Genialni kreatorzy. Halston

@leoniehanne

Kariera, jaką zrobił swego czasu w świecie mody Roy Halston Frowick (1932-1990), znany po prostu jako Halston, była wręcz spektakularna. Obdarzony geniuszem i niebywałym wyczuciem smaku projektant był uważany za jedną z największych gwiazd amerykańskiej mody. Najlepszy przyjaciel Lizy Minnelli niestety nie utrzymał się na samym szczycie tak długo, jak tego pragnął i jak na to zasługiwał. Otóż w pewnym momencie życie wybitnego Halstona zaczęło przybierać niespodziewanie katastroficzny obrót.

Kapelusz dla Jackie Kennedy

Od najmłodszych lat Halston się wyróżniał. Miał w sobie coś szczególnego – wielką wrażliwość, dar zauważania rzeczy, jakich nie widzieli inni i smykałkę do tworzenia pięknych rzeczy. W Des Moines w Iowa, gdzie przyszedł na świat, jego wyjątkowość nie była jednak zbyt mile widziana. Wrażliwy chłopiec, którego bardziej zajmowało robienie eleganckich kapeluszy dla ukochanej matki i siostry aniżeli łobuzowanie na podwórku wraz z rówieśnikami, był uznawany za outsidera i dziwaka. Od bardzo młodego wieku doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że kompletnie nie pasuje do tego miejsca. Wciąż fantazjował, że przenosi się do metropolii, w której wszystko jest możliwe i gdzie inność jest uznawana za intrygującą, a nie kuriozalną.

W latach pięćdziesiątych nareszcie mógł pozwolić sobie na ten krok – przeprowadził się do Chicago. Kontynuował tam wdrażanie się w pasję z dzieciństwa, czyli robienie kapeluszy, co wkrótce stało się jego zawodem. Stał się gwiazdą w atelier kapelusznika, u którego pracował. Każda elegantka w Chicago chciała nosić zaprojektowane przez niego cacko.

Jego uznanie rosło z roku na rok. W 1957 roku Halston postanowił, że czas na zmiany i przeprowadził się do Nowego Jorku, gdzie otworzył własne atelier. Nareszcie tworzył pod swoim nazwiskiem. Wielka kariera Halstona rozpoczęła się z momentem, w którym zamówiła od niego kapelusz sama Jackie Kennedy. W 1961 roku ujrzały go całe Stany Zjednoczone, jako że Jackie założyła go z okazji prezydenckiej inauguracji swego małżonka Johna F. Kennedy’ego.

@untamedpetals

Przyjaciel Lizy Minnelli podbija Nowy Jork

Kapelusz pani Kennedy zrobił nieprawdopodobną furorę. Wszyscy chcieli dowiedzieć się, kim jest ów tajemniczy Halston, który stał za sukcesem jej wyśmienitego looku inauguracyjnego. A jeśli już się dowiedzieli, czym prędzej zamawiali jego modny kapelusz. Powiedzieć, że Halston miał ręce pełne roboty, to jak nie powiedzieć nic. Nagle stał się ulubieńcem dam z wyższych sfer. Naturalnie przyczynił się do tego jego wielki talent, ale także i osobowość. Kobiety go uwielbiały. Od razu zaczynały znajdować z nim wspólny język, a kreator bawił je setkami anegdot i finezyjnych żartów. Ubóstwiał być w centrum zainteresowania, więc ze swą nową rolą, czyli byciem nową nowojorską gwiazdą radził sobie znakomicie. Brylowanie na salonach miał we krwi. 

Projektował jak szalony, ale też i bywał. Poznawał amerykańską śmietankę artystyczną i zabiegał o wartościowe kontakty. Właśnie wtedy zaczęła się jego wielka wieloletnia przyjaźń z Lizą Minnelli. To Halstonowi trzeba przypisać zmianę wizerunku Lizy, który przyczynił się do jej sławy. Zaprojektował dla niej kostiumy sceniczne, które stały się kultowe i porywały widzów w równym stopniu jak jej głos.

Nikt wcześniej nie występował w kreacjach tak nonszalanckich, spektakularnych i ultra kobiecych. Zmysłowe sukienki Halstona były jednak nie tylko sensualne i szykowne, ale też szalenie wygodne i nie krępowały ruchów. Liza była wniebowzięta i już nigdy nie chciała nosić rzeczy autorstwa innych projektantów. Halston zaś nie zajmował się już projektowaniem kapeluszy, ale wszystkich elementów kobiecej garderoby. Jego szczyt sławy przypadł na lata siedemdziesiąte i początek osiemdziesiątych. 

@marylawlesslee

W hołdzie królowym nocy

W tym czasie Halston był stałym bywalcem ekskluzywnego klubu 54. Nocny klub znany z najbardziej szalonych imprez w Nowym Jorku i nieskrępowanej atmosfery, odwiedzały największe sławy muzyki, filmu i sztuki. Na szampańskie rauty najchętniej przybywały oczywiście odziane w kreacje od Halstona. W końcu kreator wytyczył nowe szlaki amerykańskiej mody. Nagle kobiety zrezygnowały z zachowawczych strojów, jakie najczęściej noszono na rzecz kuszących innowacji. To dzięki Halstonowi Nowy Jork nosił orientalne maxi sukienki przypominające szaty perskich księżniczek, cekinowe seksowne sukienki, czy zamszowe sukienki koszulowe. Moda wieczorowa zyskała dzięki niemu splendor, a dzienna seksapil.

Halston jednak w pewnym momencie zupełnie zatracił się w nocnych klubowych zabawach. Zaczął mieć duże problemy z narkotykami. Zaraził się wirusem HIV. Pogrążając się w nałogu, nieustannie zawalał terminy, a do tego bardzo mało projektował. Bywały dni, kiedy w najgorętszych przedpokazowych momentach przychodził do atelier jedynie na niecałą godzinę późnym popołudniem. Jego imperium gasło. W końcu stracił prawo do sygnowania swych kolekcji własnym nazwiskiem, a jego dom mody przejęła firma Esmarc.

@kenzas
Tagi: , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis