Niemało osób uważa sypialnią za najważniejszą część domu. To w niej możemy w pełni się zregenerować, szukając wytchnienia po zabieganym, stresującym dniu. Jak ją urządzić, aby wyglądała niebanalnie, stylowo i jak najprzytulniej? Oto supermodne wnętrzarskie trendy, którymi warto się zainspirować.
Oaza relaksu w duchu zen
Architekci wnętrz w dalszym ciągu czerpią pełnymi garściami z dalekowschodniej estetyki. Kierują spojrzenia przede wszystkim ku Japonii oraz Korei. Nie sposób nie zgodzić się, że to fantastyczna pożywka dla wyobraźni. Zeszłoroczny hit nierzadko określany mianem zen w dalszym ciągu nie spada zatem z piedestału. Mieszkania urządzone w klimacie zen wyglądają zawsze niesamowicie. Oczarowują już od przekroczenia ich progu. To w końcu jedna z najbardziej wyrafinowanych odmian minimalizmu. Nowojorczycy i londyńczycy wprost za nią przepadają.
Pełen harmonii styl zen sprzyja osiąganiu stanu stuprocentowego wyciszenia. Wyśmienicie nadaje się zatem jako estetyka sypialniana. Przebywając w podobnej przestrzeni, nareszcie można zapanować nad negatywnymi emocjami, jak i nieprzyjemną gonitwą myśli. Nagle zwalniają one bieg i kierują się wyłącznie ku obszarom relaksującym. Podobna sypialnia to po prostu prawdziwa oaza odprężenia.
Co dokładnie wyróżnia sypialnie utrzymane w hitowym stylu zen? Warto wiedzieć, że nawiązują do wnętrz, które przodowały w Kraju Kwitnącej Wiśni już setki lat temu. Są kwintesencją funkcjonalnej i szalenie eleganckiej prostoty. Dominuje w nich subtelny monochromatyzm. Toną w bieli, gołębiej szarości, barwie porcelanowej, szałwiowej bądź rozbielonym szmaragdzie. Unika się w nich jaskrawości i nagromadzenia wzorów. Kształty są proste, miękko owalne i nierzadko symetrycznie względem siebie osadzone w przestrzeni. Dekoracji jest niewiele, jednakże urzekają niebanalnością i pełnym zharmonizowania pięknem.

Paryskie inspiracje
Kolejnym ciekawym aranżacyjnym pomysłem jest zainspirowanie się paryskimi wnętrzami. Trudno o bardziej klimatyczne, niebanalne, szykowne, jak i przytulne. Jak zatem mieszkańcy Miasta Świateł lubią urządzać swoje sypialnie? Za ich wspólny mianownik można z pewnością uznać eklektyzm. Eklektyczne podejście do doboru mebli i dodatków nie tylko dodaje wnętrzom oryginalności, ale również elegancji i przytulności. Podobny fenomenalny balans zapewnia łączenie elementów pochodzących z poprzednich dekad wraz z nowoczesnymi formami.
Jednym z głównych środków aranżacyjnych jest w tym przypadku prócz intrygujących i jedynych w swoim rodzaju przedmiotów, światło. Paryskie sypialnie są zawsze jasne i przyjemnie świetliste. Sporo w nich powiększających przestrzeń luster w różnych rozmiarach, najlepiej w bogato zdobionych ramach. Oświetlenie nie jest intensywne, ale ciepłe, kameralne i wieloźródłowe. Zapewniają je lampy poustawiane w kilku miejscach.
W paryskich sypialniach nie szaleje się też z intensywną kolorystyką. Kolorystycznym numerem jeden niezmiennie pozostaje biel. Modnie przełamywać ją gdzieniegdzie niewielkimi soczystymi plamami makowej czerwieni, oranżu lub zieleni.
