Kuchnia

kuchnia

Krokiety pieczarkowe, zapieczone z serem

mleko [0.5 l] (jakie kto lubi, ja używam 2%)
jajka [1 szt.]
mąka (do zagęszczenia ciasta, wg gustu)
sól
pieprz
pieczarki [0.5 kg]
cebula [2 szt.]
ser żółty [100 g] (najlepiej pikantny)
oregano
olej (do smażenia)

Ciasto naleśnikowe:
Wlewamy do garnuszka mleko, dodajemy szczyptę soli, wbijamy jajko i dodajemy mąki, np. pół szklanki - mieszamy. Ciasto ma mieć konsystencję kwaśnej śmietany, jeśli jest za rzadkie dosypujemy mąki i mieszamy - i tak do skutku.
Jeśli będzie trochę za rzadkie, nic strasznego się nie stanie. Jeśli za gęste - naleśniki będą grube. Ogólnie żadna tragedia.

Proponuję nie bać się, nie kombinować z oliwą, wodą i żadnymi innymi cudami, dobra mąka i już. Ciasto odstawić na 15-20 minut.
Dobrze rozgrzać patelnię, kapnąć kroplę oliwy i smażyć.
Nigdy w życiu nie zmarnował mi się ani jeden naleśnik, nawet ten pierwszy, który się niby nigdy nie udaje. Bzdura - jeśli mamy dobre ciasto i sobie postoi, odpocznie, naleśnik uda się zawsze.

Pieczarki myjemy, kroimy drobno i wrzucamy na rozgrzaną patelnię z oliwą. Solimy lekko, żeby oddały wodę. Jeśli ją już usmażone, a woda odparowała, dodajmy cebulkę drobno pokrojoną. Pieprzymy całość. Gdy cebulka się zeszkli a płyn, który z niej wyciekł odparuje - mamy gotowy farsz.
/Można dowolnie modyfikować, dodać pietruszki zielonej, szynki parmeńskiej w drobnych kawałkach - co komu przyjdzie do głowy./

Nakładamy farsz na każdy naleśnik, na jego środek dokładnie, na płasko, zostawiając wolne przestrzenie wokół. Zakładamy bok lewy i prawy, po czym zwijamy od dołu do góry. Klasyka. :)

Układamy krokiety w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym tłuszczem, posypujemy startym serem, oregano i zapiekamy w piekarniku, aż się ser roztopi i zacznie bulgotać... w temp. 200 stopni. Parę, paręnaście minut.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation