Jak stać się optymistką? Rozpoczynamy nowy życiowy etap pełen pozytywów

@chrisweberhair

Jak doskonale wiemy, życie nie jest niestety usłane różami i nierzadko zdarzają się w nim momenty, gdy nieoczekiwanie kończy się nasza dobra passa. Raz po raz dopadają nas różnego rodzaju dylematy, czy kłopoty, na jakie co najgorsze często nie mamy wpływu. Nie będzie również zapewne żadnym zaskoczeniem stwierdzenie, że z podobnymi życiowymi troskami i wątpliwościami znacznie lepiej radzą sobie te z nas, które możemy określić mianem optymistek. Jak jednak zacząć zmagać się z trudnościami w iście brawurowym, optymistycznym stylu i w końcu zmienić swoje myślenie? Oto wskazówki, które dopomogą nam w rozpoczęciu nowego życiowego etapu pełnego pozytywów.

Małe wielkie przyjemności

Jeśli do tej pory uznawałyśmy się raczej za pesymistki i czujemy się już nieco zmęczone prowadzeniem dotychczasowego fatalistycznego trybu życia, nie zwlekajmy długo z wejściem na drogę optymizmu. Niech w żadnym razie nie trapią nas wątpliwości, czy aby takowa metamorfoza z typowej czarnowidzki na entuzjastkę widzenia spraw w jak możliwie najpozytywniejszym świetle jest rzeczą realną. Otóż jest to jak najbardziej realne psychologicznie przeobrażenie, jednakże musimy pamiętać o tym, że owa przemiana jednak trochę potrwa i co więcej, będzie wymagała od nas sporej dozy wysiłku. Zdecydowanie warto jednak ów trud podjąć, by w rezultacie żyło się nam znacznie lżej i po prostu lepiej. Wedle psychologów optymiści o wiele lepiej znoszą wszelakie życiowe ciosy, znacznie szybciej odzyskują witalne siły oraz przystępują do ponownego działania po przeżyciu porażki, wierząc że niesatysfakcjonujący stan rzeczy, z jakim miało się ostatnimi czasy styk, nie może trwać przecież wiecznie. Fantastyczna passa, jaka do tej pory nam towarzyszyła musi przecież wkrótce powrócić!

@mexiquer

Na początek planowanego optymistycznego przeobrażenia, zacznijmy wprowadzać do codzienności metodę cieszenia się chwilą i czerpania wielkiej przyjemności z bardzo prostych czynności. Nie pozwólmy na to, by obraz trapiących nas w danym momencie problemów całkowicie nami zawładnął. Na początek podejmijmy wysiłek ustalenia chociażby godzinnego oderwania myśli od zajmujących nas rozmyślań o pejoratywnym zabarwieniu. Zróbmy w tym czasie to, co zawsze daje nam dużą radość. Owa niemalże medytacyjna godzina skupienia tylko na pozytywach i przykładowy relaks przy filiżance ulubionej herbaty i delektowaniu się smakowitym deserem, czy inną wyśmienitą przekąską przy akompaniamencie kojącej muzyki, czy też poświęcenie tego czasu na wejście we wciągający literacki świat stworzony przez szczególnie cenionego przez nas pisarza, może przynieść zaskakujący efekt. W trakcie tych zaledwie sześćdziesięciu minut może bowiem okazać się, że mimo wszystko życie nie jest przecież aż takie złe, jak przez ostatnie dni sądziłyśmy. Tym samym zacznijmy tworzyć swój mały idylliczny mikroświat, do którego smutki i strapienia pod żadnym pozorem nie będą miały prawa wstępu.

@tezza

Jeszcze inną z najlepszych metod na rozpoczęcie znacznie bardziej optymistycznego życia, jest utrzymywanie na wysokim poziomie dobrych myśli i uczucia nadziei. Nie na darmo mówi się przecież, że wiara czyni cuda. Czym prędzej zacznijmy więc wierzyć, że uda nam się pokonać wszystkie życiowe trudności i już niebawem czeka nas czas pełen spokoju, długo wyczekiwanego błogiego wytchnienia oraz szczęścia. W końcu każdy okres niefartów i nieszczęść nie może trwać wiecznie. Jeżeli dokuczają nam zazwyczaj pojawiające się w etapach zatroskania fatalistyczne myśli, odpierajmy je najsilniej, jak tylko możemy. Pogrążenie się w uczuciu zwątpienia, marazmu, czy smutku nic nam nie da. Wręcz przeciwnie, tylko osłabi naszą witalność i spotęguje wrażenie niemocy wyjścia z sytuacji, w jakiej się znalazłyśmy. To dlatego tak ważne jest pielęgnowanie w sobie afirmatywnych emocji. I choć oczywiście nie jest to rzeczą łatwą, zwłaszcza wtedy, kiedy przeżywamy ciężkie chwile, nie pozwólmy podciąć sobie skrzydeł. Zawalczmy o nasze szczęście i zacznijmy spoglądać na świat przez bardziej optymistyczny pryzmat.

@justineschlue
Tagi: , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis