesz działać na swoją korzyść lub w niezawodny sposób sabotować swoje wysiłki. Wybór należy do Ciebie. Jeśli chcesz, aby Twoja praca przebiegała szybciej, bardziej efektywnie i z lepszymi rezultatami, zmień do niej nastawienie. Czymkolwiek się zajmujesz. Zamiast marudzenia na ilość zadań do wykonania - skup się na każdym kolejnym na liście. Może akurat będą inspirujące? Może nauczysz się czegoś dzięki temu? Może okaże się, że jesteś w czymś mistrzem? Problemem nie jest zadanie do zrealizowania, ale Twoje podejście do tego, co robisz. Zacznij zatem patrzeć na swoje działania jak na okazję, a nie jak na chwilę samobiczowania się.
Dzień 3: Pracuj mądrze, a nie ciężko
Planuj swoje działania - w każdy wieczór. Zastanawiaj się nad tym, po co wykonujesz niektóre zadania, co Ci one dają, do czego prowadzą. Staraj się skupiać przede wszystkich na tych, które popychają Twoje projekty do przodu, wywołują jakąś zmianę, przybliżają moment realizacji Twoich celów. Przestań zajmować sobie czas zbędnymi drobiazgami, zapychaczami i sprawami, które nic nie wnoszą w Twoje życie. I pamiętaj: każdy z nas ma tyle samo czasu - jak Ty go wykorzystasz?
Dzień 4: Nie ma wysiłku, nie ma efektów
Od czasu do czasu przychodzą momenty zwątpienia - każdy ich doświadcza. Obniża się nastrój, nawet najbardziej zachwycające pomysły przestają mieć sens i znaczenie. Każdy czasem chce zrezygnować - z pisania bloga, z wydania książki, z pracy, z realizacji projektu, z pełnienia jakiejś funkcji. Jeśli i Ciebie dopada taki moment, przypomnij sobie swoje minione sukcesy, ale i nie zapominaj o tym, że sukces osiągają tylko te osoby, które nie rezygnują. Jesteś na dobrej drodze dopóki idziesz do przodu. Szybciej lub wolniej. Dlatego zamiast wpadać w sidła niezadowolenia, podejmij działanie raz jeszcze.
Dzień 5: Odpuść czasem
Świat się nie zawali, jeśli zrezygnujesz z niektórych zobowiązań po to, aby realizować inne. Na przykład takie, które odpowiadają Twoim marzeniom i wizjom idealnego życia. Jeśli skupisz się na realizacji swoich nowych, inspirujących Cię pomysłów w 100% - dasz ludziom i sobie więcej niż w sytuacji, gdy tylko odbębniasz zobowiązania, których nie chcesz już w swoim życiu.
Dzień 6: Otaczaj się odpowiednimi ludźmi
Możesz być inspiracją dla wszystkich ludzi w Twoim otoczeniu - życzę Ci tego. Bez względu na to, ile dajesz ludziom, Ty też od nich coś bierzesz. Mogą Cię wspierać lub dołować - zadbaj o to, aby otaczać się inspirującymi, wspierającymi i pozytywnie nastawionymi do świata ludźmi. Zaproś ich na kawę, żeby znów poczuć magię, jaką noszą w sobie. Daj się znów nakręcić do działania. Napisz maila, aby utrzymać lub pogłębić relację. Odwiedź. Niech takie właśnie osoby będą najważniejszą częścią Twojego życia. Nic lepiej nie motywuje do działania.
Dzień 7: Idź do przodu
Walka o produktywność rozgrywa się w Tobie każdego dnia. Nie rezygnuj z wysiłków - zadbaj o siebie, twórz plany działania, dyskutuj z innymi o efektach, sposobach i celach Twoich projektów. Weryfikuj plany, zmieniaj je. Inspiruj się - jak tylko się da. Poznaj nowych ludzi, szukaj nowych rozwiązań, zastanawiaj się. Najlepsze pomysły są w Tobie - daj sobie szansę na to, aby produktywne i pełne spełnienia życie po prostu Ci się przydarzyło.