Podróże i miejsca

Ahoj przygodo!

Klasyczne ptysie z piankowym nadzieniem
Składniki

1 porcja ciasta ptysiowego
cukier puder po posypania


Na krem:

250 g drobnego cukru
75 ml wody
4 białka o temperaturze pokojowej
6 łyżek kwaskowatego, gładkiego dżemu (jeśli dżem ma skórki, należy go przetrzeć)


Sposób przygotowania

Robimy krem. W rondelku rozpuszczamy cukier w wodzie i podgrzewamy na małym ogniu, aż osiągnie temperaturę ok. 120°C, czyli do tzw. fazy miękkiej kulki. W tej fazie kropelka syropu wzięta między palce pod zimną wodą tworzy małą, plastyczną kuleczkę. W międzyczasie ubijamy białka. Gdy będą już puszyste (ale jeszcze nie całkiem sztywne), wlewamy do nich spokojnym strumieniem gotowy syrop, cały czas ubijając pianę na średnich obrotach miksera. Ubijamy je do momentu, aż piana stanie się zupełnie zimna. Pod koniec dodajemy dżem, jeszcze chwilę ubijamy, a następnie gotową pianę szczelnie przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki. Pieczemy ptysie. Rozgrzewamy piekarnik do temp. 220°C. Blachę wykładamy papierem do pieczenia lub matą silikonową. Ciasto ptysiowe nakładamy do rękawa cukierniczego (albo bardzo mocnej torebki na mrożonki z odciętym rogiem) i wyciskamy koła o średnicy ok. 4 cm. Pieczemy 10 minut w 220°C. Obniżamy temperaturę do 190°C i pieczemy kolejne 10 minut i jeszcze 5 minut przy uchylonych (zablokowanych drewnianą łyżką) drzwiczkach. Upieczone ptysie wyjmujemy z piekarnika i studzimy rozłożone na kratce do ciasta. Nakładamy krem do szprycy i każdemu ptysiowi robimy ,"zastrzyk", napełniając je nadzieniem. Ptysie przechowujemy w lodówce. Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation