Zmiana uczesania zupełnie jak za sprawą czarodziejskiej różdżki dodaje czaru i pewności siebie. Jeśli zamarzyła Ci się mała metamorfoza, koniecznie postaw na jedną z najmodniejszych fryzur. To ukochane looki it girls ze stolic mody. Nie sposób się w nich nie zakochać.
Modne boby: blunt, francuski, barokowy
Jakie uczesania wiodą prym w tegorocznym jesienno-zimowym sezonie? Mnóstwo mających nosa do trendów it girls ze światowych stolic mody stawia teraz na boby. To fryzury, które śmiało można określić mianem idealnych. Co je wyróżnia? Otóż są bardzo szykowne, dodają magnetyzmu i genialnie wyszczuplają twarz. Jakby tego było mało, posiadają niezrównaną moc odmładzającą. To strzał w dziesiątkę, jeśli zależy nam na topowym looku.
Warto wspomnieć, że boby to fryzury, które zyskały ogromną popularność już w latach dwudziestych XX wieku. To właśnie w tej dekadzie zaczęto uważać je również za symbol emancypacji kobiet. Zaczęły one wówczas odchodzić od tradycyjnych, długich i skomplikowanych fryzur na rzecz znacznie krótszych, zapewniających nie lada wygodę.
Nie wszyscy wiedzą, że boby spopularyzował nasz rodak, Antoni Cierplikowski. Pochodzący z Sieradza mistrz fryzjerstwa i prekursor w polu stylizacji zyskał międzynarodową sławę. Do noszenia boba przekonał samą Coco Chanel. W ślad za nią poszły artystki, arystokratki, a potem wszystkie francuskie elegantki.
Które rodzaje bobów będą szczególnie modne? Jeśli myślimy o zmianie fryzury, weźmy pod uwagę na przykład blunt boba. Cechuje go prostota, precyzyjnie przycięte końcówki oraz jednolite cięcie na całej długości. Kolejną równie interesującą opcją jest bob à la française. Tu z kolei motywem przewodnim jest sensualny i pełen nonszalancji nieład. Włosy z tyłu są nieco krótsze niż te w przedniej warstwie. Posiadają też delikatny skręt. Hitem jest też falowany bob barokowy. Fryzury najlepiej stylizować wodą morską w sprayu. Kolejny obowiązkowy preparat to dodająca objętości pianka.
Pixie cut
A co, jeśli nabrałyśmy ochoty na jeszcze radykalniejsze cięcie? W tym przypadku rozważmy zmianę fryzury na tę określaną anglojęzycznym mianem pixie cut. To koleje uczesanie, które ma już ponad sto lat. Prototyp pixie cut, podobnie jak boba narodził się w latach dwudziestych. Wtedy należał jednak do rzadkości.
Gigantycznym przebojem stał się dopiero w latach pięćdziesiątych. Na jego rozpromowanie wpłynął fakt, że podobnie ścięła się słynna ikona stylu, Audrey Hepburn. Potem o fryzurze noszonej przez główną bohaterkę kultowego filmu „Rzymskie wakacje” marzyła każda elegantka. W latach sześćdziesiątych ścinało się tak mnóstwo osób. Urokliwe pixie cut, czyli ultrakrótkie cięcie na chłopczycę stworzyło zupełnie nowy kanon piękna i stylu życia. Uosabiało wizerunek kobiety zmysłowej, pewnej siebie i żyjącej na własnych zasadach.
Trzeba nadmienić, że pixie cut niejedno ma imię. Możemy wybierać jego wariację z krótką grzywką, geometrycznym cieniowaniem bądź tę nieco dłuższą i falowaną. Sznytu doda fryzurze nabłyszczanie – kosmyki mają lśnić jak tafla wody.