Kuchnia

PALEO

Ciasto dyniowo-jabłkowe

Spód:
3/4 szklanki mąki kokosowej / wiórków kokosowych
2 jajka
pół szklanki oleju kokosowego
1/4 łyżeczki soli

Piekarnik nagrzewamy do 160 stopni. Ubijamy jajka z olejem, dodajemy stopniowo mąkę kokosową (lub wiórki) tak, aby uzyskać ciasto o konsystencji ciasta kruchego. Masą wyklejamy formę na tartę (u mnie silikonowa, zwykłą wcześniej smarujemy olejem) i wkładamy do piekarnika na 8-10 minut.

Masa:
szklanka puree z dyni
4 duże jabłka, najlepiej słodkie (moje były kwaskowate)
łyżka oleju kokosowego
dwie łyżki siemienia lnianego
4 jajka
przyprawy: łyżeczka cynamonu, pół łyżeczki gałki muszkatołowej, 1/3 łyżeczki imbiru, 1/4 łyżeczki soli
opcjonalnie: miod lub ksylitol

W garnku rozpuszczamy olej kokosowy. Jabłka obieramy, kroimy i wrzucamy do garnka, czekamy, aż trochę się podgotują - będą słodsze Emotikon smile Mieszamy często, żeby się nie przypaliły. Dodajemy puree z dyni i miksujemy masę, wsypujemy przyprawy (i opcjonalnie jakieś słodzidło). Mieszamy, próbujemy, czy jest wystarczająco słodkie i odstawiamy do wystygnięcia.
Jest zima, więc u mnie mus wylądował na 10 minut na parapecie Emotikon smile
Siemię zalewamy pięcioma łyżkami wrzątku i odstawiamy na pięć minut. Do ostudzonej masy dodajemy jajka, glutek z siemienia i wylewamy masę na spód. Całość wkładamy do 160 stopnii na 45 minut, później uchylamy lekko drzwi i studzimy ciasto w piekarniku.

Ciasto rośnie, ale później mocno opada - stąd takie popękane. Nie ma w masie nic, co przytrzymałoby strukturę. Jest za to mocno wilgotne i mocno jesienne, nadaje się dla osób na dietach bezglutenowych i unikających laktozy, ale nie na AIP - w przepisie mamy jajka. Spód można na pewno zrobić bez jajek, zastępując je olejem kokosowym i siemieniem. Z kolei Alpacasquare podawała u siebie sposób na zastąpienie jajek w wypiekach... można zatem pokombinować.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation