Swego czasu skandynawski styl stał się prawdziwym przebojem w wystroju wnętrz. Dziś niebywałą popularność zdobywa natomiast równie ciekawy i inspirujący skandynawski sposób ubierania się. Oto sposoby na to, by przemycić do swojej garderoby nieco stylizacyjnego klimatu rodem z północnej Europy. Nadszedł czas na modę ze Skandynawii!
Stylizacyjna podróż do Skandynawii
Śledząc, co też aktualnie piszczy w modowym świecie, nie raz natrafimy na informacje, jakoby po triumfach, jakie święcił styl amerykański, czy iberyjski, nadszedł właśnie czas na inspirowanie się stylem skandynawskim. Skandynawki nareszcie trafiły do grona najlepiej ubierających się kobiet na całym świecie, stając się inspiracją dla wszystkich z nas, które uwielbiają zabawę modą i śledzą najnowsze trendy.
Jak to w każdym kraju bywa, mnóstwo mieszkanek Danii, Szwecji, czy Norwegii nosi się w bardzo nieszablonowym stylu, jakiego nie da się porównać z żadnym innym bądź wpasować go w któryś z obowiązujących stylizacyjnych prądów. Jak najbardziej da się jednak wyodrębnić zestaw cech, jakie bardzo często pojawiają się w stylizacjach większości Skandynawek. Styl skandynawski, tak odmienny od francuskiego, włoskiego, czy wspomnianego już amerykańskiego, to kwintesencja niezobowiązującej elegancji, w której dominują wątki sportowe. Podobnie jak we wnętrzach, także i na modowym polu Skandynawki kochają minimalizm, ale zawsze jest on podkręcony dawką oryginalności.

Nawet jeśli dany strój cechuje szlachetna prostota, to nierzadko Dunki, czy Norweżki korci, aby dodać do niej nieco przekorny detal, jakim mogłaby być na przykład znaleziona w second handzie jedyna w swoim rodzaju retro torebka, czy nietypowa artystyczna biżuteria. Jeszcze innym sprawdzonym przez nie sposobem na minimalistyczny strój o wielkiej sile rażenia swą stylowością, jest rozpromienianie pełnych prostoty kreacji soczystymi barwami. Niezmiennie na topie jest w tej części świata również tworzenie stylizacji opartych na bazie jednego koloru.
Ponadto Skandynawki uwielbiają żonglować rozmaitymi stylami. Są prawdziwymi mistrzyniami, jeśli chodzi o zmiany wizerunku. W kwestiach modowych są jednymi z najmniej zachowawczych kobiet na naszym kontynencie. Bez przeszkód, jak i bez najmniejszych obaw o swój wypracowany stylizacyjny wizerunek jednego dnia ubierają się w zmysłowe romantyczne sukienki z wielkimi kołnierzami, a już drugiego z werwą nawiązują w strojach do szalonego, pełnego blichtru stylu lat osiemdziesiątych w najlepszym wydaniu, który można było zaobserwować na przykład wśród bywalców słynnego nowojorskiego klubu Studio 54. Kolejnego zakładają zaś zestawy rzeczy, jakie najtrafniej można by określić mianem androgynicznych. Tak, Skandynawki to niewątpliwie modowe kameleony, które mają wielki dystans do samych siebie, jak i samego zagadnienia mody.

Kolejnym tropem w zdefiniowaniu tak zwanego styli skandynawskiego jest podejście Skandynawek do minimalizmu. Wiele z nich ubiera się regularnie w monochromatyczne, czasem nawet pełne ascetyczności stroje, jednakże za każdym razem w owych strojach pojawia się jakiś niesztampowy element. Skandynawska odmiana modowego minimalizmu to zdecydowanie minimalizm niebanalny. Czeka nas tak zwane wielkie wyjście i zamierzamy założyć idealnie skrojony kruczoczarny garnitur uszyty z jakościowej tkaniny? Świetnie! Jednakże, będąc Skandynawką zaczynamy wkraczać wówczas na pewien interesujący tor myślenia. Tym samym, aby nie dopuścić do stworzenia stylizacji sztampowej, z jaką wszyscy zdążyli się raczej opatrzeć, robimy, co możemy, aby ów klasyczny, minimalistyczny look przełamać dozą oryginalności. Zamiast szpilek zakładamy więc sztyblety z grubą dekoracyjną podeszwą na kwadratowym obcasie, a marynarkę podkreślamy w talii ciekawym paskiem w militarnym stylu. Et voilà!

To właśnie Skandynawki stały się prekursorkami we wprowadzaniu typowo sportowych ubrań do codziennej mody. Otóż skandynawskie influencerki jako jedne z pierwszych zaczęły bez pardonu zakładać dresowe zestawy nie tylko na siłownię, weekendowe przechadzki w naturze bądź jogging, ale także na kawiarniane spotkania z przyjaciółkami, czy randki. Warto się domyślać, że początkowo owa dresowa rewolucja, a zarazem nobilitacja typowo sportowej odzieży narobiła wiele zamieszania w modowych kręgach. Skandynawscy styliści szybo jednak przekonali się do tego pomysłu. Wkrótce zaczęli promować również interesujące looki, w których dresy łączono z bardzo szykownymi dodatkami, na przykład butami na obcasie i klasycznymi torebkami na łańcuszku.

Skandynawki ubóstwiają bawić się zestawianiem tkanin w swych stylizacjach. Lubią tworzyć stroje, w których materiały dobierane są na zasadzie ciekawych przeciwieństw. Tak więc delikatne jedwabne sukienki i bluzki zestawia się z puchatymi swetrami o wyraźnie zaznaczonych splotach, a do szorstkości tweedowych spodni dobiera satynową kurtkę bomberkę. Wychodzą z tego zawsze nadzwyczaj ciekawe, oryginalne połączenia.
