Jesienne trendy w makijażu zachwycają. Są nie tylko szykowne, ale też niebanalne i pełne sensualnego czaru. Oto najgorętsze nowosezonowe propozycje od czołowych marek. Tymi obłędnymi lookami warto się zainspirować.
Look w stylu marki Mugler
Mugler należy do grupy najbardziej rozpoznawalnych luksusowych marek. To synonim nonszalanckiego, a niekiedy wręcz awangardowego szyku. Stojący na jego czele kreator niewątpliwie jest z kolei uznawany za jedną z ikon współczesnej mody. Swoją jedyną w swoim rodzaju markę założył w 1973 roku w Paryżu.
Nie wszyscy wiedzą, że dom mody Mugler miał kiedyś w swojej ofercie nie tylko ekskluzywne ubrania oraz perfumy, ale też kosmetyki do makijażu. Nieoczekiwanie wycofał się z ich produkcji w 2010 roku. Teraz jednak powrócił do gry w tymże polu. Mugler swego czasu połączył bowiem siły z pewnym gigantem kosmetycznym, mianowicie firmą L’Oréal. Przedsiębiorstwo przejęło dom mody w 2022 roku.
Najnowsza kampania Mugler na długo zapada w pamięć. Jej twarzą została Kendall Jenner. Najlepiej zarabiająca supermodelka promuje olśniewające looki. Nadają spojrzeniu niesamowitej zmysłowości. Mają w sobie typową francuską elegancję, ale też nutę baśniowości. Intrygują. Jeden z nich będzie strzałem w dziesiątkę na wszystkie wieczorne wyjścia.
Najnowszy look Mugler bazuje zaledwie na dwóch tonach. Zewnętrze powieki jest zaakcentowane grafitowym cieniem. Jej pole wewnętrzne podkreśla z kolei kolor intensywnie niebieski. Przez kolejne miesiące warto mieć zatem pod ręką cienie do powiek we wspomnianych odcieniach. Kolejny must have to podkręcający i ekstremalnie wydłużający czarny tusz do rzęs.
Looki w stylu Chanel
Jakie jeszcze makijaże warto wypróbować przez jesienne miesiące? Fantastycznym wyborem będzie zainspirowanie się tymi promowanymi przez Chanel. Matthieu Blazy, który został dyrektorem kreatywnym domu mody w 2024 roku, postarał się, aby zachwycały. Podobnie jak swojej nowej kolekcji nadał im nie lada wyrafinowanie. Jak zatem można je scharakteryzować? Są pełne sensualnego uroku, oryginalne, nieco eteryczne, ale też szalenie eleganckie. Francuskie it girls już zdążyły zakochać się w nich na zabój.
W pierwszym looku Chanel zastosowano arcyciekawy chwyt kolorystyczny. Jest raczej rzadko spotykany w makijażach. Perłowy srebrzysty ton występuje w zjawiskowym duecie wraz ze złotem. Oba kolory zostały wyeksponowane na powiekach. Reszta twarzy pozostaje niejako w ich cieniu. Tylko usta są delikatnie muśnięte migotliwą poświatą. Tworzy ją satynowa cielista pomadka z licznymi drobinkami.
Innym makijażem Chanel, który świetnie zacząć odwzorowywać, jest ten utrzymany w odprężającej brązowej gamie. Apetyczny kolor czekoladowo brązowy sąsiaduje w nim obok karmelowego. Jest bardzo uniwersalny. Pasuje do różnych typów urody, jak i na rozmaite okazje. A jakich kosmetyków potrzeba, aby go wykonać? Co ciekawe, niewiele. Twoja kosmetyczka nie musi wcale pękać w szwach. Oprócz brązowej paletki cieni do powiek, warto mieć też miękką matową brązową kredkę, wydłużający ciemnobrązowy tusz do rzęs i matujący puder.
