Halloweenowym strojem, który z całą pewnością zrobi wielką furorę, gdziekolwiek tylko się w nim pojawimy, jest czarny łabędź. To intrygujący pomysł zainspirowany kultowym filmem „Czarny łabędź” wyreżyserowanym w 2010 roku przez Darrena Aronofsky’ego, a dokładnie jedną z jego bohaterek, mianowicie Niną, odgrywaną przez Natalie Portman. Ten znakomity thriller psychologiczny opowiadający historię młodej baletnicy, starającej się o rolę w balecie „Jezioro Łabędzie”, przeszedł do historii nie tylko dzięki świetnemu scenariuszowi, znakomitej reżyserii i fantastycznej grze aktorskiej. Serca kinomanów, jak i estetów podbił również kostium tytułowego czarnego łabędzia. Kto nie miał okazji zobaczyć thrillera Aronofsky’ego, niech czym prędzej zorganizuje sobie jego seans, zaś te z nas, które miały z nim styczność, a mają ochotę przeistoczyć się w Halloween się w niepokojąco piękne łabędzice, niech obejrzą go na przypomnienie. Czarna mini sukienka, czarne szpilki, motyw kruczoczarnych piór, tiara we włosach i charakterystyczny mocny makijaż stworzony przy pomocy białego i czarnego eyelinera obowiązkowe.

Dia de los Muertos
Chyba nigdzie indziej na świecie obchody Dnia Zmarłych nie wyglądają tak wyjątkowo jak w Meksyku. Dia de los Muertos, czyli inaczej właśnie Dzień Zmarłych to najstarsze święto, jakie obchodzi się w tym kraju. Wywodzi się ono z kultury azteckiej, a jego tradycja kultywowana jest od ponad trzech tysięcy lat. Czczenie pamięci zmarłych odbywa się tam jednak zupełnie inaczej aniżeli ma to miejsce w Europie.
Warto dodać, że Dia de los Muertos jest także ulubionym świętem mieszkańców Meksyku, jako że poza nastrojem lekkiej zadumy jego obchodom towarzyszy niemalże euforia. Meksykanie radują się, wierząc że właśnie 1 i 2 listopada ich ukochani zmarli przybywają z wizytą do swoich rodzinnych domów. To dni, w których nie czas na wylewanie łez i bezgraniczny smutek, ale na pełne intensywności uczenie wizyty niezwykłych gości z zaświatów. W całym kraju odbywają się więc huczne fiesty i domowe dwudniowe biesiady. Dla zmarłych przygotowuje się ich ulubione posiłki, a nad grobami rozlewa się ich ulubione alkohole. Fiesta ma też ciekawą oprawę wizualną. Ludzie uczestniczący w paradach przebierają się wtedy w czarujące wspaniałymi barwami etniczne stroje. Swe twarze upodobniają za pomocą makijażu lub masek do wyglądu kostuchy. Również meksykańska wersja kostuchy prezentuje się znacznie ciekawiej niż w innych rejonach świata – jest multikolorowa! I my zainspirujmy się radosnymi meksykańskimi obchodami Święta Zmarłych, wyczarowując pełen energetycznych kolorów strój podobny do tych z parad, w którym absolutnie nie zostaniemy niezauważonymi na halloweenowych imprezach.

Zachwycającym halloweenowym przebraniem będzie również szamanka. Zamiast przebierać się za najbardziej popularne na listopadowych imprezach czarownice, czy wampirzyce, oczarujmy wszystkich pełnym oryginalności strojem szamanki. Przeistoczmy się w tajemniczą indiańską zaklinaczkę duchów, która jeśli tylko ma ochotę, może stać się w każdej chwili ptakiem. Zaplećmy włosy w warkocze, ozdóbmy je ciekawą opaską, do której wcześniej przykleiłyśmy pióra. Załóżmy czarną sukienkę lub bluzkę z frędzlami i je również ozdóbmy piórkami. Nie zapomnijmy o etnicznym magicznym naszyjniku wspomagającym nasze magiczne moce. Przed wyjściem poświęćmy czas na baśniowy makijaż przypominający ptaka, na przykład sowę.

Nieśmiertelna niesamowita Frida
Nadal nie rozstajemy się z niebywale inspirującą kulturą Meksyku. Otóż kolejną z propozycji na halloweenowe przebranie jest strój nawiązujący do osoby Fridy Kahlo. Ta meksykańska artystka już dawno przestała rozbudzać wyobraźnię jedynie grona osób zafascynowanych światem sztuki. Fridę za talent, osobowość i styl pokochali wszyscy – stała się więc swego czasu jedną z ikon popkultury, nieustannie obecną nie tylko w kulturalnym, ale także i w modowym obiegu. Podobnie jak jej jedyne w swoim rodzaju nasycone niezwykłymi barwami oniryczne malarstwo, tak i szalenie barwne oryginalne stroje zapadają w pamięć jak mało które inne. Chcąc wyczarować niezwykłe halloweenowe przebranie, nie tyle co nie straszne, lecz kobiece, zachwycające i niesztampowe, przeistoczmy się właśnie we Fridę.
Postać i wygląd Fridy możemy przybliżyć sobie, na przykład oglądając film opowiadający o jej życiu, zatytułowany „Frida” z Salmą Hayek w roli głównej lub przeglądając portretujące ją archiwalne fotografie odnalezione w Internecie. W obu przypadkach koniecznie zwracajmy uwagę na to, w jaki sposób się ubierała i czesała. Przed halloweenową imprezą przebierzmy się w barwną maxi etniczną sukienkę, narzućmy na ramiona szal, załóżmy okazałą etno biżuterię, ozdabiając nie tylko dekolt, ale i uszy, przeguby oraz palce. Włosy uczeszmy w warkocz i okalamy go dokoła głowy, podczepiając spinkami wsuwkami (krótkie włosy wspomoże warkocz artefakt) i zakładamy opaskę ze sztucznymi kwiatami. Nie zapomnijmy również o znaku rozpoznawczym artystki, czyli o brwiach – wystylizujmy je koniecznie na gęste, ciemne i zrośnięte.
