Dla wielu osób sypialnia jest najważniejszym miejscem w domu. To właśnie tam regenerujemy siły po wyzwaniach każdego dnia. Jeśli jest idealnie urządzona, bardzo sprzyja odprężeniu. Warto dołożyć zatem starań, aby stała się naszą idealną świątynią relaksu. Oto aranżacyjne pomysły, którymi warto się zainspirować.
Paryski klimat
Nie masz pojęcia, jak urządzić swoją sypialnię, aby była stylowa, przytulna i zachwycała szczególną atmosferą? W takim razie koniecznie zapoznaj się z projektami Batiik Studio. To jedno z najpopularniejszych i najbardziej cenionych biur zajmujących się projektowaniem wnętrz. Słynne francuskie studio projektowe tworzą dwie osoby, Rebecca Benichou oraz Florence Jallet. Czym wyróżniają się tworzone przez nie sypialnie?
To wnętrza, które są ponadczasowe i niezwykle odprężające. Zawsze sporo w nich klasycznych aranżacyjnych zagrań. Są jednak podkręcane baśniowym i niebywale poetyckim pierwiastkiem. Przebywając w nich, błyskawicznie zapomina się o całym świecie. Myśli automatycznie zwalniają bieg. Relaks, a potem błogi sen przychodzą na czas.
W projektach aranżacji sypialni architektkom wnętrz udaje się nierzadko łączyć pozornie niepasujące do siebie estetyki. Koniec końców szykowny francuski minimalizm w duchu retro w duecie z klimatem Cottage Core wypada fenomenalnie. Idealnym spoiwem okazuje się w tym przypadku paleta intrygujących barw. Ciepły odcień piasku skomponowany wraz z herbacianym różem, rozbielonym koralem, oliwkową zielenią i akcentami bieli okazują się strzałem w dziesiątkę.
Kolejnym ciekawym zabiegiem jest zabawa grą faktur oraz kształtów. Te miękkie i obłe towarzyszą perfekcyjnie zharmonizowanym, geometrycznym. Wyrafinowane wyważenie gwarantowane. Urządzając swoją sypialnię w niezrównanym paryskim stylu, koniecznie włączmy do niej trochę deseni. Świetnie jest stawiać na przykład na ulubiony wzór paryżan, czyli nieśmiertelne paski.
Biel w centrum uwagi
Kolejnym godnym odwzorowania pomysłem na sypialnię jest pewien szczególny projekt Nadii Mitłosz. Architektka wyczarowała go dla swoich warszawskich klientów. Miała przed sobą nie lada orzech do zgryzienia. Metraż całego mieszkania, w tym pomieszczenia mającego stać się sypialnią, był bardzo mały. Do dyspozycji miała zaledwie trzydzieści metrów kwadratowych. Projektantka postawiła tym samym na sprawdzone zabiegi optycznie powiększające przestrzeń.
Kolorem przewodnim malutkiej sypialni uczyniła kojącą zmysły biel oraz równie odprężający odcień porcelanowy. Wybrała uniwersalne eleganckie meble zaprojektowane z prostotą. Minimalistycznemu projektowi, któremu bardzo blisko jest do koncepcji zen, niebywałego sznytu dodają detale.
Dekoracje z kolei przełamują jednolity styl założenia. Śmiało można ochrzcić je niebanalnymi i eklektycznymi. We wnętrzu króluje jedyna w swoim rodzaju lampa. To złoty żyrandol pamiętający początek ubiegłego stulecia. Ważnym akcentem budującym klimat jest wiszący nad łóżkiem nowoczesny obraz. Przytulność wprowadzają przyjemnie miękkie tekstylia, pled oraz poduszki.
