Minimalizm w modzie. Jak stworzyć taki styl?

@itsjustinesjournal

Są w modzie takie tendencje, które można nazwać ponadczasowymi. Czerwona szminka, mała czarna, biała koszula i beżowy płaszcz to podstawa, którą chyba każda z nas ma w szafie. Klasyczne połączenia i eleganckie kroje sprawdzają się o każdej porze roku i w każdym możliwym zestawie. Tak, jak modne są te tradycyjne trendy, tak zawsze na czasie jest modowy minimalizm. Niezależnie od tego, jaki styl najbardziej nam odpowiada, ascetyczne propozycje zawsze zagrają doskonale. Monochromatyczne połączenia, kolory ziemi, biel, czerń i proste kroje – oto cechy, które definiują odzieżowy minimalizm.

@figtny

Szafa na medal

Ale nie tylko. Bo minimalizm w modzie można rozumieć na kilka sposobów. Po pierwsze więc jako tworzenie prostych zestawów, po drugie – jako maksymalne ograniczenie liczby ubrań, które chowamy w szafach. W dobie ekologicznego kryzysu to właśnie ta druga odsłona zagadnienia wysuwa się na pierwszy plan. Ale bez obaw. Okazuje się, że wystarczy żelazna podstawa, by każdego dnia tworzyć na jej bazie ciekawe, niebanalne, eleganckie kompozycje. 

@figtny

Zacznijmy od kilku rzeczy, które bezwzględnie muszą się znaleźć w szafie każdej minimalistki. Wspomniana już biała koszula i trencz, czarna ramoneska, kilka koszulek w neutralnych kolorach, doskonale dopasowane dżinsy, spodnie o szerszym kroju, miękkie, ciepłe swetry i elegancka marynarka. Do tego oczywiście nie można zapominać o dodatkach. Zainwestujmy w porządne, dobre buty – skórzane botki, wysokiej jakości obuwie sportowe, czarne lub kremowe baleriny. Taka podstawa będzie idealnym punktem wyjścia do dalszych eksperymentów i nauki modowego minimalizmu. 

Misja: ograniczenie

„Zanim wyjdziesz z domu, przejrzyj się w lustrze i zdejmij jedną rzecz” – słowa te przypisuje się ikonie stylu i najpopularniejszej chyba w historii kreatorce mody, Coco Chanel. W cytacie tym najlepiej widać, czym jest to stylizacyjne ograniczenie. Złota zasada głosi, że im mniej sztuk odzieży mamy na sobie, tym lepiej dla efektu. Oczywiście mowa tutaj nie o nadmiernym negliżu, a raczej rozsądnym i dokładnym wybieraniu zestawów ubrań. 

To właśnie stworzona przez nas baza ma ułatwić nam zadanie. Mając do dyspozycji klasyczne, eleganckie ciuchy, mamy pełną dowolność łączenia je w zestawy. To gwarancja, że wszystko będzie do siebie pasować, a żaden element garderoby nie okaże się zbędny. W komponowaniu codziennych zestawów powinna nam przyświecać zasada maksymalnego ograniczenia. Trzymajmy się więc jednej palety kolorów, stawiamy na ponadczasowe kroje i łączmy je w ciekawy, niecodzienny sposób. Bo nikt nie powiedział, że minimalizm ma być nudny. 

Magia dodatków

Wszystkie fanki takiego stylu wiedzą, że minimalizm to nie tylko ubrania, ale też – co niezwykle istotne – dodatki. Akcesoria zwykle kojarzą nam się z przepychem, bogatymi zdobieniami i szalonym blaskiem, który potrafi oślepić. Tymczasem miłośniczki prostych rozwiązań, jak się okazuje, naprawdę mają w czym wybierać. Delikatne srebro, cieniutkie łańcuszki, geometryczne wzory – wszystkie one doskonale uzupełnią surowe, monochromatyczne stylizacje. 

Wybierając biżuterię, zwracajmy uwagę na jej ponadczasowy charakter. Najlepiej stawiać na projekty, które nigdy nie wyjdą z mody. Subtelne perłowe kolczyki lub niemal niewidoczny łańcuszek na szyi przetrwają każdą trendy zawieruchę. Klasyczne projekty sprawdzą się zarówno na co dzień, jak i przy okazji wielkich wyjść i oficjalnych uroczystości. Równie dobrze zagrają z białą koszulą, jak i czarną kreacją lub imponującą suknią ślubną. 

@mikutas

Dopełnienie stylizacji

Do gotowego już zestawu ubrań i dodatków należy dołączyć jeszcze jeden element. Paznokcie – bo o nich mowa – potrafią pięknie dopełnić każdą stylizację. Choć najlepiej sprawdzą się te krótkie w cielistym kolorze, to coś dla siebie znajdą również miłośniczki bardziej szalonych kompozycji. Hitem ostatnich sezonów są geometryczne wzory na płytce, od których nie sposób oderwać wzroku. Idealnie będą się komponować z ciepłymi, miękkimi swetrami lub rockowymi zestawami zachowanymi w czerni. 

@drybylondon

Fanki długich paznokci ucieszą się na wieść, że takie projekty też możemy dopasować do minimalistycznych zestawów. Pamiętajmy jednak o najważniejszej zasadzie – stawiajmy na stonowane, neutralne kolory, które nie będą za bardzo rzucać się w oczy i odznaczać na tle beżowych, białych i czarnych kompozycji odzieżowych. Decydując się na minimalizm, zadbajmy o to, by wprowadzić go do wszystkich elementów naszego stylu. 

Weź odpowiedzialność

Na koniec kilka słów o minimalizmie w trochę innej odsłonie. Ostatnie lata to czas, w którym dobitnie uświadomiliśmy sobie, jak fatalny, destrukcyjny wpływ na planetę mają nasze codzienne wybory. Branża odzieżowa jest na drugim miejscu wśród gałęzi gospodarki, które najbardziej obciążają środowisko. Każdy świadomy, dorosły człowiek musi wiedzieć, że jego zakupy mają bezpośredni wpływ na stan natury. To my jesteśmy odpowiedzialni za tę tragedię. Naszym obowiązkiem jest więc racjonalne podejście do świata i tego, co ma nam on do zaoferowania. Niech więc zasada minimalizmu przyświeca nam nie tylko przed lustrem, ale również w sklepie. Mniej ubrań to więcej przestrzeni dla ludzi, niższe koszty zakupów to więcej pieniędzy na inne przyjemności, a mniej zanieczyszczeń to lepszy świat dla następnych pokoleń. 

 

Tagi: , , , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis