Kultowi kreatorzy. Azzedine Alaïa

@tezzabarton

Azzedine Alaïa należał do grona najwybitniejszych kreatorów. Na przestrzeni lat dał się poznać jako niezrównany mistrz krawiectwa. W kreacjach jego pomysłu pokazywały się gwiazdy największego formatu. Co można uznać za sekret jego stylu? Bierzemy pod lupę estetykę wykreowaną przez legendę francuskiej mody.  

Kim był Azzedine Alaïa?

Azzedine Alaïa (1935-2017) to jeden z projektantów, z których dorobkiem powinna zapoznać się każda fanka mody. Kreator, który podbił swego czasu Paryż, przyszedł na świat w Tunezji. Już od najmłodszych lat wykazywał się wrażliwością estetyczną. Niewątpliwie posiadał wielki artystyczny talent. Od dziecka lubił spędzać czas, wykorzystując swoją kreatywność.

Już jako nastolatek był wolnym duchem. Wiedział doskonale, że chce wykonywać zawód związany ze sztuką. Postanowił, że będzie studiować rzeźbę. Bez najmniejszego problemu dostał się na Akademię Sztuk Pięknych w Tunisie. Warto wspomnieć, że wywodził się z rodziny, w której tradycje artystyczne nie były kultywowane. Jego matka zajmowała się domem, ojciec natomiast był rolnikiem. Kreatywnego bakcyla złapał dzięki siostrze. To właśnie one zachęcała go do zgłębiania wiedzy na temat sztuki i mody. Podsuwała mu również pierwsze magazyny dotyczące haute couture.

Azzedine wyjechał z Tunisu jako młody człowiek. Skierował swoje kroki ku Miastu Świateł. Chociaż poczuł się potem stuprocentowym paryżaninem, nigdy nie zapomniał o swoim pochodzeniu. W wywiadach często wracał do beztroskiego tunezyjskiego dzieciństwa. 

@maisonalaia

Alaïa podbija Paryż

Studia na wydziale rzeźby wiele go nauczyły. Z całą pewnością ukształtowały jego przyszłe podejście do mody. Azzedine traktował bowiem tkaniny zupełnie jak materiały do rzeźbienia. Pragnął nadawać im intrygujące formy i idealne w jego mniemaniu proporcje. Warto wspomnieć, że uciekał się do kłamania, że jest starszy, aby móc podjąć naukę w akademii École des Beaux-Arts. Po przeprowadzce do Paryża zaczął prężnie rozwijać swoją karierę. Pod swoje skrzydła przyjął go Christian Dior, potem Guy Laroche. Azzedine czerpał z ich doświadczenia pełnymi garściami. Lata później stwierdził, że najwyższy czas zacząć projektować kreacje pod swoim nazwiskiem. 

Zawarte na przestrzeni lat znajomości z elitą pozwoliły mu szybko się rozpromować. Paryż już poznał się na jego talencie. Tym samym pierwszymi klientkami kreatora była śmietanka – arystokratki i gwiazdy ekranu. Jego marka zaczęła bardzo prężnie rozwijać się w latach osiemdziesiątych.

W tym czasie Azzedine wpadł na pomysł szycia szalenie zmysłowych kreacji. Odrzucił wszelkie obowiązujące dotychczas kanony. Skierował swoja uwagę ku innowacyjnym krawieckim środkom. Wyszła z tego rzecz niezwykła. Zaprojektował coś, czego nikt do tej pory nie nosił, mianowicie sensualne sukienki z elastycznych materiałów. Słynne bodycon dresses, czyli sukienki bandażowe, były tak rewolucyjne, że do dziś uchodzą za ikoniczne. Momentalnie podbiły świat mody. Zapragnęły mieć je w swoich szafach wszystkie sławy. Kolejnym projektem, który zdobył podobne uznanie, były sukienki, tuniki i spódnice ze skóry. 

Azzedine Alaïa znalazł się na szczycie. Co go wyróżniało? Przede wszystkim stawiał na unikalne podejście do kobiecej sylwetki. Jego projekty fenomenalnie podkreślały kształty, modelując ciało. Były jak druga skóra. Warto wspomnieć, że Alaïa nie uznawał masowej produkcji ani kompromisów w kwestii jakości. Co więcej, jego pokazów nie regulował rytm sezonowych kolekcji. Projektant prezentował nowe modele wtedy, kiedy uznał, że były gotowe.

@maisonalaia

Kompletujemy szafę w stylu Alaïa

Alaïa to w dalszym ciągu jeden z najbardziej poważanych francuskich domów mody. W kreacjach z podobną metką uwielbiają się pokazywać gwiazdy. Do wielkich fanek stylu znanej z szykownej nonszalancji marki nalży między innymi Kate Moss, Jennifer Lawrence, Jennifer Lopez, czy Kylie Jenner. Wybranie na czerwony dywan outfitu od Alaïa zawsze gwarantuje stylizacyjny sukces. A jak przemycić tę wyrafinowaną, nonszalancką i nieprzeciętnie zmysłową estetykę do swojej garderoby?

Najlepiej zacząć kompletować wspomniane powyżej sukienki w typie bodycon. Najlepiej, aby mieć pod ręką czarną, białą lub porcelanową. Zaopatrzmy się też mini sukienkę o prostym kroju w topową czarno-białą kratkę. Możemy uznać je za bazę i wyczarowywać dzięki nim mnóstwo intrygujących strojów. Podobne sukienki idealnie wyglądają w różnych zestawach.

Świetnie dobierać do nich oversizowe marynarki w męskim stylu, długie białe koszule lub kardigany w których występuje charakterystyczny dla marki motyw dziergania. Koniecznie podkręcajmy tego typu stroje maksymalistyczną biżuterią w stylu lat osiemdziesiątych. Przydadzą się nam szerokie złote bransoletki, kolczyki o geometrycznych formach i grube łańcuchy.   

@maisonalaia
Tagi: , , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis