Zimowa aura często potrafi się dać we znaki. Siarczyste mrozy, mocarne podmuchy lodowatego wiatru i deficyt słońca nie napawają wielu osób optymizmem. Jak zatem przetrwać najzimniejsze i najciemniejsze miesiące w roku, nieustannie nie narzekając? Najlepszym sposobem jest zorganizowanie małej odskoczni od niesprzyjających warunków. Zaplanujmy podróż w tropiki!
Podróż, czyli antidotum na zimową chandrę
Ogromna liczba osób jest zdania, że wybranie się w ekscytującą podróż jest najlepszym lekarstwem na niemalże wszystkie dolegliwości, szczególnie te dotyczące ducha. Ot, podróżowanie wyzwala z marazmu. Jest doskonałą odskocznią od codzienności. Zapewnia ogrom wrażeń. Jednocześnie fantastycznie koi zmysły i pozwala uzyskać stan całkowitego odprężenia. Sprawia, że nabieramy do wszystkiego zdrowego dystansu. Podobno pomaga nawet uporać się ze złamanym sercem.
Jeżeli sroga zima właśnie zaczęła dawać się nam we znaki, koniecznie sobie o tym przypomnijmy. Podróż może bowiem okazać się najskuteczniejszym antidotum na zimową chandrę. Musi jednak spełnić pewne dwa warunki – powinna być daleka i egzotyczna. Oto tropikalne kierunki, które warto wybierać przez zimowe miesiące. Uważa się je za raje na ziemi.

Malediwy
Dokąd się wybrać, jeżeli zamarzył się nam tropikalny zimowy urlop? Weźmy pod uwagę Malediwy. Wybierając się na ten zlokalizowany na Oceanie Indyjskim archipelag, możemy liczyć na niesamowite wrażenia. Malediwy zachwycają nierealnie pięknymi pejzażami, w których pierwsze skrzypce grają turkusowe laguny i bezkresne białe plaże. To wymarzone miejsce dla wszystkich, którzy chcą się wygrzać, cenią sobie święty spokój i mają słabość do egzotycznej natury. A ile leci się na Malediwy? Aby dostać się do tego wyspiarskiego raju, spędzimy w przestworzach 10 godzin.

Seszele
Kolejnym tropikalnym kierunkiem, który warto brać pod uwagę, planując urlop zimą, są Seszele. Państwo wyspiarskie zlokalizowane na północny wschód od Madagaskaru podobnie jak Malediwy wprawia w zachwyt rajskimi sceneriami. Jeśli zdecydujemy się tam wybrać, nasycimy się do woli beztroską atmosferą, a także widokiem setek szmaragdowych lagun z śnieżnobiałym piaskiem i majestatycznymi palmami.
Ponadto na Seszelach możemy liczyć również na doskonałą pogodę i ciekawe przyrodnicze obserwacje. Otóż mamy szansę spotkać tam żółwie olbrzymie, jedne z największych żółwi żyjących na naszym globie. Ile trwa lot na Seszele? Na pokładzie samolotu spędzimy w tym przypadku 11 godzin. Połączenie jest bezpośrednie. Wsiadamy w Warszawie, wysiadamy już na malowniczej wyspie Mahe.

Mauritius
Na zimowy tropikalny wypad świetnie nadaje się też Mauritius. I to państwo wyspiarskie jest zlokalizowane na Oceanie Indyjskim. Przyroda na tej odkrytej na początku XVI wieku przez Portugalczyków wyspie zapada w pamięć na bardzo długo. Udając się tam, spodziewajmy się iście pocztówkowych widoków. Wszystkich ciekawi zapewne, jak długo trwa lot na Mauritius. Na tę niesamowitą wyspę dolecimy w 10,5 godziny. Lot wydłuża się jednak nieco, jeśli warunki pogodowe są niesprzyjające.
