Kuchnia

Mniam

Śledzie po kaszubsku
Przyznaję, że nie przepadam za śledziami. Jednak bardzo lubię koreczki śledziowe po kaszubsku. Podobne do nich są śledzie z rodzynkami. W moim przypadku - jeśli śledzie to tylko na słodko ;)
Śledzie po kaszubsku
Składniki:
50 dag śledzi z zalewy solankowej
Marynata:
1 szklanka octu winnego
1,5 szklanki zimnej wody
1 łyżka cukru
2 listki laurowe
1 łyżeczka ziaren ziela angielskiego
1 łyżka ziaren gorczycy
Dodatkowo:
2 łyżki rodzynek
1 duża cebula
1/2 szklanki oleju
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżka drobno pokrojonej papryki konserwowej
1 łyżka drobno posiekanej natki pietruszki

Śledzie dokładnie płuczę i wkładam do miski. W garnku przygotowuję marynatę. Wlewam ocet winny, zimną wodę, dodaję cukier, listki laurowe, ziele angielskie i gorczycę. Całość doprowadzam do zagotowania. Trzymam na ogniu jeszcze 10 minut. Pozostawiam do ostudzenia.
Filety śledziowe zalewam ostudzoną marynatą i odstawiam na 24 godziny (minimum 12 godzin) w chłodne miejsce.
Następnego dnia przygotowuję sos. Cebulę obieram, kroję w kostkę i podsmażam na oleju do zeszklenia. Dodaję koncentrat pomidorowy, drobno pokrojoną paprykę konserwową, natkę pietruszki i rodzynki. Dokładnie mieszam.
Śledzie kroję na wąskie paski, zwijam w ruloniki i spinam wykałaczką. Układam w naczyniu. Zalewam ostudzonym sosem ułożone w naczyniu śledziowe koreczki. Pojemnik szczelnie przykrywam i wstawiam do lodówki na kilka godzin.
Smacznego! :)
http://2.bp.blogspot.com/-JvKrCC2BtUM/UriVMgm6JrI/AAAAAAAANM0/w-9VrmpJPXw/s1600/%C5%9Bledzie+po+kaszubsku2.jpg
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation