Kreacji luksusowego domu mody Pucci nie da się pomylić z żadną inną marką. Nic dziwnego, że tak wielką słabość miały do nich najbardziej stylowe gwiazdy łącznie z Marilyn Monroe, Sophią Loren i pierwszą amerykańską damą Jackie Kennedy Oasis. Warto brać z nich przykład i wprowadzić outfity w stylu Pucci do swojej garderoby. To jedyne w swoim rodzaju fascynujące królestwo finezyjnych wzorów i niezwykle optymistycznych soczystych kolorów, a do tego kwintesencja włoskiego ponadczasowego szyku.
Emilio Pucci, czyli słynny mariz Barsento
Założyciel słynnej marki Pucci należał do włoskiej elity, o jakiej barwnym życiu wciąż rozpisywano się w popularnym pismach, mianowicie do kręgów arystokratycznych. Co ciekawe, pochodził z jednego z najstarszych rodów florenckich. Emilio Pucci, tytułowany zaszczytnie jako mariz Barsento, przyszedł na świat w 1914 roku w Neapolu. Przez dłuższy czas nic nie wskazywało na to, że postawi w zawodowym życiu na drogę artystyczną.
Jako młodzieniec miał bardzo wszechstronne zainteresowania. Jak wielu członków jego rodziny doceniał piękno i kochał sztukę. Lubił otaczać się unikatowymi przedmiotami. Doceniał wspaniale zaprojektowane wnętrza i stylowe ubrania. Długo jednak zastanawiał się, jaki kierunek studiów wybrać i koniec końców postawił na nauki polityczne. Poza sceną polityczną niezmiernie fascynował go sport, któremu poświęcał każdą wolną chwilę. Można powiedzieć, że to właśnie dzięki swym sportowym upodobaniom z brawurą wkroczył do świata mody.

Narciarskie pasje markiza projektanta
Emilio od najmłodszych lat regularnie jeździł na nartach. Trzeba przyznać, że był w tym świetny. Swego czasu stał się nawet częścią włoskiej drużyny narodowej. Brał między innymi udział w zimowej olimpiadzie w Lake Placid. Spędzając mnóstwo czasu na stokach, zaczął zauważać, że kombinezony do jazdy są fatalnie uszyte. Wiele z nich krępowało ruchy, uniemożliwiając czerpanie przyjemności z szusowania. Jako że Emilio był również estetą, nie mógł też nie spostrzec, że są bardzo brzydkie, wręcz tandetne. Pojawianie się w tak fatalnym odzieniu wśród wspaniałych okoliczności górskiej przyrody uważał za wielkie nieporozumienie. Postanowił wziąć więc sprawy w swoje ręce. Całkowicie pochłonęło go tworzenie rewolucyjnego projektu kombinezonu narciarskiego.
Efekt projektu zaskoczył nawet samego Emilia. Spod jego rąk bowiem narciarski kombinezon doskonały, nie tylko zapewniający maksymalny komfort, ale także i wspaniały wygląd. O podobnych strojach zamarzyli też inni pasjonaci tego zimowego sportu. Nagle okazało się, że chcieli je nosić wszyscy jego znajomi. O dokonaniu uzdolnionego arystokraty wkrótce zaczęło być głośno w kręgach modowych. Wszystko przez pewien nieoczekiwane spotkanie na stoku. Toni Frissell, fotografkę współpracującą z magazynem „Harper’s Bazaar” oczarował kombinezon, który Emilio zaprojektował dla swej przyjaciółki. Zaproponowała mu więc współpracę. Na potrzeby sesji zdjęciowej miał stworzyć całą serię podobnych kombinezonów.
Sportowe jednoczęściowe stroje markiza narobiły mnóstwo szumu w całym kraju. Były nietypowe. Nie dość, że uszyte ze stretchu, co było w dobie powojennej niemałą nowością, to oczarowywały swoimi kolorami. Pucci w krótkim czasie zdobył rozgłos i renomę. Zaczął otrzymywać wiele ciekawych propozycji współprac. Ku zdziwieniu wszystkich, odrzucił je. Chciał tworzyć wyłącznie na własnych zasadach. Postanowił więc zmienić swoje życiowe plany. Odszedł z włoskich sił powietrznych i całkowicie poświęcił się modzie, zakładając autorską markę.

Fascynujące królestwo wzorów
Emilio Pucci został potem jednym z ulubionych projektantów włoskich i światowych gwiazd. W jego atelier regularnie zjawiała się Sophia Loren, Jackie Kennedy Oasis, a także Marilyn Monroe. Sukienki z metką Pucci stały się w latach pięćdziesiątych jednymi z najbardziej pożądanych kreacji. Tak jest po dziś dzień. Po śmierci genialnego kreatora pałeczkę po nim przejęła jego córka Laudomia, pod której skrzydłami Pucci także miało możliwość rozwijać się w świetnym kierunku. Dziś do fanek marki należy Olivia Palermo i Chiara Ferragni. Co stoi za niezwykłym sukcesem domu mody?
Otóż w świecie wykreowanym przez Pucci nie ma ani krztyny nudy. Każda kolekcja luksusowej marki wyróżnia się czymś bardzo szczególnym, mianowicie elektryzuje finezyjnymi barwami i wzorami przypominającymi obrazy abstrakcjonistów. Sukienki, trencze, kombinezony, czy marynarki z ich kolekcji zdają się wibrować i żyć własnym życiem. Sprawiają, że noszące je kobiety zyskują na nieprzeciętnej promienności i witalności. To moda poprawiająca nastrój, a także dodająca wielkiej dozy magnetyzmu.
Warto wspomnieć o tym, że genialny markiz oprócz zadawania szyku, czy wpływania na humor chciał osiągnąć w modzie coś więcej. Nieustannie przeprowadzał nowe eksperymenty, na przykład wprowadzał na rynek nieulegające zagnieceniom materiały, które pokochały kobiety na całym świecie.
