Skandynawskie wnętrza od lat cieszą się niesłabnącą popularnością wśród dekoratorów i fanów wystroju na całym świecie. Nic dziwnego. Delikatne, stonowane i minimalistyczne doskonale sprawdzają się w różnych budynkach, na różnych krańcach świata, w wielu projektach. Łatwo dopasować je do kolejnych pomieszczeń, a niewielka liczba sprzętów i mebli sprawia, że są stosunkowo tanie w zaaranżowaniu. Ale tak, jak hitem jest skandynawskie wnętrzarstwo, tak powszechna robi się również moda zza morza. Proste kroje, stonowane barwy, minimalizm i dbałość o środowisko – oto jak w kilku słowach można opisać skandynawskie projekty.
Świadome kupowanie
Skandynawowie słyną z charakterystycznego, niebanalnego stylu. Od czasu pierwszych blogów dokumentujących zestawy noszone przez mieszkańców Helsinek minęło już parę lat, a odważna moda rozprzestrzeniła się na cały świat. Nieoczywiste połączenia i kreatywne projekty wciąż są jednak wyróżnikiem wizerunku trendsetterów z mroźnej Północy. Dziś – w dobie kryzysu ekologicznego – tamtejsza moda ma jeszcze jeden, dodatkowy wymiar. Mowa o świadomości, z którą Skandynawowie wybierają swoje ubrania. W kompletowaniu garderoby kierują się zasadą: im mniej, tym lepiej. Ten minimalizm to chyba najbardziej charakterystyczny sznyt norweskiej czy szwedzkiej mody. Coraz więcej mówi się o slow fashion, o kapsułowej garderobie. Wszystko to na Północy jest znane już od dawna. I to właśnie to sprawia, że inspiracje z niej powinniśmy czerpać my wszyscy.
Klasyka zawsze się broni
Moda skandynawska to styl idealny na co dzień. Wygodne, obszerne kroje, kolory ziemi splecione z chłodnymi tonami, warstwowe zestawy. Na próżno szukać tutaj nadmiaru błyskotek, kolorystycznych szaleństw i błysku rodem z Hollywood. Ma być ciepło i komfortowo. Dlatego też estetyka ta tak perfekcyjnie sprawdza się jesienią i zimą. Im więcej warstw, tym lepiej. Oversizowe golfy wystają nonszalancko spod męskiego płaszcza, a szalik i wełniana czapka spinają całość w dopracowaną konstrukcję.

Żeby stworzyć jesienną stylizację inspirowaną Sztokholmem czy Oslo, musimy zaopatrzyć się w kilka obszernych swetrów w kolorach ziemi, wielki płaszcz lub kurtkę puchową, wygodne dżinsy i ciepłe, skórzane botki. Do tego charakterystyczna torebka i kilka propozycji czapek i szalików. Jeśli zachowamy je wszystkie w stonowanym barwach, będziemy w stanie przez cały sezon tworzyć ciekawe i kreatywne zestawy oparte na ponadczasowej bazie.
Vintage dla każdego
Ale moda z Północy ma coś do zaoferowania nie tylko na co dzień. Prostota i elegancja świetnie zagrają również przy okazji wielkich wyjść i wieczornej zabawy. Kilka sztuczek pozwoli nam w kilka chwil stworzyć niebanalny, zmysłowy zestaw. Tutaj swoją wielką rolę mają do odegrania second handy czy też sklepy vintage. W dużej mierze to perełki znalezione w takich miejscach stanowią o niepowtarzalności skandynawskiego stylu. Nawiązywanie do estetyki lat 80. i 90. ubiegłego wieku weszło w krew mieszkankom Północy. Ale, oczywiście, wszystko z umiarem. Nie chodzi o to, by w całości przenieść estetykę sprzed lat na ulice w 2019 roku. Sztuką jest zachować powagę i subtelnie czerpać z najbardziej charakterystycznych, ponadczasowych trendów. I tak do klasycznego zestawu składającego się z małej czarnej i szpilek można dobrać obszerną marynarkę o męskim kroju lub buty na obcasie zamienić na ciężkie platformy. Jeden akcent – morze możliwości.

Neony znów w modzie
Ale jest też druga, bardziej szalona odsłona skandynawskiej estetyki. O ile kraje Północy najbardziej kojarzą nam się właśnie ze stonowanym minimalizmem, o tyle nie wszyscy noszą się właśnie w ten sposób. Część mieszkańców tamtejszych stolic, szczególnie tych z młodszego pokolenia, idzie na bakier tradycji i stawia na całkowite przeciwieństwo chłodu i delikatności. Tu pojawiają się wielobarwne, neonowe koszule, wzorzyste spodnie, motywy zwierzęce i fantazyjne nakrycia głowa. Styl inspirowany kulturą rave staje się nowym wyznacznikiem trendów na całym świecie. Ma być niedbale, maksymalnie kolorowo, buntowniczo. Im więcej się dzieje, tym lepiej dla outfitu.

To propozycja dla odważnych, świadomych swojego stylu trendsetterów. O ile w kolorach ziemi łatwo przemknąć niemal niezauważonym, o tyle jaskrawa, zielona stylizacja może już bardziej rzucać się w oczy. Niezależnie jednak od tego, która estetyka podoba nam się bardziej, pamiętajmy o tym, co w modzie północnej jest najważniejsze. Rozsądek, bo o nim mowa, dotyczy bowiem nie tylko kreowania trendów modowych, ale również tych ekologicznych. Kupujmy więc mniej, stawiajmy na używane ubrania, wymieniajmy się ciuchami. Oto prawdziwa inspiracja.
#zerowaste