Jedzenie na uspokojenie. Smakołyki, które ukoją Twoje nerwy

@sincerelyjules

Styl życia, jaki prowadzimy w obecnych czasach, najczęściej daleki jest od beztroski i tak zwanego trybu „slow”, nawet jeśli bardzo staramy się, aby było inaczej. Pomimo najlepszej woli, życie zwykło nas niestety nie rozpieszczać i raz po raz serwować mnóstwo stresujących sytuacji w najmniej spodziewanych momentach. W uchronieniu się przed nieprzyjemnymi, a do tego posiadającymi bardzo zły wpływ na nasze zdrowie skutkami stresu, dopomoże nam odpowiednia dieta. Stres przestanie być naszym największym wrogiem, jeśli tylko wkroczymy na właściwą żywnościową drogę i zaczniemy zajadać smakołyki, które można zakwalifikować do tak zwanej diety antystresowej.

Dieta dla ludzi szczęśliwych, a więc i spokojnych

Choć zazwyczaj słysząc popularne hasło „dieta cud” nabieramy pewnych podejrzeń, zagłębiając się w jej szczegóły z przymrużeniem oka, to w tym przypadku owe określenie wydaje się pasujące jak ulał i w żadnym razie nie przesadzone. Dietę antystresową jak najbardziej można bowiem nazwać „dietą cud”. Nie jest to żaden określony zestaw przepisów, które mamy serwować sobie przez określony czas, aby uzyskać pożądany efekt. Dieta antystresowa to po prostu włączenie do swej aktualnej diety składników, które sprawnie potrafią zredukować nerwowe napięcie w naszych organizmach.

Dzięki temu, że zaczniemy jeść dużą ilość rzeczy, które w naturalny sposób podnoszą poziom serotoniny, czyli hormonu szczęścia, znacznie lepiej będziemy znosili wszelakie stresujące sytuacje. Gdy zadbamy o poprawne działanie naszego układu nerwowego, skutki stresu, nawet stresu długotrwałego, nie będą aż tak nas dotykały. Staniemy się ludźmi nie dość, że szczęśliwszymi, to także i spokojnymi.

Narażeni na stres czym prędzej powinni zapełnić swe lodówki żywnością obfitującą w witaminy z grupy B, przede wszystkim B12 oraz B16, magnez, kwas foliowy, witaminę C, E i flawonoidy, które mają wielki wpływ na nastroje.

Awokado w roli głównej

Jeśli miałyśmy szczególnie stresując dzień, pierwsze co powinnyśmy zrobić, gdy tylko po przyjściu do domu przekroczymy próg kuchni, jest sięgnięcie po dojrzałe awokado. Ten wywodzący się z południowo-wschodniego Meksyku owoc można uznać za prawdziwy skarb, tak wiele drogocennych dla naszego zdrowia składników posiada, a można naliczyć ich aż osiemdziesiąt. Gdy zaczniemy delektować się smakowitą kanapką, na której poza plastrami skropionego limonką i leciutko osolonego awokado znajdzie się czerwona kapusta, kiełki, pomidorki koktajlowe, orzechy włoskie i spora ilość parmezanu, możemy być pewne, że wkrótce poczujemy się znacznie bardziej odprężone. A gdy podobną przekąskę postanowimy włączyć do jadłospisu i zajadać się nią regularnie, to na zbawienne skutki antystresowe nie będziemy musiały długo czekać.

@herbs_and_roots

Słodycz gorzkiej czekolady

Gdy dopada nas stres i już czujemy, że wskutek napięcie za moment zacznie nas dręczyć ból głowy, czy inny uciążliwy symptom, nie zastanawiajmy się za długo, co też ze sobą począć, ale przygotujmy sobie pyszny deser, którego głównym składnikiem będzie gorzka czekolada. Czekolada o bardzo wysokiej zawartości kakao to nie tylko rarytas, ale i słodycz, którą możemy serwować sobie bez obaw o nasze zdrowie. Skutecznie pomaga organizmowi w zwalczeniu podenerwowania i przynosi błogie ukojenie. Efekt będzie jeszcze lepszy, jeśli zdecydujemy się połączyć ją z płatkami owsianymi, zwłaszcza jeśli przez stres mamy problemy z bezsennością. Płatki owsiane zawierają mnóstwo melatoniny, która reguluje nasz sen. Świetnym pomysłem jest więc rozpuszczenie hojnej porcji gorzkiej czekolady w kąpieli wodnej, połączenie powstałej pysznej masy z połamanymi ciastkami owsianymi, najlepiej dietetycznymi, a następnie spałaszowanie takowego deseru wieczorową porą.

@halfbakedharvest

Boskie nasiona, czyli słynna chia

Tajemnicze słowo chia oznacza nic innego jak nasiona szałwii hiszpańskiej. Zdecydowanie nie są to nasiona pospolite i byle jakie, ale znane jako „pokarm bogów”. Zapadające w pamięć powiedzenie wzięło się stąd, że chia stanowiła element diety Majów i Azteków. Już oni doceniali niesamowicie pozytywny wpływ nasion szałwii na zdrowie. Wartości odżywcze, jakie kryją się w niepozornych maleńkich nasionach chii są wprost zdumiewające. Ach, czegóż tam nie ma! Znajdziemy w nich wapń, błonnik pokarmowy, kwasy omega-3 oraz omega-6, antyoksydanty i mnóstwo innych dobrodziejstw.

Gdy tylko poczujemy, że w naszym organizmie wskutek stresu zwiększa się ilość siejącego w nim prawdziwe spustoszenie kortyzolu, biegnijmy do kuchni i rozpocznijmy przygotowywanie jakiejś pysznej przekąski, która będzie zawierała pożądaną ilość boskiej chii.

Ziarenka szałwii hiszpańskiej mają specyficzne właściwości zagęszczające, tym samym w bardzo prosty sposób mogą przydać się nam w przyrządzaniu zdrowych puddingów. Jeśli dorzucimy je do mleka kokosowego lub migdałowego, po kilku godzinach straci ono swą płynną postać i zacznie zamieniać się właśnie w pyszny pudding. Dodajmy do niego przed spożyciem swoje ulubione owoce, polejmy syropem klonowym lub karmelowym lub posypmy gorzką czekoladą oraz orzechami i zabierajmy się za zwalczanie stresu.

@oatmeal_stories
Tagi: , , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis