Kuchnia

Mniam

Baba ghanoush:
2 duże bakłażany
2 łyżki tahini (pasty sezamowej – nie można jej pominąć)
2 nieduże ząbki czosnku
2-3 łyżki soku z cytryny
1/2 łyżeczki kminu rzymskiego
1 łyżka oliwy z oliwek
sól morska
do podania: oliwa z oliwek, świeża kolendra, wędzona papryka, pestki granata, chrupkie pieczywo

Bakłażany opiekamy nad palnikiem kuchenki gazowej (a najlepiej nad ogniskiem), aż skórka ściemnieje. Następnie przekrawamy wzdłuż na pół. Smarujemy oliwą z oliwek, posypujemy lekko solą i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 220ºC do miękkości (skórką do dołu) – jeśli nie opiekaliśmy uprzednio bakłażana, włączmy opcję grilla. Gdy bakłażan jest już miękki (ok. 40-50 minut), wyjmujemy go i przestudzamy (można upiec go np. dzień wcześniej). Wyjmujemy łyżką farsz (skórka nie będzie potrzebna) i wkładamy do malaksera lub blendera. Dodajemy tahini, wyciśnięty czosnek, sok z cytryny, zmielony kmin rzymski, oliwę oraz sporą szczyptę soli. Miksujemy – możemy pozostawić niewielkie kawałki bakłażana lub zmiksować na gładko (ja wolę tą drugą wersję). Schładzamy w lodówce co najmniej godzinę – aż smaki się przegryzą. Przed podaniem warto polać baba ghanoush oliwą, posypać wędzoną papryką oraz pestkami granata i kolendrą. Podajemy z pieczywem.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation