Szyk w stylu maxi. Długie sukienki i spódnice hitem nowego sezonu

@beigerenegade

Długie spódnice oraz sukienki zawojowały mnóstwo pokazów światowej sławy projektantów, między innymi na niezwykle prestiżowych Tygodniach Mody – Paryskim, czy Mediolańskim. Chociaż spódnice i sukienki w długościach maxi i wydłużonym bardziej niż dotychczas midi, które teraz nierzadko sięga aż do połowy łydki, na dobrą sprawę wciąż są w modzie już od dobrych kilku sezonów, to teraz wychodzą na zdecydowane prowadzenie w trendach. To po prostu jeden z najbardziej topowych trendów, którego nie może zabraknąć w Twojej szafie.

Długie sukienki i spódnice – przepis na maxi wrażenie

Prawdą jest, że obok spódnic, czy sukienek w długości maxi nie można przejść obojętnie. Skutecznie przykuwają wzrok nawet wtedy, gdy tworzymy z nich stylizacje utrzymane w minimalistycznym stylu, a więc stawiamy na proste kroje i dobieramy oszczędne kolory.  Uwielbiają je kobiety na całym świecie. Nietrudno zresztą się im dziwić, ponieważ z tego ciekawego trendu można wyczarować niesztampowe stylizacje odpowiednie dosłownie na wszystkie okazje, również te wymagające od nas zadawania niemałego szyku. Ta długość ma w sobie coś, co sprawia, że prezentujemy się z klasą. Nie ulega wątpliwości to, że nadaje nam wytworności.

Kolejnym z atutów maxi kreacji jest to, że odziewając się w nie, sprawnie można korzystać z optycznych złudzeń, jakie uwypuklą zalety naszej sylwetki i ukryją wady, o których wolałybyśmy zapomnieć. Warto przekonać się do tych długości i raz na zawsze zapomnieć o utrwalanym przez lata, a zupełnie nie mającym nic wspólnego z prawdą poglądzie, jakoby długie sukienki pasowały jedynie osobom wysokim i nadzwyczaj szczupłym. Mówiło się bowiem, że kobiety nim nie obdarzone, noszące ubrania o nieco większych rozmiarach będą wyglądały w maxi stylizacjach wręcz komicznie, zwłaszcza jeśli będą one drukowane w duże, kolorowe printy. Ależ nic z tych rzeczy Drogie Panie!

@missprettypink

Dziś styliści są zdania, że maxi długość to dosłownie lek na wszystkie mankamenty sylwetki. Jeżeli odpowiednio dobierzemy krój, długość, jak i kolor maxi sukienki lub spódnicy, na pewno nie będziemy musiały przejmować się podobnymi stylizacyjnymi spekulacjami. Niech więc maxi nie będzie już nikomu straszna.

Istnieje kilka niepisanych reguł, które wprowadzone w życie, z pewnością ułatwią nam robienie odzieżowych zakupów. Rozpocznijmy więc polowanie na maxi odzień, mając w pamięci małe ABC doboru ich krojów do typu figury. Jeśli mamy zamiar ukryć nazbyt szerokie biodra, masywne uda, a zarazem podkreślić talię osy, wybierzmy pięknie plisowaną spódnicę solejkę, której zwiewność ukryje, to co właśnie zamierzałyśmy pozostawić mniej zauważalne, a poza tym wydobędzie nasze atuty (swoją drogą najmodniej wybierać solejki w intensywnych barwach lub z metalicznym połyskiem).

@hannahstraffordtaylor

Jeśli jesteśmy osobami raczej niskiego wzrostu, raczej nie wybierajmy bardzo rozkloszowanych maxi sukienek w stylu boho, które sięgają nam aż do stóp, ponieważ sprawi to, że optycznie będziemy wydawały się jeszcze niższe. Jeśli nie mamy większego wcięcia w talii, postarajmy się, aby nasza maxi sukienka swym krojem je uwypuklała, a więc posiadała w tym miejscu gumkę lub szeroki pasek. Gdy przeszkadzają nam niezbyt umięśnione ramiona, wybierajmy sukienki o szerszych rękawach uszytych z transparentnych tkanin bądź te posiadające tak zwany dekolt hiszpański, czyli swobodnie opadający na ramiona. Pamiętajmy oczywiście także i o wzorach. Poziome paski, czy wielkie grochy raczej nie odejmą nam centymetrów ani kilogramów, ale te pionowe i małe groszki już tak i tak dalej.

Blisko ciała

Alternatywą dla zwiewnych i szytych z koła spódnic i sukienek są te dopasowane, trzymające się jak najbliżej linii ciała. W tym przypadku najbardziej topowa jest długość midi, a jeśli chodzi o materiały cieniutkie wełny i grubsze bawełny. Efektem, jaki mamy osiągnąć jest bowiem nie tylko szyk i zmysłowość, ale przede wszystkim wygoda. Takie sukienki sprawdzą się świetnie, gdy czeka nas szczególnie zabiegany dzień i prosto z pracy, mamy się udać na randkę, czy kolację z przyjaciółmi. Dopasowane sukienki uszyte z przyjemnych dla ciała, elastycznych tkanin mogą w mig ulec stylizacyjnemu przeobrażeniu, wystarczy, że szpilki zamienimy na trampki, czy sneakersy i stylowa kreacja gotowa.

@honestdarling

Szykowna hippiska

Styl nawiązujący do ubrań, jakie z lubością zwykły zakładać „dzieci kwiaty” raz po raz zyskuje coraz większe grono zwolenniczek. Jego najbardziej spopularyzowaną ostatnimi czasy nazwą jest natomiast „bohemian” lub skrótowo po prostu „boho”. Trudno określić boho jednym słowem, ponieważ mieści się w nim całe mnóstwo stylizacyjnych zaczerpnięć. Tak jak hippiski dekady temu, tak i współczesne amatorki stylu boho przebierają w modowych inspiracjach kulturą wielu stron świata. Wybierają sukienki, na których pojawiają się barwy i orientalne, bardzo ozdobne ornamenty znane z ubrań Hindusek, Marokanek, czy Tajek lub strojów ludowych, na przykład słynne ukraińskie hafty.

Wszystko to ma jednak wspólny mianownik – ożywczą kolorystykę i nierzadko niecodzienne połączenia kolorystyczne. To również niesamowicie dekoracyjne printy, które już po pierwszym spojrzeniu potrafią przenosić do krain opisanych w „Baśniach tysiąca i jednej nocy”, a także kroje, z których najbardziej popularnym jest rozkloszowana i wspaniale zwiewna długość maxi. Teraz będziemy nosić ubrania boho w wersji szykownej, a więc dopasowując do luźnych w klimacie strojów bardzo eleganckie dodatki. Najmodniej będzie więc nie nosić boho od stóp do głów, a więc zamiast etnicznej biżuterii założyć na przykład geometryczny, minimalistyczny naszyjnik, a zamiast zamszowej torebki z długimi frędzlami dobrać do stroju lakierowaną kopertówkę lub skórzaną pikowaną na długim łańcuszku.

@hunterpremo

Welurowo

Kolejnym z największym trendów, które pojawiają się w wielu maxi kreacjach jest aksamit. Aksamitne bluzki, body, akcesoria takie jak na przykład gumki do włosów i naturalnie sukienki oraz spódnice wkroczyły na wieszaki mnóstwa sieci odzieżowych już jakiś czas temu. Ich fanki z pewnością więc ucieszy informacja, że aksamit absolutnie nie wychodzi teraz z mody. Wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej ugruntowuje swą i tak już wysoką pozycję. W ciekawym aksamitnym trendzie pojawi się za to więcej intensywnych kolorów. Będziemy miksować intensywne odcienie bluzek, koszuli i swetrów z równie elektryzującymi kolorami spódnic. Bardzo na topie będą róże, czerwienie, zielenie i oranże. Absolutnym hitem będą natomiast welurowe spódnice, które układają się w plisy, czyli coś, co jest połączeniem dwóch gorących maxi trendów w jeden.

@zzzzllee

Dzikość serca

Do lamusa nie odchodzi też wcale kolejny obok aksamitu trend, który pojawił się już w zimowo-jesiennych kolekcjach. Mowa natomiast o animalistycznych printach, które z szali, czapek, koszul , T-shirtów i swetrów dziarskim susem rodem z dżungli bądź sawanny przeskakują teraz na maxi spódnice i sukienki. Przybieramy wzory, jakie zdobią ciała tygrysów, gepardów, zebr i węży stawiając na delikatne, połyskliwe materiały.

@carmushka
Tagi: , , , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis